1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki |
pixi
Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64738
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-06-25, 20:19 Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki |
zajano, myślę, że ludzie niechętnie podchodzą do hospicjum, bo zdają sobie sprawę, że to "ostatni etap". Nawet wówczas, gdy juz nie można inaczej, to odpychają od siebie myśl o hospicjum, nie chcą tego, bo nie chcą pogodzić się z nieuchronnością śmierci,boją się wszystkiego. co się z tym kojarzy, no i siłą rzeczy wrogo traktują ludzi "stamtąd". Nie bez powodu często ukrywany jest przed chorym fakt, ze odwiedzają go lekarze hospicyjni.
A jeśli chodzi o sprawy spadkowe, to powinnaś wytłumaczyć sobie, że klopoty, które teraz macie, są ceną za spokój ostatnich dni Twojego Taty. Gdybyś zmusila go do załatwienia spraw majątkowych, to tym samym uświadomiłabyś mu bliskość końca, może by się bał? ;na pewno : smucił i martwił? Kichać te problemy w sądzie, jakoś je rozwiążecie, a za to pozostanie Wam miła świadomość, że nie odebraliście Tacie nadziei przed czasem
P.S. Oczywiście, nie muszę mieć racji, ale przedstawiłam Ci moje na ten temat przemyślenia, bo ja tak wlaśnie robię. Wiem, że gdy przyjdzie "ten moment" popadnę w tarapaty finansowe, których latwo mogłabym uniknąć dzięki kilku zmianom zapisów i kilku podpisom, ale raczej pęknę , niż powiem na ten temat w domu choć jedno slowo. Za nic nie odbiorę mu nadziei, żadne pieniądze nie są tego warte, by zatruwać mu resztę życia |
Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki |
pixi
Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64738
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-04-22, 22:50 Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki |
Z tym paleniem , to jest rożnie : mój mąż palił, potem nie palił, znowu palił, i jeszcze raz rzucił - no i ma paskudę w płucach, a moja mama, osoba skądinąd schorowana, pali już od 50 (!) lat i lekarze znaleźli u niej już chyba wszystko- oprócz skorupiaka, tak ,że chyba z rakiem i papierosami jest chyba trochę na zasadzie " na kogo wypadnie- na tego bęc". ( no i gdzie tu sprawiedliwość?) Nie powinnaś się rozgrzeszać argumentem, że skoro już tyle lat palisz, to i tak przepadlo , i można palić dalej.
Z tym rakiem, to też rozmaicie - możesz, ale nie musisz, natomiast, na przykladzie mojej mamy, wiem, dlaczego powinnaś rzucić palenie:
po pierwsze- cera, wlosy, wygląd
drugie -po pierwsze: serce,
trzecie -po pierwsze: płuca
czwarte-po pierwsze: uklad krążenia, a co za tym idzie reszta organizmu
piąte- po pierwsze: pieniądze, które można wydać na wszystko inne
szóste- po pierwsze: szacunek do samej siebie, że nie daję się slabości
Wszystko jest "po pierwsze" bo nie wiem , które ważniejsze!
Wiesz, ja kocham moją mamę szalenie, ale szlag mnie trafia, bo wiem ,że znaczną część chorób zafundowała sobie na własne życzenie i w jej wieku ( ma 70) mogłaby czuć sie znacznie lepiej ( i wyglądać też)
Jedyny plus z jej palenia to ten, że ani ja , ani moja siostra nie tknęłyśmy papierosów, widząc, co one powodują.
Może jednak powinnaś pomyśleć o rzuceniu palenia?
Cokolwiek postanowisz- pozdrawiam Cię serdecznie |
|
|