1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Pustka po raku |
poli
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 53449
|
Dział: PO LECZENIU - co dalej? Wysłany: 2011-03-30, 10:29 Temat: Pustka po raku |
gaba napisał/a: | Zastanawia mnie właśnie, że na www. cancer.gov nie ma żadnych takich porad dietetycznych, stylu życia itp, a ja tę stronę właśnie traktowałam jak biblię, no i wstyd się przyznać ale jestem mocno mięsożerna. |
Ja znalazłam Eating Hints - National Cancer Institute poradnik |
Temat: Pustka po raku |
poli
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 53449
|
Dział: PO LECZENIU - co dalej? Wysłany: 2011-03-20, 15:15 Temat: Pustka po raku |
taterniczka, piszesz, że chcesz biegać, ćwiczyć, wspinać się - myślę, że sama znasz swoje ograniczenia jeżeli chodzi o ruch i ćwiczenia fizyczne i wiesz kiedy "przeginasz". Jeżeli lekarz mówi, że z umiarem, to może zacznij od prostszych ćwiczeń - joga np. Jeśli czujesz, że nie uzyskałaś wyraźnego zezwolenia od lekarza i to cię stresuje, być może powinnaś się skonsultować jeszcze z kimś innym. W każdym razie nic nie rób wbrew zaleceniom!
Dobrze by było, żebyś pogadała z psychoonkologiem, poszukała w swojej okolicy np. warsztatu dla chorych prowadzonego metodą Simontona. Czasami to pomaga
Ja ci polecam bloga Aniha do poczytania!Rak, bieganie i Senegal |
Temat: Pustka po raku |
poli
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 53449
|
Dział: PO LECZENIU - co dalej? Wysłany: 2010-10-02, 09:44 Temat: Pustka po raku |
Dziękuję za artykuł, też dam linka do niego u siebie na blogu. Chociaż pewno czytelnicy ci sami co i na forum
Zoi, przyłączam się do dziewczyn - masz dar pisania i to jak!
Ja sama nie do końca ogarniam to, co dzieje się ze mną psychicznie, to troche jak spotkanie z zupełnie nową sobą.
Nie mam poczucia winy, że nie jestem ekstatycznie szczęśliwym bohaterem amerykańskiego filmu, który po doznanym szoku zmienia kompletnie swoje zycie... Tak to tylko w kinie! Ale nutka tego gdzieś we mnie tkwi, poczucia winy, że nie umiem odbić się i polecieć, że tylko daję radę jakoś tak ledwo ledwo... |
|
|