1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 20
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2015-03-19, 10:19   Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
Dzięki Richelieu, na pewno będziemy się starać żeby ojciec poszedł pod skalpel jeśli tylko operacyjne usunięcie tej zmiany będzie możliwe. Jeszcze przed wizytą u Profesora zdecydowaliśmy się na wizytę u urologa, który ojca operował rok temu. Może się uda jakoś szybko zoperować to paskudztwo i wyciąć na dobre. :-(
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2015-03-18, 16:51   Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
Kochani trochę mnie tu nie było bo musiałam wrócić do "normalnego" życia. W skrócie:
- wrzesień 2014 - kontrolna TK: czysto
- grudzień 2014r. - kontrolne USG jamy brzusznej i loży po wyciętej nerce - czysto
- styczeń 2015r. - ponowne kontrolne USG - czysto

Marzec 2015 - kontrolna TK i niestety ale chyba wznowa :cry: , na przyszły tydzień mamy zaplanowane MRI żeby jeszcze potwierdzić to co wyszło na TK.

Niestety w tej chwili nie mam jak załączyć opisu TK (jak tylko będę miała to wrzucę jeszcze z wynikiem MRI) - ujawnił się tam jakiś niewielki guzek w miejscu po wycietej nerce, pozostałe organy jamy brzusznej oraz płuca wyszły czysto.

Wygląda więc na to, że coś tam odrasta w tym samym miejscu gdzie była nerka i pytanie co teraz?
Oczywiście teraz kierunek: onkolog - to nie ulega wątpliwości ale z prof. Szczylikiem będziemy mogli się spotkać dopiero po świętach (w tym miesiącu już wszystkie terminy zajęte).
Chodzi mi raczej o to co się robi w takiej sytuacji? skalpel czy leki? Wydaje mi się, że chyba lepiej skalpel (jeśli można) bo leki mogą zadziałać lub nie...

Druga rzecz. Czy ktoś słyszał o molekularnym profilowaniu nowotworu? Szukałam w forumowej wyszukiwarce ale nic nie znalazłam.
Znalazłam firmę, która pośredniczy w przekazywaniu materiału do ośrodka w Austin w TX.

http://www.alliance-pharma.pl badanie to jest bardzo drogie ale może pomóc w dobraniu najodpowiedniejszego leku do charakteru/typu guza bo rak nerki rakowi nerki nierówny.

czy ktoś o tym słyszał?
tutaj artykuł dot. tej metody: http://www.natemat.com.pl...nowotworow.html
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-08-12, 21:56   Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
Richelieu napisał/a:

Te załączone wyniki - opis operacji i wynik histopatologii (a także wszystkie inne posiadane wyniki) - powinniście koniecznie zabrać na konsultacje u onkologa i profesora w kwestii oceny radykalności operacji.


Na pewno tak zrobimy. Dziś miałam okazję porozmawiać z lekarzem, który ojca operował.

Po pierwsze zrobił ojcu USG - skupił się przede wszystkim na loży (? nie wiem czy dobrze zapamiętałam ten termin) po wycięciu nerki i na naczyniach wokół tej wyciętej nerki. Powiedział, że nie ma wznowy - a przynajmniej na USG jej nie widać. "Obleciał" też przy okazji całą jamę brzuszną i powiedział, że nic się tam nie dzieje a skoro dwóch radiologów (2 tygodnie temu ojciec był jeszcze u kogoś innego na USG) twierdzi, że jest "czysto" to tak zapewne jest.. no ale wiadomo - trzeba jeszcze zrobić TK.

Po drugie, zapewniał że w 99% (twierdzi, że w medycynie nic nie jest na 100%) jest przekonany o tym, że usunął całość guza i nic tam nie zostało. Jest to dr nauk medycznych z wieloletnim doświadczeniem (wkrótce habilitacja), więc sądzę że tak raczej jest. No ale wiadomo, że nie myli się tylko ten, kto nic nie robi - zatem tę kwestię skonsultujemy jeszcze z profesorem.
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-08-08, 16:51   Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
Richelieu, wtedy nie miałam możliwości technicznych (brak skanów) ale teraz już mam, więc załączam opis operacji oraz pierwszą histopatologię gdzie guza oznaczono jako Fuhrman 4 (potem na Szaserów określono go jako Fuhrman 3).

Przepraszam, może wcześniej trochę "namerdałam" ale nie miałam zeskanowanych wyników i przepisywałam.

Po zakończeniu operacji operator tłumaczył nam, że przystępując do operacji byli przekonani, że guz jest tylko w nerce i jest niewielki (wstępne przedoperacyjne rozpoznanie to było T1), podczas operacji znaleźli jednak też czop w żyle, więc operację specjalnie przedłużono (dodatkowo ojca znieczulono) i podobno wszystko wyczyszczono.

Raz jeszcze dzięki Richelieu za czas i pamięć :)

Jak tylko będę miała nowe wyniki TK to je wrzucę a poniżej wklejam jeszcze całość TK z maja br. żeby było do ewentualnych dalszych porównań

Cytat:

TK jamy brzusznej + miednicy małej + kontrast
TK klatki piersiowej + kontrast
nr 3439/14/TK
z dnia 06 maja 2014

 

Badanie TK klatki piersiowej i jamy brzusznej przed i po dożylnym podaniu 80ml środka cieniującego Iomeron350 bez objawów nietolerancji.

TK klatki piersiowej:
Po prawej na wysokości płata dolnego ( od żebra IX w linii pachowej tylnej do żebra XI w linii łopatkowej) zmiana ogniskowa w wymiarze poprzecznym o maksymalnych wymiarach 9,5x3,5cm. Zmiana ta ulega wzmocnieniu pokontrastowo.
Na odcinku około 7,5cm przylega do opłucnej przeponowej - odcinkowo zatarcie granicy pomiędzy zmianą, a przeponą. Prawie na całej długości zatarcie granicy pomiędzy zmianą, a ścianą klatki piersiowej z widocznym pogrubieniem mięśni międzyżebrowych.
Dodatkowo w tkance podskórnej w okolicy górnej części zmiany niecharakterystyczny drobny około 5mm węzeł chłonny.
Pacjent nie posiada badań poprzednich jednak wykonano badanie rtg klp i porównano z badaniem rtg z dnia 10.04.2012 w którym zmiana była widoczna jednak mniejsza - poprzednio szerokości do 3,5cm, obecnie do 5cm, progresja wielkości.
Guz wychodzący najpewniej z opłucnej - ze względu na opisywany obraz oraz progresję wielkości, a także podejrzenie naciekania ściany klatki piersiowej i przepony konieczna weryfikacja w hist-pat.
Poniżej zmiany ślad płynu/niewielkie zgrubienia opłucnej.
Drobne zgrubienia opłucnowe i zmiany włókniste w szczytach płuc.
W śródpiersiu i wnękach płucnych nie widać powiększonych węzłów chłonnych.
Wielkie naczynia klatki piersiowej nieposzerzone.

TK jamy brzusznej:
Po lewej widoczny duży guz nerki - zmieniona jest górna oraz odcinkowo środkowa część nerki.
Grzbietowo guz tworzy egzofityczne uwypuklenie poza zarysy nerki sięgając mięśnia lędźwiowego większego i czworobocznego lędźwi jednak bez pewnych cech ich nacieku ( widoczną dystansująca tkanka tłuszczowa pomiędzy zmianą, a w/w mięśniami).
W tkance tłuszczowej okołonerkowej pasma hiperdensji - naciek/zmiany włókniste.
W zakresie lewej żyły nerkowej do wysokości VCI ubytki wypełnienia, odcinkowo ulegające pasmowatemu wzmocnieniu pokontrastowo - najprawdopodobniej naciek guza z współobecnością skrzepliny.
Wzdłuż naczyń nerkowych i w okolicy nadnercza po lewej widoczne niecharakterystyczne, jednak niepowiększone w osi krótkiej węzły chłonne wielkości do 13x8mm.
Nerki unaczynione przez pojedyncze tętnice nerkowe.
W nerkach pojedyncze torbiele korowe średnicy do 22mm.
W nerkach nie widać uwapnionych złogów i cech zastoju, nerki wydzielają mocz cieniujący.
Prostata w wymiarze poprzecznym 48x38mm - płacik środkowy wpukla się nieco do światła pęcherza moczowego, poza tym w świetle pęcherza bez ubytków wypełnienia, pęcherz moczowy gładkościenny.
Nadnercza bez zmian.

Wątroba niepowiększona jednorodna.
W segmencie 3 wątroby torbiel 10mm średnicy.
W segmencie 6 wątroby 3,5mm ognisko hipodensji prawdopodobnie torbielka 9 - pomiar gęstości ze względu na małe wymiary niemiarodajny.
Drogi żółciowe zewnątrz i wewnątrzwątrobowe nieposzerzone.
Pęcherzyk żółciowy cienkościenny bez widocznych w TK złogów.
Trzustka śledziona niepowiększone bez zmian ogniskowych.
Aorta brzuszna nieposzerzona.
Liczne uchyłki jelita grubego ze wskazaniem esicy bez cech aktywnego zapalenia.
Struktury kostne bez cech destrukcji.


Przypomnę, że to co kontrastowało w płucu to był Solitary Fibrous Tumor (nie meta z nerki), który uznano za niezłośliwy i którego wycięto w całości miesiąc temu.

[ Dodano: 2014-08-08, 18:23 ]
i z tego wszystkiego zapomniałam jeszcze zapytać o to, jak się ustala klasyfikację TNM tzn. na który moment? Na moment znalezienia guza pierwotnego?

Ojcu w histo i po operacji ustalono T3aNxMx
- jak rozumiem na tamtą chwilę lekarze nie wiedzieli czy to coś w płucu to przerzut czy coś osobnego, więc nie byli w stanie ustalić "M" stąd "Mx".

Natomiast węzły chłonne i na TK i na histopatologii nie wyszły jako podejrzane, dlaczego więc "Nx"?

Czy tę klasyfikację ustala się na moment znalezienia guza pierwotnego i pozostaje ona niezmienna (np. T3aN0M0) ? Czy może ona się zmienia jeśli następuje progresja choroby i np. z T3aN0M0 zmienia się w T3aN0M1 jeśli za rok czy 2 lata się pojawi jakiś przerzut?

Pytam bo nie wiem czy my już do końca pozostaniemy tacy "niedookreśleni"? ;)



  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-08-08, 08:08   Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
Richelieu napisał/a:


Na wizycie u onkologa, a szczególnie u prof. Szczylika, poprosiłbym o skomentowanie i odniesienie się do informacji o braku radykalności zabiegu operacyjnego (Twój post #1 i mój komentarz #4).


dzięki Richelieu, chyba sobie przygotuję listę pytań do profesora - tak będzie łatwiej bo w gabinecie połowa pytań z głowy ulatuje. Będę prawdopodobnie jechała razem z ojcem bo co 2 pary uszu to nie jedna ;)
Operator zarzekał się, że usuwając nerkę wyczyścił wszystko (specjalnie przedłużył operację jak się okazało, że jest czop w żyle etc.) ale masz rację - lepiej sprawdzić jeszcze u profesora, jak on uważa.

Dziękuję za pomoc, pewnie się jeszcze odezwę w ciągu kilku następnych dni jak będziemy mieć (mam nadzieję, że dobre) wyniki TK.
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-08-06, 18:27   Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
beata0970b, z pewnością masz rację, że chory powinien wrócić do normalności - ojciec kilka dni temu wrócił do pracy po 3 miesięcznej przerwie. Jest bardzo szczęśliwy z tego powodu bo jest lekkim pracoholikiem, w wiecznym pędzie niczym struś pędziwiatr. My chciałyśmy go z matką trochę przetrzymać w domu żeby odpoczął, wyciszył się... ale nie dało rady, on MUSI pracować żeby się dobrze czuć (psychicznie). Zawsze był panem sytuacji i to przykucie do łóżka po operacjach było dla niego podwójnie dobijające.

Może w takim razie zrobimy teraz jedno MRI głowy żeby mieć cokolwiek a potem zobaczymy. Muszę wyczuć sytuację - tzn jak ojciec reaguje na te badania, odnoszę wrażenie, że robienie badań trochę podnosi jego morale w tej walce. Sam co 3 tygodnie chodzi na badania krwi (ogólna morfologia, profil wątrobowy, nerkowy i kostny) i moczu. Był już 2 razy (od czasu wycięcia nerki) na USG - też bez naszej namowy. Być może taki system regularnego badania mu będzie odpowiadał - zobaczymy. Ja tylko chcę go ukierunkować, co jeszcze może sobie sprawdzić. ;)

Przedwczoraj ojciec zrobił badania USG tarczycy i węzłów chłonnych (w załączeniu) bo onkologowi z naszego miasta wydawały się powiększone. Węzły wyszły czyste, z tarczycą chyba coś nie do końca tak - czy mamy się czym martwić (onkologicznie)?

Wizyta u onkologa za kilka dni bo powiedział, że nie da skierowania na TK zanim nie będzie wiedział co z tymi węzłami chłonnymi (nie wiem czy to racjonalne postępowanie?). Potem robimy TK i we wrześniu kontrolnie do prof. Szczylika bo tak nam zalecił.

dzięki wszystkim za pomoc i życzę zdrowia

  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-08-02, 16:12   Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
urania, dzięki za pomoc w takim razie póki co będziemy ojcu robić MRI głowy bez kontrastu. Została mu tylko jedna nerka - trzeba o nią dbać :)
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-08-02, 14:28   Temat: Re: Powiększone węzły chłonne
urania napisał/a:

W celu o jakim piszesz nie ma sensu podawania kontrastu bo jeśli coś będzie to i tak będzie widać. Kontrast podaje się po to żeby ocenić charakter zmian jeśli takowe występują, ale i wtedy nie zawsze jest to możliwe.

[ Dodano: 2014-08-01, 20:16 ]
I uwaga praktyczna: badanie należy wykonać na sprzęcie o natężeniu pola magnetyczne nie mniejszym jak 1,5 Tesli.


Urania, właśnie podobnie kombinuję.

Ojciec nie ma żadnych objawów, które mogłyby wskazywać, że coś się tam źle dzieje. Nie ma zawrotów glowy, nie jest senny ani nic go nie boli.

Po prostu tak jak od czasu do czasu chodzi się na RTG klatki piersiowej (żeby sprawdzić czy jest czysto) tak pomyślałam, że od czasu do czasu ojciec przejdzie się na MRI głowy i po prostu zobaczy czy tam nic się nie pojawia.
Chodzi mi o to, że skoro są środki finansowe, które pozwalają na zrobienie dodatkowych badań prywatnie - poza NFZ-owskim minimum - to warto z tego skorzystać, choćby dla tzw. spokoju ducha. Nie chcę sobie potem zarzucać, że przegapiliśmy jakieś badania, że czegoś nie zrobiliśmy choć można było - czasu się nie da cofnąć.

Jak rozumiem, kontrast podaje się w celu sprawdzenia jaki charakter mają wykryte zmiany (czy jest unaczynienie czy nie) a nie w celu uwidocznienia samych zmian, bo te będą widoczne nawet bez kontrastu?

Muszę jeszcze się dowiedzieć, czy kontrast przy MRI jest tak samo obciążający dla nerek jak przy TK (czyli to co mówiła alka28+ i DorotaP) bo jeśli tak - to wydaje mi się, że dla samej profilaktyki nie ma sensu obciążać tej jednej nerki zbędnymi kontrastami.

dzięki za podpowiedzi i życzę wszystkim zdrowia
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-08-01, 07:54   Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
Richelieu napisał/a:

rezygnacja z kontrastu może być uzasadniona w takich sytuacjach, kiedy jest to konieczne ze względów zdrowotnych.


dzięki Richelieu, z MRI głowy chodzi o to, że ojciec nie ma żadnych objawów (zawroty głowy, senność etc.) ale chcemy dla własnego spokoju sprawdzić czy tam jest czysto, pieniądze na to mamy więc pójdziemy prywatnie. Mamy plan robić MRI głowy co jakiś czas niezależnie od zaleceń lekarzy - wolimy dmuchać na zimne.
Często też jest tak, że jak się by tam coś (tfu tfu) pojawiło to lekarze pytają o poprzednie wyniki dla porównania, zaś ojcu nigdy nie robiono ani TK ani MRI głowy i nawet nie miałby co pokazać lekarzowi.

Wybraliśmy rezonans bo nie jest on tak obciążający dla organizmu jak TK (chodzi o promieniowanie), którą ojciec teraz będzie robił na polecenie prof. Szczylika.

Jeśli chodzi o kontrast to wiem, że jest obciążający dla nerek a ojcu została już tylko jedna - nie chcemy jej bez sensu nadwyrężać podając kontrast dwukrotnie w przeciągu krótkiego czasu.
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-07-31, 10:00   Temat: Powiększone węzły chłonne
Moi drodzy, znów mamy trochę nerwową sytuację.
Wczoraj ojciec podjechał do jakiegoś onkologa u nas w mieście - zdajemy się na profesora Szczylika ale tu na miejscu też musimy kogoś mieć - chociażby po to żeby mieć od kogo dostać skierowanie na TK etc.
Lekarz ten stwierdził, że ojciec ma powiększone węzły chłonne w okolicach szyi i zlecił USG tych węzłów chłonnych.
Ojciec tydzień temu miał robione USG jamy brzusznej i wyszło czysto.


A teraz moje pytania:
1. czy badanie węzłów chłonnych przestrzeni zaotrzewnej jest zawsze standardowo wykonywane w ramach badania usg jamy brzusznej? Chodzi mi o to, że lekarz, który przeprowadzał badanie USG w zeszłym tygodniu powiedział, że w jamie brzusznej jest czysto (wie, że ojciec jest pacjentem onkologicznym i starał się dokładnie sprawdzać). Czy mogę przyjąć, że standardowo sprawdził też węzły chłonne? (Oczywiście w miarę możliwości)
2. Czy powiększone węzły chłonne w okolicach szyi mogą być następstwem przebytej miesiąc temu operacji wycięcia guza z płuca? (Jakiś stan zapalny?) w płucu nie było przerzutu, był to zupełnie inny guz, niezłośliwy, został wycięty w całości.
3. W maju kiedy ojcu wycinano nerkę, wycięto też węzeł chłonny z okolic tej nerki i tam podobno było czysto. Czy gdyby (tfu tfu) coś się miało dziać w węzłach to najpierw tych najbliżej guza pierwotnego czy jest to loteria i może się np zacząć dziać w innej części ciała?

W ciągu nadchodzącego tygodnia planujemy TK jamy brzusznej i płuc - na chwilę obecną odradzono nam badanie PET z uwagi na to, że ojciec jest "świeżo" po dwóch operacjach (nerka i płuco) i podobno jakieś małe stany zapalne (pooperacyjne) mogłyby zafałszować wynik PET.

Ojciec też jednak zdecyduje się na rezonans głowy dla sprawdzenia, czy tam coś się nie dzieje. I tu pytanie nr 4. Czy wystarczy do tego rezonans bez kontrastu? Chcemy tylko kieć ogólny obraz głowy na wszelki wypadek.

Z gory dziękuję
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-07-09, 20:31   Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
Richelieu, dzięki za odpowiedź - "przyczepiłam" się tak do tego stopnia bo u nas w 3mieście kiedy lekarze zobaczyli IV (najwyższy) stopień złośliwości, to łapali się za głowę i już patrzyli na ojca jakby się miał żegnać :roll: leciały teksty w stylu: "to najbardziej agresywny i rozsiewowy rak, za 4 miesiące będą kolejne, liczne przerzuty". Byliśmy załamani.

Profesor Szczylik z kolei aż tak bardzo się nie przejął tym stopniem sugerując (po lekturze poprzednich badań histo), że wcale nie jest pewne, że to jest IV stopień i że on uważa że to nie jest IV stopień. Na dodatek pocieszył nas, że guz nie był duży - jedyne co mu się nie spodobało, to fakt, że zdążył wejść do żyły.

Obecnie ojciec jest już też po operacji wycięcia z płuca guza solitary fibrous tumor, rozpoznanie ustalono na podstawie biopsji skrawkowej (której wyniki cytowałam wcześniej), teraz guz ten raz jeszcze poszedł do badania histo - tym razem w całości no i miejmy nadzieję, że zostanie to co było.

Pozostały nam teraz jeszcze do zrobienia badania kontrolne (TK/PET) i jak tam będzie "czysto" to do profesora Sz. mamy się zameldować we wrześniu.
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-07-09, 12:12   Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
Kochani piszę znowu albowiem przyszły wyniki powtórnej histopatologii zleconej przez prof. Szczylika - profesor miał zastrzeżenia co do stopnia w skali Fuhrmana i okazało się, że miał rację.

Ośrodek w Gdańsku uznał, że jest to Fuhrman grade IV, tymczasem na Szaserów uznano, że jest to stopień III. Bardzo to dla mnie radosna informacja albowiem gorzej być nie mogło a okazało się, że jest choć trochę "lepiej". Poniżej podaję wyniki z Szaserów:

Cytat:
Rozpoznanie mikroskopowe, badanie konsultacyjne:
Obraz mikroskopowy i profil IHC (CD 117-, CD10+, VIM+, CKAE 1-3+, CD10+, Fe koloidowe -) odpowiadają:
Clear cell carcinoma (Fuhram III). Osetek utkania jasnokomórkowego guza 90%.


i to tyle.. teraz mam mętlik w głowie i sama już nie wiem kto ma rację, czy ktoś mógłby potwierdzić, że to jednak FIII a nie IV?

dziękuję z góry wszystkim poświęcającym swój czas
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-06-24, 06:22   Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
DorotaP, bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź - jesteśmy pocieszeni, że to nic bardzo złośliwego - choć lekarze z jakichś powodów chcą to usunąć (jeszcze czekamy na konsultacje z drugim lekarzem).

Natomiast to zrodziło moje kolejne pytanie - dlaczego nie dostaliśmy takiej "rozpiski" (np. marker proliferacji) przy badaniu histopat. raka nerki?
Przepraszam może moje pytanie jest durne (jestem prawnikiem nie lekarzem) - ale wydaje mi się, że skoro ktoś ocenia stopień złośliwości to chyba na podstawie jakichś markerów a nie "na oko" i te markery powinien wskazać (?)
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-06-18, 12:40   Temat: Solitary Fibrous Tumour
o fenotypie:
CK AE1/3 - , SMA -, beta-catenina -, CD 34 +, CD 99 +, desmina -, vimentyna +, Ki67 poniżej 1%

czy ktoś byłby tak uprzejmy i pomógł przetłumaczyć z polskiego na polski? ;)

Ojciec miał to w płucach - w zasadzie jakoś w opłucnej - przez kilkanaście lat. Wcześniej nie robiono biopsji bo cienkoigłową nie było możliwości a gruboigłowej chyba nie chciano robić bo ten guz nie rósł przez lata i chyba nie chciano ryzykować.

Teraz ojcu wycięli raka nerki (razem z nerką) - więcej tu - i postanowiono zrobić porządek z "płucem" bo ono "kontrastowało" na TK i chciano się upewnić, że to nie przerzut z nerki.

Jeśli chodzi o ten typ guza to wyczytałam, że:
Cytat:
Odosobniony guz włóknisty (solitary fibrous tumor- SFT) po raz pierwszy został opisany przez Klemperer’a w 1931 roku. Początkowo uważano, że guz ten wywodzi się z komórek mię- dzybłonka. Dopiero mikroskopia elektronowa i barwienia im- munohistochemiczne wykazały podobieństwo komórek guza do miofibroblastów .

W klasyfikacji guzów tkanek miękkich wg WHO, nowotwór należy do grupy guzów fibroblastycznych/miofibroblastycznych. W większości przypadków są dobrze odgraniczonymi zmianami. Odosobnione guzy włókniste są guzami łagodnymi, rzadko wy- stępują postacie złośliwe z tendencją do nawrotów. Łagodna postać guza utworzona jest z wrzecionowatych komórek nie- wykazujących aktywności mitotycznej, z atypią jądrową małego lub średniego stopnia. W przeciwieństwie postać złośliwa jest bogatokomórkowa, z nasilonym pleomorfizmem i z wzmożoną aktywnością mitotyczną. Indeks mitotyczny powyżej 4 mitoz na 10 DPW (dużych pól widzenia) jest wskaźnikiem, który oddziela guzy złośliwe od łagodnych .

Najczęstszą lokalizacją, w której rozwija się guz jest opłucna, jednakże zmiany pozaopłucnowe także występują, m.in. w tkan- ce podskórnej, głębokich tkankach miękkich kończyn, oczodo- łach, oponach mózgu, śródpiersiu i przestrzeni zaotrzewnowej. Przebieg nowotworu jest często trudny do przewidzenia, a jego cechy kliniczne i radiologiczne nie korelują z cechami histologicznej złośliwości. Wobec rzadkości zmiany i niejedno- znacznego obrazu radiologicznego, metodą diagnostyczną SFT jest badanie histopatologiczne. Barwienia specjalne a zwłaszcza immunohistochemiczne odgrywają podstawową rolę w ustaleniu rozpoznania. Większość komórek guza wykazuje ekspresję CD34, vimentyny i bcl2, dodatkowo część komórek może wyka- zywać ekspresję SMA i CD99. Metodą leczenia jest za- bieg operacyjny. W przypadku postaci złośliwych jest to wycięcie z szerokim marginesem tkanek zdrowych celem uniknięcia nawrotów, w postaciach łagodnych wystarczające jest usunięcie guza w granicach jego torebki.


To chyba coś bardzo rzadko występującego i mało jest informacji w internecie na ten temat. Mamy umówione spotkanie z lekarzem dopiero 25ego.
  Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
petra

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 19837

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-06-18, 11:31   Temat: Nowotwór jasnokomórkowy nerki
Ptaszenio, DorotaP, dzięki może faktycznie powinniśmy słuchać profesora Szczylika.. moja chęć dociekania wzięła się stąd, że tu w 3mieście jak zobaczono guz w nerce to w zasadzie od razu ojca "spisano na straty" - kilku lekarzy powiedziało nam, że to jeden z najgorszych raków bo nie działa na niego chemia ani naświetlanie, nie ma go jak leczyć.. nikt nie dodał, że od paru lat są lekarstwa, które są w miarę skuteczne :roll: co prawda ci lekarze nie byli onkologami no ale wśród nich był jeden urolog a takie rzeczy chyba powinien już wiedzieć :|
Zaczęłam sama szukać w necie, w tym w klinikach w USA i znalazłam, że są lekarstwa, potem znalazłam nazwisko Profesora Sz. i jak najszybciej ojca do niego zabrałam, to chyba jedyny kompetentny (odnośnie raka nerki) lekarz z jakim do tej pory rozmawiałam :|
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group