Znalezionych wyników: 3

Witam , nie wiem czy ktoś czytał moje posty o przyjaciółce , która przegrała walkę z rakiem piersi , proszę o pomoc może ktoś zna niekonwencjonalne sposoby na złagodzenie bólu i pieczenia maście z antybiotykami od onkologa nie pomagają, na klatce piersiowej w miejscu gdzie była pierś jest bardzo zaogniona i piekąca skóra nie ma otwartej rany Ula jest na chemii tabletkowej leczenie paliatywne , sprawia jej to ból , bardzo proszę o radę z czego można robić okłady? czym smarować , żeby jej ulżyć ? Piszę dlatego na moim wątku ponieważ Ula nie ma dostępu do internetu rozmawiamy tylko telefonicznie , a bardzo chciałabym jej pomóc. Bardzo proszę o jakieś rady jeżeli ktoś coś wie na ten temat to piszcie, dzięki w imieniu Uli pozdrawiam.

[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2010-09-06, 22:25 ]
Soniu, wydzieliłem dla Ciebie odrębny wątek dla Urszuli, o której piszesz. Pozdrawiam.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2011-09-15, 15:10 ]
Dalszy ciąg tego tematu znajduje się w => tym wątku <=.

Witam , Ula bo tak ma na imię przyjaciółka , o której pisałam ma rozsiany nowotwór tak bardzo , że praktycznie jest wszędzie , z tego co wiem stopień zaawansowania jest tak duży , że lekarze nie chcą podjąć się operacji ponieważ przysporzyli by jej więcej bólu , lekarze mówią , że nie goiło by się to wszystko. Pozdrawiam wszystkich. :cry:

Witam , kochani jestem szczęśliwa , wyniki z MRI nie potwierdziły przerzutu , byłam już u lekarza , jest bardzo dobrze , mój radioterapeuta cieszył się razem ze mną , to wspaniały lekarz i człowiek. Pozdrawiam wszystkich , będę w dalszym ciągu uczestniczyć w dyskusjach na forum , bardzo mnie to wciągnęło , tym bardziej , że

mam chorą na raka piersi przyjaciółkę z , którą leżałam na naświetlaniach , mnie się udało jej nie , rak bardzo jej się rozsiał , lekarze powiedzieli , że nie ma ratunku, jest na tabletkach , które będzie brała do końca , nie mogę się z tym pogodzić , że tak wspaniała osoba w nie długim czasie odejdzie , jest to bardzo przykre tym bardziej , że mieszka daleko i nie mogę jej pomóc m mamy kontakt telefoniczny , rozmawiamy co dzień jest to dla mnie bardzo ciężkie, tak bardzo chciała bym jej pomóc a nie mogę, co można jeszcze zrobić dla takiej chorej osoby?.