Znalezionych wyników: 16

melduję, ze u mamy wszystko jest ok, objawy nie wróciły, lekarze nie wiedzą co to było..

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-02-21, 21:59 ]

jak dostanie skierowanie na tk i będa ku temu powody to na pewno zrobi, ale jak na rtg bedzie czysto to pewnie nikt tk nie zaleci, zobaczymy w kazdym razie.

była badana pod katem gruźlicy (plwocina, przeciwciała nie) i nic nie wyszło, zreszta w posiewach niby nic nie wychodziło

Lekarka rodzinna, po długich namowach (zaden lekarz w szpitalu na to nie wpadł, na pytania wprost stwierdzali, że crp i kaszel sa z powodu raka) zapisała mamie antybiotyk na prawie 3 tygodnie, crp spadło, dolegliwości ustąpiły. Po leczeniu poszła do pulmonologa, ten zalecił kolejny rtg, w wyniku nie ma śladu cienia, zagęszczeń, uniesienia przepony itp, same zwłóknienia po przebytym zapaleniu, bez aktualnego zaostrzenia.. Pulmonolog stwierdziła, że nie wie co to było, ale teraz tego nie ma, kontrola za kilka mcy.

[ Dodano: 2016-09-26, 21:14 ]
i tak się zastanawiam co gdyby nie ten zawał? wtedy bag by się odbyła, komórek rakowych by nie było i co wtedy skoro uparli sie na nowotwór? klatkę by otwierali, czy co?

no pechowo strasznie..

teraz znowu zaczeło ją kłuc w piersi, wg lekarza to nerwoból, ale antybiotyk zapisał, to już trzecia taka akcja, zaczyna kłuc potem kaszel sie powiększa, (wtedy tez crp jest ponad 70), dostaje antybiotyk (możliwe, ze 10 dni to za krótko?), kłucie przechodzi, kaszel znika i crp spada

no i czy przy nowotworach bywa tak, że na rtg sie zmniejszaja bez leczenia?

[ Dodano: 2016-08-19, 22:18 ]
a no i czy teraz kilka mcy czekania na TK to nie za długo?

[ Dodano: 2016-08-19, 22:21 ]
i jeszcze jedno, czy na podstawie tego, że na tk zmiana sie nie wzmacniała po kontraście mozna stwierdzic co to dokładniej może być?

zacytowałam opis tk "cech zatorowości płucnej nie wykazano. płyn 10 mm w prawej jamie opłucnowej, lewa jama wolna. W segmencie 3 płuca prawego widoczny klinowaty, nieco policykliczny obszar nacieku obejmujący ściane klatki piersiowej, z towarzyszącym odczynem srodmiazszowym w przylegającym miąższu plucnym. Naciek nie wzmacnia sie po dozylnym podaniu środka kontrastującego i budzi podejrzenie zmiany rozrostowej. W segmencie jezyczka guzek o śr. 7 mm-niespecyficzny. Płuco lewe bez zageszczeń miąższowych. Węzły chłonne prawej wneki do 24X15 mm, poza tym w śródpiersiu powiększonych węzłów chłonnych nie uwidoczniono"

to jest wynik z okresu drugiego rtg, potem na tym samym sprzecie (po 3 tygodniach) ta sama osoba opisała, że jest niewielka regresja

mama ostatnio odkrztuszała zabarwiona wydzieline chyba z miesiąc temu i teraz wczoraj znowu raz, kolor podobno buraczkowy.. tylko raz, po nocy, potem dalej zółto-zielono

z wywiadu nie wiem w sumie, nigdy nie paliła, jej rodzice tez nie, praca cale zycie biurowa, żadnych asbestów czy chemikaliów

zawał to juz w sumie czwarty w zyciu miała (stwierdzony), poprzedni był w styczniu, szkoda,że wtedy rtg nie robili, zeby ustalic połozenie serca, bo byłoby porównanie

Nie wiem dlaczego radiolog porównywała te obrazy ze sobą, w ogóle w sumie nie wiem po co robili rtg przy zawale, no ale we wnioskach wpisane jest, ze zmiana wydaje się być mniejsza, nie ma tez nic o tej wyżej ustawionej kopule przepony, jak we wcześniejszym rtg.. biopsji ponoć przez rok nie będzie można zrobić, bo tyle musi brać ten lek.. ogólnie w szpitalu (tym od płuc) sprawę olali, na zasadzie "jaki się zmniejsza to fajnie, może zupełnie zniknie", co jest dla mnie dziwne biorąc pod uwagę wcześniejsza "panikę". Do pulmonologa pójdziemy na pewno, z jednym rozmawialiśmy to stawia na jakieś zapalenie i mówi, że czasami potrzebny jest antybol na miesiąc, no i że w ogóle zapalenie płuc może być powikłaniem po koronarografii i wstawianiu stentów (mama miała w lutym). Tez martwi mnie to, że jeżeli to rak to przekładanie leczenia nie jest niczym dobrym, kolejna sprawa, że w ciągu ostatnich 2 mcy miała rtg 6 razy, do tego tk dwa razy, więc to tez chyba dobre nie jest, a gdzie jeszcze kolejne? nie wiem co teraz najlepiej byłoby zrobić? badanie markerów chyba nie ma sensu, co? jeden lekarz jeszcze zastanawia sie, czy to nie rzs

[ Dodano: 2016-08-18, 22:02 ]
i jak to jest w przypadku raka płuc, jeżeli wystepuje krwioplucie? jest ciagle, co jakis czas? nasila się czy nie musi? jakiś kolor konkretny ma (w sensie czy na podstawie koloru mozna stwierdzic jakie jest źródło tej krwi)? no i czy stan sam z siebie może byc raz lepszy, a raz gorszy, czy kaszel sam może się zmniejszyć, czy jednak dolegliwości powinny się nasilać, jeżeli nie ma żadnego leczenia?

dziękuje za odpowiedź

u nas się troche pokomplikowało ze względu na to, że mama ma kłopoty z sercem, miała zawał i bierze leki, które rozrzedzają krew, nie mozna wykonać biopsji gruboigłowej, co w tej sytuacji? w szpitalu powiedzieli, ze zmiana moze się jeszcze zmniejszy i ma iść do pulmonologa. Jak była w szpitalu po zawale to robili jej rtg i radiolog porównywał zdjęcie ze zdjęciami z tk podczas biopsji i we wnioskach napisał, że zmiana wydaje sie być mniejsza. Sami nie wiemy już co o tym mysleć. Mama jest ogólnie osłabiona, ale może miec to też związek z sercem chyba. Ale chodzi na spacery, jeździ na rowerze itp. Przeszlo jej drapanie w gardle, w klatce nie boli, kaszle tylko rano do momentu odkrztuszenia wydzieliny, potem jest spokój. Wydzielina jest ciągle zielono-zółta, ale ostatnio podobno odkrztusiła ciemno czerwona (po miesięcznej przerwie i tylko rano), potem jak odkrztuszała to było już normalnie. Lekarz powiedział, ze moze od tych leków rozrzedzających krew też to mogło być. Więc nie jest ciekawie bo nic konkretnego nie wiemy.. Jak jest z tym krwiopluciem? Czy ono tak wraca i przechodzi? Co9 jeszcze można zrobic? Bo mam wrazenie, ze lekarze sami nie wiedza co dalej robic..

wynik tk, robiona była wtedy kiedy ten drugi rtg "cech zatorowości płucnej nie wykazano. płyn 10 mm w prawej jamie opłucnowej, lewa jama wolna. W segmencie 3 płuca prawego widoczny klinowaty, nieco policykliczny obszar nacieku obejmujący ściane klatki piersiowej, z towarzyszącym odczynem srodmiazszowym w przylegającym miąższu plucnym. Naciek nie wzmacnia sie po dozylnym podaniu środka kontrastującego i budzi podejrzenie zmiany rozrostowej. W segmencie jezyczka guzek o śr. 7 mm-niespecyficzny. Płuco lewe bez zageszczeń miąższowych. Węzły chłonne prawej wneki do 24X15 mm, poza tym w śródpiersiu powiększonych węzłów chłonnych nie uwidoczniono"

[ Dodano: 2016-08-04, 23:36 ]
czy jest może sens zrobić znowu tk?

dziękuję za odpowiedź, a czy czasami bywa że to rak, mimo braku wzmocnienia? co w ogóle sadzicie o postepowaniu lekarzy? w sensie, że stawiaja ciągle na raka, czy sa inne możliwe opcje? u nas jest brak wzmocnienia, obraz rtg szybko się zmiania (zagęszczenia 2x5 cm, po 3 tygodniach zagęszczenia, lite 3,5x6 cm, po kolejnych 3 tygodniach cien okrągły 28 mm otoczony zwłóknieniami), crp spada po antybiotyku, w popłuczynach okrzelowych i biopsji cienkoigłowej nie stwierdzono komórek nowotworowych, czy jest tu sens robić biopsje gruboigłową, czy szukać jakiejś innej przyczyny jeszcze?

wynik biopsji juz jest, komórek nowotworowych nie stwierdzono, sa strzepki tkanki włóknistej i krwi.. chcą robić biopsje gruboigłową, co sądzicie?

czy ktoś odpowie mi na poprzednie pytania? czy jak zmiana nie wzmacnia się o czymś świadczy?

czy może ktos odpowiedziec mi na pytania? co znaczy wzmacnianie sie, lub nie po podaniu kontrastu podczas tk i czy zmiana w płucu, jeżeli to rak mogła się tak zmienic w ciągu 3 tygodni?

nie mogę dodać zdjęc tk, jakis błąd mi wyskakuje.. mama miała też kolejne rtg, w którym piszą, że jest niewielka regresja zmiany i sklada sie teraz z cienia okrągłego srednicy 30 mm i przylegajacego do niego obszaru zwloknien.

tk pokazalo tez 10 mm wody w oplucnej, pisza tam tez ze zmiana nie wzmacnia sie po podaniu dozylnym kontrastu, i jest powiekszony wezel chlonny we wnece do 15x26 mm, nie podaja tam wymiarów zmiany, piszą tylko, że naciek jest klinowaty i w 3 cim sengencie płuca i towarzyszy mu srodmiąższowy odczyn w przylegającym miąższu

[ Dodano: 2016-08-02, 12:04 ]
a no i w popłuczynach z oskerzeli komórek nowotworowych nie stwierdzono. crp znowu tez wzrosło, a poprzednio po antybiotyku spadło z 90 do 10 w ciagu 6 dni, teraz jest ponad 50, kaszel i ból w klatce piersiowej przechodzi po antybiotyku

[ Dodano: 2016-08-02, 12:13 ]
czy to, że zmiana nie wzmacnia się po kontraście o czymś świadczy? dlaczego zmniejszyła się sama z siebie? czy nowotwory tak "robią"?

proszę mi powiedzieć o czym świadczy wzmacnienie się lub nie zmiany po podaniu kontrastu podczas tk?

opisu wyniku tk nie mialam w rece.. na wypisie jest tak, od radiologa uzyskalismy telefoniczna informacje, ze cech zatorowosci plucnej nie stwierdzono, a zmiany w plucu podejrzewane sa o proces rozrostowy.

rtg, prawa kopula przepony wyzej ustawiona, jamy oplucnowe wolne, pluco lewe bez zmian ogniskowych, w plucu prawym, tuz powyzej poziomej szczeliny miedzyplatowej trojkatny obszar zageszczen miazszowych, lity. W projekcji a-p jego wymiary 6x3,5 cm. W otoczeniu drobne pasmowate zageszczenia. Serce w normie. Wn. bbraz niejednoznaczny, wskazane porownanie ze zdjeciem wyjsciowym oraz ewentualne badanie tk.

teraz zrobiono kolejne zdjecie i ustnie poinformowano mnie, ze zmiany sie utrzymuja, a gdyby byly zapalne to by sie cofnely (minely 3 tygodnie od poprzedniego zdjecia)

bylo tez robione usg brzucha, tam wszystko ok tylko zlogi w woreczku i torbiel na watrobie