1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 127
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-04-14, 00:56   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
spać - to bym mogła :mrgreen: , ale to jedyna chwila, kiedy nikt mi nie wisi nad głową z tysiącem problemów do natychmiastowego rozwiązania :lol:
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-04-14, 00:37   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
cleo33,
cleo33 napisał/a:
Jesteś wspaniała osobą.
- jak wszyscy tutaj :-D
cleo33 napisał/a:
czytam Twoje posty
a ja Twoje :) - jest w nich dużo ciepła i serdeczności i z pewnością nie tylko ja je lubię <uscisk>
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-04-12, 10:36   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
Nadzieja,
hi, hi - Ty pisałas do mnie, a ja do Ciebie :-D
Jeśli chodzi o ryczenie, to najlepiej w samochodzie ( tylko -uwaga - ostrożnie na krzyżówkach :mrgreen: )- przebeczałam tak chyba z milion kilometrów :lol: ) - i pewnie jeszcze wiele przede mną. :uuu:
I w ogóle tak jest, że płacze się najlepiej w samotności - wśród ludzi uśmiech wraca automatycznie - psiakość z tym naszym dobrym wychowaniem!
A jeśli chodzi o dzieci - to nie ma mądrych - każdy ma potknięcia i byłoby dziwne, gdyby nie :mrgreen: . W końcu dostajemy je bez żadnej instrukcji obsługi.
Ale nie martw się - dzieci są dosyć odporne i rosną mimo wszystko :lol: , a ewentualne "byki" odpracujesz , kochając je, tak po prostu :)
Trzymaj się, kochana
buźka
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-04-12, 09:36   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
Nadzieja, <uscisk>
Mówi się, że ludzie umierają naprawdę dopiero wówczas , gdy umiera pamięć o nich.
Kiedyś myślałam,że to chodzi o to, że już nikt nie pamięta, że ktoś taki istniał.
Teraz rozumiem to inaczej ; chodzi o pamięć drobiazgów - " on tak by zrobił", "on tak mówił"; kiedy jego ulubiony kubek staje się zwykłym kubkiem, kiedy przestajemy się wystrzegać naszych starych nawyków, które go drażniły, a które teraz już nikomu nie przeszkadzają, kiedy przestawiamy inaczej przedmioty, tak , jak nam wygodnie i wyrzucamy , jego ,niepotrzebne rzeczy, kiedy przestajemy się zastanawiać, czy jemu coś by się podobało, czy by to akceptował - słowem, kiedy eliminujemy go z codzienności.
Dlatego chciałabym słyszeć jego imię w rozmowach - żeby uchronić go przed całkowitym zniknięciem .
I wcale nie jestem pewna, czy znajomi i rodzina unikają tego tematu w obawie, że mi będzie przykro ( i się , nie daj Boże, rozpłaczę - ja nie płaczę, nie przy ludziach..) czy moze dlatego, że IM jest niemiło i ONI nie chcą pamiętać.
Być może, ale to już takie moje prywatne " myślątka "- nie chcą w ogóle pamiętać o śmierci, jako takiej -takie ogólne "hurra- póki my żyjemy" , a jak kto odpadł, no to go nie ma i cześć - nie mówimy o przegranych.
Byliśmy małżeństwem....a to znaczy, że nie tylko mieszkaliśmy razem i mieliśmy wspólne konto w banku, ale również, a może przede wszystkim, że przez wszystkie lata kształtowaliśmy nawzajem swoje charaktery, tworząc nową, pełniejszą wartość.
Zanim Tomka poznałam , byłam sama i teraz znowu jestem sama- ale nie taka sama.Jestem inna, bogatsza o jego osobowość i w tym sensie on będzie żył dla mnie zawsze.
I mówiąc znajomym, ze Tomek to, czy tamto, daję znać, ze i ja też tak samo. Podpieram się jego imieniem, bo jestem wtedy troszkę mniej " bez niego". Bo wtedy czuję, że jeszcze odrobinę jestem jego żoną, a nie tylko samotną wdową....


A pisanie w moim wątku? Nadzieja - to dla mnie czysta przyjemność :) -pokazałaś, że nie tylko ja mam takie odczucia , to raz,
a dwa - i Ty i Kasia jesteście mi bardzo bliskie :in_love:
a trzy - każdy post, niechby nawet tylko ikonka, skierowana do mnie, dodają mi energii :)
sama jeszcze piszę mało, jeszcze mi trudno i jestem bardzo monotematyczna i nudna, ale za to czytam zachłannie :-D i cieszy mnie, ze komuś chciało się do mnie "zaklikać" :)
buźka :cmok:

[ Dodano: 2010-04-12, 09:41 ]
kaja115, _itsme_
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-04-12, 00:10   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
gontcha, :tull:
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-04-12, 00:00   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
soja, :cmok:
miło mi, że zauważyłaś zmianę - najpierw był Tomek, potem zmieniłam na moje zdjęcie (no, bo skoro wszyscy ;) ), ale głupio wyglądałam - sama :uuu: ,
W końcu, to jest wątek nasz - Tomka i mnie i takim musi pozostać.
I cieszę się, że Ci się podoba :)
<uscisk>
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-04-03, 19:40   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
jestem...czytam Wasze posty, przeglądam Wasze wątki, czasem zaczynam pisać coś, ale nic mi nie wychodzi :uuu: ...
przeglądam zdjęcia, wspominam, przed oczami duszy przelatują kolejne dni, gdy bylismy razem, jego gesty, słowa , spojrzenia,atmosferę uczucia, którą mnie otaczał... od pierwszego dnia do ostatniego - to było 16 cudownych lat .
Tylko 16, a mielismy być razem zawsze...
nasza historia skończyła się...
najdziwniejsze, że w tym samym miejscu, gdzie zaczęła przed laty.. doslownie.
Hospicjum w Poznaniu mieści się na osiedlu Rusa. Po drugiej stronie ulicy jest położone osiedle małych szeregowych domków - Zodiak.
Szesnaście lat temu to osiedle bylo budowane. Na jednej z takich niewykończonych budów ktoś znajomy rozpalił ognisko i zaprosił kilka osób. Wśród zaproszonych był Tomasz.
Właściwie z widzenia znałam go wcześniej, ale tam, na tym ognisku, po raz pierwszy połączono nas w parę...tam się wszystko zaczęło..
Gdy znaleźliśmy się w hospicjum, okazało się, że okno pokoju wychodzi na osiedle Zodiak - dokladnie na wysokości miejsca, gdzie kiedyś plonęło ognisko... na wyciągnięcie ręki..
Tak, jakby historia zatoczyła koło..

próbuję się z tym pogodzić...
kiepsko mi idzie...
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-03-24, 10:57   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
zoi, miło, że się odezwałaś :) - dziękuję .
Chciałabym napisać coś więcej, ale jakoś się porozklejałam i trudno mi się pozbierać... :cry..:
ale to minie...
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-03-21, 01:06   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
Zauważyłam coś dziwnego wśród mojej rodziny i znajomych- nie mam z kim :--: pogadać o Tomku :--: Jak tylko w rozmowie o nim napomknę,to stają sie jacys tacy niedoslyszący, jakbym strzelila gafę.
nie to, żeby w ogóle nie chcieli o nim pamiętać, to nie, bo naprawdę byl ceniony i kochany , cieszyl się dużą sympatią i rodziny i znajomych i jak juz wspominają, to każdy z żalem wzdycha, że szkoda, ze brakuje, że młody i mógł dalej żyć, ale jeśli próbuję wtrącić jego imię w zwyklej rozmowie, że tomek to, albo tamto, to tak jakoś omijają moja wypowiedź, jakbym popelnila niezręczność.Mam wrażenie, że pytanie, czemu tak jest, też byloby nietaktem.
Rzeczywiście mam ciągoty, zeby o nim napomykać w rozmowach, a to, ze np. lubil mercedesy, a czegoś tam nie, że on by to tak zrobil, to i ja też, albo, ze z czegoś tam by sie cieszyl - ale odnosze wrażenie, ze otoczeniu takie wtręty są niewygodne.
Nie wiem, czy to na zasadzie, że w domu powieszonego nie mówi sie o sznurze, czy uważaja, że takim gadaniem rozdrapuje rany, czy tez że skoro umarł, to nie ma dla niego miejsca w "życiowych" rozmowach. A może, żeby wymawianiem jego imienia nie przywolać jego ducha :yyy:
NIe wiem, jaka bylabym na ich miejscu ( może tak samo bym postępowala) , ale teraz mi to doskwiera, ze nie slysze jego imienia wypowiadanego na glos, że wszyscy tak jakby chcieli sami szybko zapomnieć i żebym ja zapomniala i że wlaściwie juz tylko tu, na forum, ciągle jeszcze czuję, ze jestem "my", a nie tylko "ja"

a moze ja juz dziwaczeję, a oni mają rację?
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-03-16, 08:52   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
To dla Was wszystkich :flower: :flower: :flower:
cleo33- dziękuję, bardzo mi sie podobała ::thnx::
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-03-12, 09:56   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
tara napisał/a:

Zgaś moje oczy, ja Cię widzieć mogę
Uszy zatrzaśnij, ja Ciebie usłyszę
I ja do Ciebie bez nóg znajdę drogę
I bez ust krzyk mój cisnę w Twoja ciszę
Ręce mi odrąb, a ja Cię pochwycę
Ja Cię pochwycę sercem jak ramieniem
Zawrzyj mi serce, mózgiem Cię zdobędę
A skoro mózg mi wypalisz płomieniem
Ja we krwi mojej Ciebie nosić będę
nie znałam tego...a wlaściwie... znam to od zawsze, ale nie wiedzialam, ze ktoś to ujął w słowa..
dziękuję
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-03-11, 09:46   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
elin napisał/a:
Wasza historia mimo, że przepełniona takim bólem i cierpieniem

myślę nad tym , co napisałaś i wiesz... może to dziwne... ale w naszej historii nie było bólu i cierpień - była miłość, radość i nadzieja - do końca. Nawet w hospicjum było nam dobrze-córka mieszkała tam z nami - cieszyliśmy się , że mamy mini-wczasy - zwiedzaliśmy (Tomek na wózku) "palmiarnię", "oceanarium"(oczko wodne z rybkami) - jeszcze w sobotę zabrałam Tomka, korzystając z ładnej pogody na spacerek - snuliśmy marzenia, że zamienimy mieszkanie na parterowe, że zagospodarujemy balkon i będzie hodował kwiaty,że będziemy sobie żyli takim malutkim, cichutkim , spokojnym i szczęśliwym życiem i że to będzie jeszcze długo, długo - może nawet rok...
Jakimś cudem potrafiłam przy nim "wyłączać" racjonalne myślenie i łzy.NIe mogłam mu smutkiem zepsuć ostatnich dni.
To nie był z naszej strony infantylizm - wiedzieliśmy, jak jest naprawdę , wiedzieliśmy, ze zbliża się śmierć, ale mieliśmy jeszcze tyle dobrych uczuć dla siebie nawzajem, że szkoda nam było marnować czasu na rozpacz...
Czasem tylko. gdy nasze spojrzenia się spotkały... ale o tym nie mówiliśmy przed czasem.
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-03-11, 08:50   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
elin napisał/a:
Tylko, że moja mama nie ma takiego ducha walki jak wy oboje.

elin, Twoja mama ma prawo nie mieć ducha walki - taka diagnoza to duży cios, daj Jej czas na oswojenie. Teraz Ty musisz mieć siłę za Was obie - leczenie raka to duże przedsięwzięcie logistyczne .
Ale start macie dużo lepszy - mam na myśli ten sutent w Słupsku .O tym leczeniu , że będzie, była mowa już rok temu -śledziłam wtedy uważnie wszystkie informacje z nadzieją, że i Tomek sie na to załapie..., ale w Polsce wszystko trwa długo i nam sie nie udalo.
Będę mocno trzymała za Was kciuki - musi być dobrze :)
pozdrawiam cieplutko
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-03-11, 02:48   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
DumSpiro-Spero napisał/a:
wysłucham jak opowiadasz, płaczesz, krzyczysz, przeklinasz

już wysluchałaś :flow: wyżaliłam się , a Ty przeczytałaś i odpisałaś ::thnx::
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
pixi

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 141238

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-03-11, 01:38   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
gontcha napisał/a:
Pixi - jak się miewasz?

nie wiem -pusto jest we mnie i wokół mnie...
mieszkanie zrobiło sie tak wielkie, że samoloty moglyby tu lądować...
wszystko zostało - kapcie, piżamy , koszulki, spodnie, swetry, okulary, kluczyki do samochodów,wężyk do koncentratora, leki, niedokończone krzyżowki, ulubiona poduszka,książka z zakładą na 121 stronie...
plączą mi się po głowie słowa " nieszczęsne ochędóstwo, żałosne ubiory..."
wybieram na Jego telefonie mój numer - na wyświetlaczu pokazuje się napis "kotek dzwoni" -odbieram... i cisza....
zmieniłam kolor włosów, kupiłam nową torebkę, trzy pary butów, kilka bluzek ...
z ubezpieczenia dostałam sporo pieniędzy- patrzę na nie i.. płaczę - na co mi one teraz ?!- były potrzebne wcześniej - pod koniec brakowalo nam nawet na jedzenie , spać nie mogłam ze strachu , że odetną nam prąd i co wtedy z tlenem...
teraz wszystko popłacilam bez problemów... i to też boli...
Zewsząd slyszę życzliwe: "trzymaj się", z przypomnieniem : "masz córkę", popartym twardym stwierdzeniem : "masz dla kogo żyć".
Staram sie sprostać oczekiwaniom :
Trzymam się - jestem uśmiechnięta, energiczna i zadbana, robię zakupy , załatwiam sprawy urzędowe, składam wizyty, przyjmuję gości,wygłaszam banały w rodzaju "trzeba żyć dalej" , "życie się na tym nie kończy". Zdołałam przekonać najbliższe otoczenie.,że mogą mi oddać kluczyki do samochodu i nie muszą chować przede mną leków. Sama umyłam męża po śmierci, sama Go ubrałam, sama wybrałam trumnę i miejsce pochówku. Wszyscy mnie chwalą, mówią, że jestem dzielna... i nie wiedzą, że robię to wszystko, bo boję się zatrzymać, bo jeśli stanę i pomyślę, to tęsknota mnie rozerwie.
Brakuje mi Jego ciepła,Jego spojrzenia,Jego dobrych rąk i miłego głosu, Jego rozwagi i miłości, Jego mądrych rad i wesołego śmiechu, Jego serdeczności i wyrozumiałości dla moich babskich głupot
Bez Niego już nigdy nie będę myszką , a z mojego slownika na zawsze znikną słowa "najdroższy", "najmilszy" , "najukochańszy"
Bez Niego już nic nie jest takie samo..
Ale sie trzymam...
pozdrawiam wszystkich
 
Strona 1 z 9
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group