Znalezionych wyników: 15

Dziś mamy kolejną wizytę, mnie osobiście martwi ciągły antybiotyk, który został określony jako osłonowy. Nie rozumiem tego stwierdzenia. W czasie ostatniej wizyty, po zbadaniu gardła nie dostaliśmy odpowiedzi czy nowotworu niema, musimy czekać na PET 3 msc. Zobaczymy czy dziś po serii zastrzyków podniosły się białe krwinki. Doszedł nam kłopot z bardzo gęstą krwią, pielęgniarki pobierają krew po 3 razy w celu pobrania krwi, jest tak gęsta (też dostaliśmy na to zastrzyki), co ciekawe przed rozpoczęciem leczenia, konsultowaliśmy się z dietetykiem klinicznym (prywatnie) już wtedy powiedział, że widzi gęstą krew i dobrze byłoby zastosować suplementacje, ale leczenie onkologicznego tego zakazało.

Dostaliśmy kolejne antybiotyki. Skończyliśmy 35 radioterapię. Leciały nam płytki, steryd pomógł. Lecą nam białe krwinki, mieliśmy Leukopenie II stopnia, a następnego dnia Leukopenie III stopnia. Dostaliśmy zastrzyki na 5 dni, potem kontrola krwi. Na pytanie czy nowotworu niema, dostaliśmy odpowiedź że gardło jest bardzo podrażnione i nie widać wszystkiego, trzeba czekać aż się wygoi, żeby to ocenić a potem za 2-3 msc PET. Oby białe krwinki na tą chwilę rosły.

Pytamy, Pani unika odpowiedzi.

Tak zrobimy, plamek nie widać. Bardzo nie podoba mi się to podejście, bo ostatnia wizyta będzie własnie teraz w czwartek, bo kończymy leczenie. Czyli zostaniemy zostawieni sami sobie.

Antybiotyki bez przerwy od 3-4 tygodni.

[ Dodano: 2017-12-17, 19:40 ]
Dostał teraz nową receptę. Ale dlaczego to nie padło słowo. Błąd, że był tam sam, bo ja bym nie wyszedł z gabinetu jakbym nie uzyskał odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.

Był sam. Miał wtedy białe plamki w gardle, a potem ani słowa tylko kolejne recepty.

Mnie martwi to że nie 3-4 tyg temu zostały przypisane antybiotyki i leki przeciwgrzybiczne, ale nie została ta kuracja przerwana, ani nic nie zostało powiedziane....

Cześć,

Jesteśmy na 6 tygodniu leczenia. Dostaliśmy 5/7 Chemioterapii ok 30 naświetlań, został ostatni tydzień. Ze względu na wyniki krwi kolejnych chemii nie będzie. Jesteśmy "pod opieką" Bydgoskiego Centrum Onkologii, u dr n. med. Magdalena Bańkowska-Woźniak. Mamy dużo leków, których działanie nie zostało nam wytłumaczone, pomimo zadanych pytań, prośba o informację czy mieliście podobne leki i jak długo je musieliście stosować, na moje oko są one mocno obciążające organizm oraz są przypisane już od kilku tygodni i nie wiadomo do kiedy. Pani prowadząca nie odpowiada na pytania lub robi to bardzo wymijająco, po spytaniu o probiotyk w czasie antybiotykoterapii, po 2 tygodniach padły słowa "można jak się chcę". Od kiedy do kiedy w waszym leczeniu stosowaliście antybiotyki? Kiedy mogliście je przestać brać, w jaki sposób walczono u was z małopłytkowością i małą ilością limfocytów (białych krwinek), Zaczęły spadać po 4 chemii i jest taki stan od 2 tygodni.

- Augmentin -
- Metronidazol -
- Encorton -
- Fluconazole -
- Płyn do płukania gardła
- IPP 40 - "na ochronę żołądka przed sterydami", chociaż ja nie wiem jak inhibitor pompy protonowej który zmniejsza wydzielanie kwasu żołądkowego działa ochronnie na żołądek?
- Ketanol - na ból
- Biotene, Connettivina Plus, RadioProtect - maści na spaloną skórę na szyi

Jak sobie radziliście ze spaloną skórą na szyi, jak długo po radio ten stan się utrzymywał?
Kiedy przerwano antybiotykoterapie?

W całych tych wynikach dziwi mnie że niema rodzaju nowotworu, tylko jest biopsja węzłów chłonnych, a podobno przy różnych rodzajach nowotworu podaje się różne rodzaje leczenia/środki. Jak dążyć do głębszej diagnozy?

[ Dodano: 2017-10-23, 15:20 ]
Zalecenia z zakładu Radioterapii.
- od 6 listopada 30-35 naświetlań w każdy dzień powszedni z przerwami na weekendy
- do tego 2-3 chemie w cyklach co 10 - 15 naświetlań.

Napiszcie mi proszę obrazowo czy to dużo i mało oraz jakich skutków w czasie leczenia można się spodziewać.

Mam dodatkowe wyniki, jak ktoś może słowo komentarza to poproszę

.

Wytłumacz mi proszę co znaczą jeszcze stopnie zaawansowania?

Czyli sugerują radiologię.

[ Dodano: 2017-10-19, 09:59 ]
Ja nie znam się i na mój rozum lepiej najpierw wyciąć co się da, a potem radiologia i chemia, ale mogę się bardzo mylić.

Przesyłam wyniki które mam, wydaje mi się że brakuje wyniku histopatologicznego.

Szukam nie mogę nic znaleźć. Wiem, że chemia osłabia, na chłopski rozum, biorę to tak, że lepiej wyciąć jak się da, a potem dać chemię, która pewnie będzie lżejsza, o ile logicznie myślę.

Też znalazłem tego lekarza którego mi wskazałeś, był jedną z opcji moich. Dylemat mam z tym, że start chemii ma być 04.11, a jego pierwszy wolny termin na wizytę to 14.11 i tu mamy pierwszy dylemat

.

Niedługo podeślę wyniki. Dziękuje za dotychczasową pomoc.

Cześć,

Zdiagnozowano u mojego taty raka "złośliwego" migdałka z przerzutami do węzłów chłonnych. W badaniu PET nie wyryto żadnych innych ognisk zapalnych.

04.11.2017 ma zleconą wizytę w celu ustalenia Chemoterapii, z tego co się dowiedziałem to nie chcą tego usuwać, bo nie mają specjalistów Laryngologów w Szpitalu Onkologicznym w Bydgoszcz.

Ja szczerze nie wiem czy tak mu powiedziano i zlecono chemię, bo to coś poważniejszego czy faktycznie nie mają specjalistów z tej dziedziny wytłumaczone było, że szyja, głowa, to trudne miejsca operacyjne, dlatego ma być chemia.

Mam w związku z tym kilka pytań.

1. Czy ktoś przez to przechodził i miał zabieg chirurgiczny w takim miejscu?
2. Polecicie gdziekolwiek w Polsce Laryngolog-Onkologa w celu prywatnej diagnozy, osobiście uważam, że dobrze zaciągnąć opinii 1-2 niezależnych specjalistów.
3. Czy wsparcie leczenia dieto terapią oraz suplementacją jest dozwolone?