Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak o nieznanym punkcie wyjścia - C80 |
pola66
Odpowiedzi: 145
Wyświetleń: 60517
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2018-12-11, 08:11 Temat: Rak o nieznanym punkcie wyjścia - C80 |
Asia19 jesteś młodziutka więc rozumiem że mogłaś nie pojąć sensu moich słów. Czasem łatwiej jest pomagać innym a nie potrafić pomóc sobie 😔 nawet missi moderator zapytała jaka metoda byłaby przez gabę akceptowana -bo wszystko neguje. Ale kończę juz, zwracałam się do Gaby a odpisuję Tobie Asiu 😊 ja wierzę że opatrzność stawia nam na drodze ludzi którzy nam pomogą a w jakim zakresie im się to udaje zależy od Boskiej Woli -życie uczy nas pokory . Z perspektywy czasu oceniamy te same sytuacje zupełnie inaczej. Wesołych Świąt dla Wszystkich 😚😚
[ Komentarz dodany przez Moderatora: missy: 2018-12-11, 18:32 ]
Missy moderator zapytała w celach wyłącznie informacyjno-konsultacyjnych, bez sugerowania czegokolwiek. W pełni rozumiem stosunek gaby do własnego zdrowia.
|
Temat: Rak o nieznanym punkcie wyjścia - C80 |
pola66
Odpowiedzi: 145
Wyświetleń: 60517
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2018-12-10, 20:57 Temat: Rak o nieznanym punkcie wyjścia - C80 |
Gaba nie miałam zamiaru zrobić Tobie przykrości, nie musimy znać się na wszystkim, nie musimy ponosić ciężaru leczenia samego siebie a tak bardzo wgłębiając się w tajniki medycyny siejemy zamęt w swojej głowie. Nie na wszystkim musimy się znać! !od tego są lekarze a my mamy prawo wybrać sobie tego którego chcemy -a jeżeli już wybierzemy pozwólmy mu nas leczyć bez podpowiadania jak mają to robić bo inaczej usłyszymy że nie jesteśmy partnerami do rozmowy. Sama radzilaś mi że reagujemy na tsh powyżej 10 kiedy ja przy swoim raku nie mogę przekraczać poziomu 0.4 ! Nie na wszystkim musimy się znać. Dlatego napisałam zaufaj i wyluzuj. Nie chciałam Cię obrazić i zrobić przykrości. Jeżeli tak to zabrzmiało to przepraszam. |
Temat: Rak o nieznanym punkcie wyjścia - C80 |
pola66
Odpowiedzi: 145
Wyświetleń: 60517
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2018-12-09, 20:00 Temat: Rak o nieznanym punkcie wyjścia - C80 |
Wyobraź sobie że słyszałam o pacjentach wysyłanych do ośrodków o wyższej referencyjności gdzie i specjaliści i sprzęt jest lepszy i bardzo mi przykro że Ty nie słyszałaś 😔 słyszałam też o lekarzach którzy ratują pacjentów i są naprawdę oddani, mam nadzieję że kiedyś dostrzeżesz ile dobrego robią choć w przypadku pacjentów onkologicznych muszą liczyć się z tym że kiedyś muszą odpuścić.
Pozdrawiam i życzę zdrowia. |
Temat: Rak o nieznanym punkcie wyjścia - C80 |
pola66
Odpowiedzi: 145
Wyświetleń: 60517
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2018-12-09, 15:02 Temat: Rak o nieznanym punkcie wyjścia - C80 |
Gaba kochana... 35 lat pracuję na anestezjologii, sama przeszłam przez raka rodziców i swojego raka- nie ustrzeżesz się przed powikłaniami operacyjnymi, czasem zupełnie zdrowa i nieobciążona osoba z ASA 1 ma powikłania a z ASA III ich uniknie, i nikt nie zagwarantuje Ci że będzie dobrze . Bez zaufania lekarzom szkoda się leczyć , a uwierz że nie spotkałam się z lekarzem który celowo chce zaszkodzić takie nastawienie nie pomaga ani Tobie ani tym którzy starają się pomagać jesteś inżynierem jak mówiłaś - więc pomyśl jak w swojej pracy ktoś nie będący inżynierem neguje Twoje decyzje i pomysły ciągle kontrując Twoje działanie. Wyluzuj i zaufaj... |
Temat: Rak o nieznanym punkcie wyjścia - C80 |
pola66
Odpowiedzi: 145
Wyświetleń: 60517
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2018-12-09, 10:21 Temat: Rak o nieznanym punkcie wyjścia - C80 |
Witaj gaba :-) przeczytałam ten wątek i powiem co sama bym zrobiła- próbowałabym uzgodnić z lekarzem prowadzącym aby zrobili laparoskopowe wycięcie guza z his-pat śródoperacyjnym (tzw. intra w naszym żargonie ) w zależności od wyniku dalsze leczenie operacyjne albo zaniechanie rozległego zabiegu i leczenie chemioterapeutyczne według wskazań. Wyniki z biopsji nie są jednoznaczne więc tylko wycięcie guza da obraz tego co się dzieje, a że dzieje się to niezaprzeczalne a czas leci nieubłaganie... Markery ? moja mama dopiero w końcowej fazie choroby miała wysokie |
|