1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 7
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Naciek głowy trzustki
pola66

Odpowiedzi: 316
Wyświetleń: 126946

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-01-05, 20:42   Temat: Naciek głowy trzustki
Bardzo mi przykro :-( przyjmij najszczersze wyrazy współczucia, zrobiliście wszystko co tylko można było zrobić na ziemi :-( Trzymaj się kochana
  Temat: Naciek głowy trzustki
pola66

Odpowiedzi: 316
Wyświetleń: 126946

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-01-03, 11:58   Temat: Naciek głowy trzustki
Witam Cię Tronca, bardzo to smutne...nie wiem czy tatuś Twój jeszcze żyje, jeżeli tak to czytając Twój ostatni wpis -on wie że to koniec i wspomina o domu, czasem tak jest że agonia się przedłuża bo chory na coś lub na kogoś czeka, być może marzy o tym aby odejść w domu... z doświadczenia wiem że tak bardzo często jest. Spełniłabyś tym samym jego ostatnią wolę a on odszedłby szczęśliwy. Jego minuty są policzone. Niech dobry Bóg doda Wam sił, trzymaj się kochana.
  Temat: Naciek głowy trzustki
pola66

Odpowiedzi: 316
Wyświetleń: 126946

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-12-27, 18:04   Temat: Naciek głowy trzustki
Bardzo mi przykro :-(
  Temat: Naciek głowy trzustki
pola66

Odpowiedzi: 316
Wyświetleń: 126946

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-11-14, 18:47   Temat: Naciek głowy trzustki
Hospicjum domowe o którym piszesz jest 18 km od waszego miejsca zamieszkania co nie znaczy że pielęgniarka nie mieszka w waszej okolicy, najczęściej tak jest że są one "rozrzucone" po terenie i pracują niedaleko swojego miejsca zamieszkania żeby w jak najszybszym czasie być u pacjenta, nie martw się, za dojazdy nigdy się nie płaci :-)Poza tym zorientuj się kto na Waszym terenie ma podpisaną umowę z NFZ na HD, takie informacje są na stronach NFZ- może się okazać że tych placówek jest więcej:-)

Co do napadów duszności i paniki- HD zaopatrzy was w koncentrator tlenowy, tato jak będzie miał świadomość że w razie potrzeby będzie miał tlen w zasięgu ręki będzie się czuł bezpiecznie, będzie spokojniejszy i będzie ok. Koncentrator jest za darmo, HD ma obowiązek zaopatrzyć chorego w razie takiej potrzeby.
  Temat: Naciek głowy trzustki
pola66

Odpowiedzi: 316
Wyświetleń: 126946

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-10-11, 19:33   Temat: Naciek głowy trzustki
Bardzo smutna wiadomość, bardzo mi przykro, trzymam kciuki, wspieram Was z całego serca... Wasza historia dawała tyle nadziei, trzymajcie się :-(
  Temat: Naciek głowy trzustki
pola66

Odpowiedzi: 316
Wyświetleń: 126946

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-08-21, 20:46   Temat: Naciek głowy trzustki
Witaj , tak jak piszesz nie czytałam całego Twojego wątku ale wiem że zaczynacie kolejny rodzaj chemii- czyli wszystko od nowa :-((
Myślałam że chodzi Ci o kogoś kto bierze Folfirinox, chciałam coś podpowiedzieć ale zdaję sobie sprawę że inaczej ma się rzecz kiedy to pierwsza linia a kiedy kolejna , przykro mi że tak się toczy choroba Twojego Taty ale chcę żebyś wiedziała że Wasza historia jest dla mnie i tak nadzieją że można jeszcze trochę pożyć mimo wyroku na samym początku, miałam dylematy czy zaczynać w ogóle leczenie czy pozwolić mamie żyć w nieświadomości w oczekiwaniu na to co nieuchronnie nadejdzie .... Twój tato był dla mnie przykładem że warto walczyć, warto się leczyć- ponad trzy lata to szmat czasu :-)
Nie wiem, naprawdę nie wiem co będzie jak na TK okaże się że ta chemia nic nie dała, czy będziemy namawiać mamę na dalsze leczenie i dalszą walkę, dziś trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, wierze że Bóg da nam siły i przeprowadzi nas przez to piekło które nas czeka, wierzę i ufam że tak będzie.
Nie czytam od pewnego czasu tego forum bo sorki ale większość historii miała taki koniec że byłam skończona psychicznie po takiej lekturze, wybierałam sobie takie które przy diagnozie trzustkowej ciągnęły się dłuższy czas :-) żeby nie potwierdziły się statystyki przeżycia kilku miesięcy od diagnozy.
Wy dajecie nadzieję że można żyć i walczyć kilka lat- pytanie o komfort życia ... ale jednak życia :-)
Z całego serca życzę siły i zdrowia dla Taty, siły i zdrowia dla Was z mamą, samych dobrych wiadomości i wsparcia ze wszystkich stron.
Cieplutko Was pozdrawiam.
  Temat: Naciek głowy trzustki
pola66

Odpowiedzi: 316
Wyświetleń: 126946

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-08-21, 01:04   Temat: Naciek głowy trzustki
Hejka , moja mama bierze chemię według schematu Folfirinox, jest po czwartym wlewie, ma go przez 3 dni co dwa tygodnie, podobnie jak Ty bardzo bałam się jak ją zniesie ale w sumie nie jest tak źle.
Mama ma 73 lata i według lekarza jest najstarszą pacjentką w jego karierze której ją podaje, znosi to całkiem dobrze.
Zaraz w kolejnej dobie po powrocie do domu ma podawane przez 10 dni zastrzyki na podniesienie granulocytów i wartości morfotycznych żeby nie dopuścić do neutropenii, z objawów ubocznych ma jedynie brak apetytu i biegunki i to w tydzień po wlewie, potem na 2-3 dni przed kolejnym wraca do sił, w trakcie kryzysu który występuje ok. 9-tego dnia jest bardzo słaba, nie chce jeść, ale w sumie nie jest tak źle.
Przez te 4 razy schudła w sumie ok .4kg i dostaliśmy ostrzeżenie że już ani kilograma mniej !
Nie wyszły jej włosy, nie jest blada, nie widać w sumie po niej choroby, przed ostatnią dawką - a zaplanowanych ma 6 - będziemy robić kontrolne TK i wtedy decyzja o radioterapii celowanej w guza, mam nadzieję że Folfirinox spowoduje że guz będzie malutki a marzeniem moim jest żeby go wcale nie było, mama nie ma nigdzie przerzutów.
Pierwsza dawka była podawana przez wenflon bo zbyt długo trzeba było czekać na założenie portu a czas naglił , żyła w którą był wkłuty zrobiła się ciemno brązowa na długości ok. 20cm- to świadczy o tym jak ta chemia jest mocna :-(( zadbaj o to żeby tatuś miał koniecznie założony port naczyniowy i żeby od razu wchodzili z zastrzykami nie czekając na spadek granulocytów, żeby dobrze sie odżywiał, jadł dużo - potrawy bogate w białko i kalorie, pilnujemy mamę z jedzeniem a dodatkowo pije Nutridrinki Protein.
Mama jest leczona w Katowicach, podchodząc do leczenia była w bardzo dobrej formie. Trzymajcie sie i przykro mi że zaczynacie walkę od początku, trzeba wierzyc że skuteczną. Pozdrawiam serdecznie
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group