1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: RAK GRUCZOŁOWY PŁUCA PRAWEGO Z PRZERZUTAMI |
smutnax
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4618
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-09-23, 18:58 Temat: RAK GRUCZOŁOWY PŁUCA PRAWEGO Z PRZERZUTAMI |
Bardzo dziękuję, spokojnej nocy. Pozdrawiam |
Temat: RAK GRUCZOŁOWY PŁUCA PRAWEGO Z PRZERZUTAMI |
smutnax
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4618
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-09-23, 18:29 Temat: RAK GRUCZOŁOWY PŁUCA PRAWEGO Z PRZERZUTAMI |
Dziękuję za szczerą odpowiedź. Jeszcze zapytam czy zdarzają się przysłowiowe "cudy" ? Czy chemioterapia może naprawdę pomóc chociaż zatrzymać na dłuższy czas (więcej niż 8 miesięcy) postępy choroby? Są takie wyjątkowe przypadki? |
Temat: RAK GRUCZOŁOWY PŁUCA PRAWEGO Z PRZERZUTAMI |
smutnax
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4618
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-09-23, 13:25 Temat: RAK GRUCZOŁOWY PŁUCA PRAWEGO Z PRZERZUTAMI |
Dziękuję bardzo za słowa otuchy. Mam nadzieję że uda nam się z tym walczyć, że tata będzie miał siłę. Apetyt w miarę ma (nie głoduje) , tylko jest taki słaby, ma wytrzeszcz oczu po chemii. Moja mama patrzy na to wszystko i z nią zaczyna dziać się źle, kiedyś miała nerwice serca, depresje i boję się że jeszcze chwila i z nią zacznie dziać się coś niedobrego. Staram się ich wspierać jak mogę, ale to bardzo ciężka sytuacja.
Od chwili w której dowiedziałam się , że u taty podejrzewają raka, ze jest to rak płuc i jest źle -przeszukałam cały internet szukając informacji, jakichś dobrych wieści. Sposobów pomocy. Jeszcze nie wiedziałam że jest to rak gruczołowy i jak odległe są przerzuty więc pochłaniałam wszystko.
Czytając ogólne informacje, to takie osoby maja małe szanse. Boję się tego ale mam nadzieję. Po diagnozie nie potrafiłam normalnie funkcjonować, trzęsło mną , byłam w szoku i nie nadawałam się do niczego. Przyjęłam głupią taktykę "nie gdybania " , nie myślenia co będzie, aby jakkolwiek żyć i się nie załamać. Wiem, że moja mama cały czas źle to znosi, staram się jej pomóc, chce żeby się wzięła w garść. Trzeba mieć siłę , żeby wspierać tatę, dbać o niego, walczyć o zdrowie a nie się załamywać. Jednak to ciężkie... |
Temat: RAK GRUCZOŁOWY PŁUCA PRAWEGO Z PRZERZUTAMI |
smutnax
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4618
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-09-23, 12:25 Temat: RAK GRUCZOŁOWY PŁUCA PRAWEGO Z PRZERZUTAMI |
Wszystkie wyniki które mam podałam wyżej. Miał biopsje, tk. Podano mu pierwsza chemię, niedługo znowu kładzie sie do szpitala na kolejną chemioterapie. Moje podstawowe pytanie, jakie są szanse , jak może to wszystko dalej sie potoczyć. Wiem że rokowania są złe ale co to oznacza dokładniej. Jak to dalej postępuje, CO TERAZ??? Tata po chemi jest słaby, mama mówi ze lekarz rodzinny zabronił mu kontaktu z ludzmi ponieważ ma słabe krwinki. Ogólnie jest słaby. Większość czasu śpi, ma dreszcze. Jak ja mogę pomóc? co zrobic. Przepraszam za brak ładu i składu ale staram sie to zrozumiec. Chce wiedziec jakie są szanse. Wszedzie piszą ze w takich wypadkach jest mało czasu. Ale czy moze byc dobrze? |
Temat: RAK GRUCZOŁOWY PŁUCA PRAWEGO Z PRZERZUTAMI |
smutnax
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4618
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-09-23, 11:39 Temat: RAK GRUCZOŁOWY PŁUCA PRAWEGO Z PRZERZUTAMI |
[ Dodano: 2014-09-23, 12:45 ]
przepraszam ze nie pokolei... proszę o jakąś opinnie, pozdrawiam
[ Dodano: 2014-09-23, 12:49 ]
szukałam w internecie, sprawdzałam wiele informacji, wszystko mi sie pomieszało. Dziękuje za odpowiedz.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-09-23, 18:40 ]
Prosimy o dołączanie dokumentacji w formie załączników do posta.
|
Temat: RAK GRUCZOŁOWY PŁUCA PRAWEGO Z PRZERZUTAMI |
smutnax
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4618
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-09-23, 10:57 Temat: RAK GRUCZOŁOWY PŁUCA PRAWEGO Z PRZERZUTAMI |
Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Witam, jestem tu pierwszy raz chociaz od parunastu dni czytam niektóre posty z forum. Moja rodzinę również dotknęła ta choroba.
Mianowicie, tata lat 50. Dnia 25 sierpnia na tk wyszło to co wyszło... Szukam informacji o tej chorobie. Nie mieszkam z rodzicami, mam swoja rodzine (małe dziecko, męża) przez co nie moge jechac tam w trybie natychmiastowym a dzielą nas kilometry drogi. Mimo że chciałabym być non stop u rodziców, wspierać ich, być przy tacie to mimo wszystko mam tu obowiązki, praca, dom, brak opieki nad dzieckiem w razie mojego wyjazdu. Czuje się troche egoistką będąc daleko, nie wspierając rodziny osobiscie.
Nic nie rozumiem z tych wyników, mam karty informacyjne taty (skanowane przez brata). Diagnoza to rak gruczołowy płuca prawego z przerzutami do obu płuc, węzłów chłonnych, śródpiersia nadobojczykowego prawego, kanału kregowego, nadnercza prawego. Czy ktoś sie orientuje w tym temacie? Ktoś był w podobnej sytuacji? Tata jest po I chemii cisplatina + gemazar. Bardzo prosze o pomoc w zrozumieniu tej choroby. |
|
|