1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Choroba Mamy i wymuszona przez nią dyskrecja |
sarenka
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 6550
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2015-07-04, 23:41 Temat: Choroba Mamy i wymuszona przez nią dyskrecja |
pe napisał/a: | Jeden z wujków już i tak ją nieźle wystraszył, mówiąc że "jego kolega też miał na policzku w buzi takiego guzka, a potem się okazało, że to rak". | -po takiej wypowiedzi jak zrozumiałam brata,nie dziwię się,że mama nie życzyła sobie rozpowiadania o sobie. Każdy z nas ma prawo do decydowania o sobie ,mama pe, tak samo. Rodzinie wystarczyło powiedzieć,że mamy nie ma w domu.Jak wróci,to sama powie lub nie,co u niej się dzieje.Zwykle,gdy mnie pytają co u np.brata,a wiem,że nie życzy sobie opowiadania o sobie,to mówię krótko-Jego się zapytajcie i tyle. Ja osobiście nie chciałabym,aby opowiadać o moich dolegliwościach. Jak sama uznam za stosowne,to powiem.Własnemu bratu czy mężowi,tak samo.Człowiek postawiony w sytuacji ciężkiej choroby,musi mieć najpierw czas,aby samemu się z nią oswoić.A wsparcie?Z mojego doświadczenia wiem,że z tym bywa różnie-jak mama moja zmarła,a ja miałam 18 lat,mój brat 12,to pierwsze słowa Jej siostry były-a czarny kapelusz to Ty masz?
O bracie,to nie rozmawiam,bo najczęsciej pytający się dziwi,że jeszcze żyje.Przecież taki chory był.Nikt,kto nie jest dotknięty tą chorobą(i każdą inną ciężką) nie pojmie ogromu cierpienia,strachu ,a i radości po udanym wyzdrowieniu. |
|
|