Autor |
Wiadomość |
Temat: czy to rak płuc? |
moniaoo51
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 16396
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-09-22, 16:41 Temat: czy to rak płuc? |
Przeczytaj mój wątek, mój tata też był leczony w Jana Pawła, byłam pewna na 100 procent że tata ma raka, jednak w efekcie po badaniu PET okazało się że to nie jest rak płuc. W opisie ze szpitala również było guz płuc. Jest mnóstwo możliwości i guzów które są na płucach naprawdę nie musi to być akurat nowotwór złośliwy.Wiem że łatwo mi teraz to pisać bo mam już to za sobą ale nie warto zamartwiać się na zapas...życzę ci z całego serca żeby skończyło się tak jak u nas ale nawet jeśli okaże się że macie do czynienia z rakiem to nie poddawaj się. Naprawdę przekonałam się że są osoby które żyją z tym już wiele lat.Trzymam mocno kciuki za was... |
Temat: Zmiana w piersi |
moniaoo51
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6358
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-07-22, 17:41 Temat: Zmiana w piersi |
Wiem że musi iść do lekarza ale czy naprawdę nie mogę uzyskać informacji co jeszcze może powodować taką zmianę?
[ Dodano: 2011-07-22, 19:52 ]
Spróbuję więc zapytać inaczej- wyczytałam gdzieś na innym forum że ekspert odpisał :
Wciągnięcie sutka jest czasami objawem nowotworu - ale bardzo zaawansowanego stadium, kiedy guz pociąga brodawkę lub inną część sutka do środka. W takiej sytuacji wciągnięcie jest na stałe czyli nie da się sprowadzić tego miejsca do pierwotnego wyglądu.
Czy to prawda? |
Temat: Zmiana w piersi |
moniaoo51
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6358
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-07-22, 17:17 Temat: Zmiana w piersi |
No to teraz już się naprawdę wystraszyłam, nie chcę usypiać jej czujności chcę tylko wiedzieć jakie są jeszcze możliwości, czy jest szansa że to nie rak?
a jeśli nowotwór to możliwe że nie złośliwy ? odpowiedzcie proszę |
Temat: Zmiana w piersi |
moniaoo51
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6358
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-07-22, 15:40 Temat: Zmiana w piersi |
Witajcie!
niedawno radziłam się na tym forum w sprawie mojego taty i bardzo pomogły mi udzielone informacje, dlatego teraz też postanowiłam was zapytać.
Sprawa dotyczy mojej bliskiej przyjaciółki - znamy się od podstawówki i trochę się niepokoję.
Ostatnio zwierzyła mi się że od pewnego czasu zauważyła że sutek w jej lewej piersi się chowa do środka,
nie wyczuwa u siebie żadnych guzków i nic po za tym się nie dzieje,
pierś jej nie boli nie ma żadnej wydzieliny ani nic z tych rzeczy.
Siedem miesięcy temu urodziła dziecko ale nie karmiła więc nie wiem czy to może mieć jakiś związek ze sprawą.
Umówiła się już do lekarza ale termin dopiero za dwa tygodnie.
Chciałabym ją jakoś uspokoić ale sama się denerwuję, co to może jeszcze być?
czy to musi być rak ?
czytałam o tym trochę i gdzieś wyczytałam że jeśli jest to rak to brodawki nie da się wyciągnąć na zewnątrz
(ona podobno robi to bez problemu ale za jakiś czas znowu się chowa).
Przyjaciółka ma 30 lat, bardzo proszę napiszcie czy może być jakiś inny powód takiej wciągniętej brodawki ?
Proszę o szybką odpowiedź (martwię się tym bardziej że nie dawno nasza wspólna koleżanka też w naszym wieku miała raka piersi ale ona wyczuła u siebie guzka). |
Temat: Czy chory powinien znać całą gorzką prawdę o chorobie? |
moniaoo51
Odpowiedzi: 81
Wyświetleń: 32674
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-07-19, 09:05 Temat: Czy chory powinien znać całą gorzką prawdę o chorobie? |
To straszne co napisałaś, bardzo ci współczuję .
Zgadzam się z tobą w 100%, mój dziadziuś miał raka żołądka lekarze powiedzieli mu że nie ma już dla niego ratunku- zmarł 3 tygodnie po postawieniu diagnozy .
Nie wiem czy gdyby nie wiedział żyłby dłużej ale myślę że mogłoby tak być a nawet jeśli nie to miałby do końca nadzieję, poddał się i to go tak szybko zabiło...
Myślę że nie powinni odbierać chorym nadziei, cuda się przecież zdarzają a najgorsze co można zrobić to doprowadzić człowieka do tego że się podda. |
Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
moniaoo51
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 24445
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-15, 09:37 Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
Tak Funiu pewnie masz rację...
Dzisiaj rozmawiałam z tą samą Panią doktor przez telefon bo prosiłam jeszcze raz o wydanie płyty z wynikami do konsultacji i już inaczej ze mną rozmawiała, kazała przyjechać po tą płytę więc jeden problem z głowy.Powiedziała że ma już wyniki badań taty z bronchoskopii i że na oskrzelach jest czysto, wiem że to nie wiele wnosi do sprawy ale zawsze coś.
DSS pytałam Pani doktor jaki jest rozmiar guzka ale powiedziała że nie ma tam określonej wielkości w każdym razie chyba nawet nie przekracza centymetra, więc tutaj informacja od ciebie na temat badania Pet bardzo mi się przydała, po prostu w tym badaniu przy tak małej zmianie może nic nie wyjść,jeśli nawet coś tam jest nie tak... |
Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
moniaoo51
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 24445
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-15, 06:06 Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
Zabrzmiało bardzo groźnie ale bardzo mi pomogło
Dziękuję DSS za to że przekazałaś mi w końcu po ludzku pewne informacje.
Spanikowałam dlatego że jeden lekarz przekazał mi informację : pani tata ma raka, trzeba go jak najszybciej ratować puki jeszcze się da! a drugi mówi mi że nie ma pośpiechu i wszystko jest ok i będą obserwować zgłosić się za dwa miesiące
Generalnie jak teraz zaczęłam się zastanawiać to lekarz który przekazał mi informację o raku
nie obejrzał płyty ( akurat robili coś z komputerami ), nie znał rozmiarów tej zmiany, chyba dlatego teraz powiedział że czuje się już za to wszystko odpowiedzialny i teraz mam mu zawieźć płytę do konsultacji z radiologiem.
Przepraszam za to psioczenie na lekarzy ale od dwóch tygodni czytam tylko o raku płuc i jestem troszkę rozbita tym wszystkim co nie zmienia faktu że przytoczone przeze mnie słowa Pani doktor są prawdziwe .
W każdym razie jestem już spokojniejsza jeszcze raz dziękuję.
[ Dodano: 2011-07-15, 07:08 ]
Acha- nie chodziło mi o danie łapówki tylko o prywatną klinikę |
Temat: Anelia - komentarze |
moniaoo51
Odpowiedzi: 1194
Wyświetleń: 158797
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2011-07-14, 20:22 Temat: Anelia - komentarze |
Amelko!
od dawna podczytywała co opisywałaś na forum i bardzo ci kibicowałam, nawet teraz kiedy zobaczyłam zdjęcie twojego taty łzy same mi płyną.Tak bardzo mi przykro kochana że wam się nie udało.
Sama teraz bardzo się boję o mojego tatę chociaż do końca nie wiadomo jeszcze co mu jest więc nie wyobrażam sobie co ty musisz teraz czuć.
Kilka lat temu straciłam babcię i dziadzia- oboje umarli na raka.Przez dwa lata z nikim nie mogłam pójść na ich grób bo wpadałam w histerię- musiałam być sama...długo chodziłam pod blok w którym mieszkali patrzyłam w okno gdzie wisiała już inna firanka, mieszkał tam ktoś inny i nie docierało to do mnie w ogóle...
Z czasem jednak jest trochę łatwiej, choć czasem dalej boli ale już inaczej to teraz już taki ból pogodzenia i pokory przed czymś co spotka każdego z nas...
Zrobiłaś wszystko co mogłaś, zobaczysz że z czasem pogodzisz się z tym co się stało i zaczniesz normalnie żyć ale na to potrzeba trochę czasu ...
|
Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
moniaoo51
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 24445
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-14, 14:39 Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
homer ! ale sam widzisz że poddałeś się operacji na własną prośbę i przy pomocy znajomych lekarzy a co byłoby gdybyś ich nie miał? ja wiem że jak będzie trzeba ja takich na pewno znajdę bo po prostu im zapłacę ale jeśli ktoś nie ma takich możliwości?
No nic miło wiedzieć że ktoś wyszedł z tego dziadostwa bo jesteś najlepszym dowodem na to że się da. |
Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
moniaoo51
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 24445
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-14, 12:50 Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
Dziękuję bardzo ! oczywiście tak zrobię .
Jak widać my po prostu źle trafiliśmy |
Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
moniaoo51
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 24445
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-14, 11:52 Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
Tak na pewno dlatego !
Jestem przerażona tym co się dzieje w szpitalach- do tej pory myślałam że tylko tak ludzie mówią ale teraz wiem ze to prawda.Jeśli ktoś się chce ratować to musi to robić na własną rękę . Po za tym jak lekarka może powiedzieć że wcale nie ma gwarancji że to w ogóle zoperują i gdzie ja w razie czego znajdę chirurga który się podejmie operacji.Wniosek chirurdzy nie chcą operować pacjentów a lekarze po prostu chcą pozbyć się przypadku z którym nie wiedzą co zrobić |
Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
moniaoo51
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 24445
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-14, 11:26 Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
Czy oni mają obowiązek udostępnić mi w ten sposób te badania ? |
Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
moniaoo51
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 24445
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-14, 11:10 Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
Dziękuję wam bardzo tak myślałam!!!
Nie mam za grosz zaufania do tej Pani doktor
Tatę przyjęli na oddział punmunologiczny więc jest to lekarz punmunolog.
Chciałam zrobić to badanie prywatnie ale okazało się że w Łodzi mogą mu to zrobić na nfz już w przyszłym tygodniu, wydrukowałam skierowanie do uzupełnienia przez lekarza a ona mi je
zabrała i powiedziała że to oni wysyłają a u taty chcą czekać...
Boże jestem przerażona nie wiem na co oni chcą czekać , naprawdę nie wiem...
Na szczęście lekarz o którym pisałam wcześniej że poszłam z taty pierwszymi badaniami i powiedział że to prawdopodobnie rak jeśli tak rośnie, chce mi pomóc. Powiedział że czuje się już teraz za to wszystko odpowiedzialny i mi pomorze, mam mu dostarczyć płytkę z badaniem CT i będzie to konsultował ze swoim radiologiem. Tylko tu znowu problem tata dzisiaj wyszedł ze szpitala prosił o wydanie płytki i badań i powiedzieli mu że dostanie w poniedziałek bo wtedy ma się zgłosić po wypis ( nie wiem dlaczego ) i nie dostanie dzisiaj płyty nawet do konsultacji !!!
[ Dodano: 2011-07-14, 12:12 ]
Dobrze jak oddadzą tacie w poniedziałek badania od razu napiszę, z tego co wiem zmiana nie przekroczyła jeszcze 1 cm |
Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
moniaoo51
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 24445
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-14, 10:22 Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
Tata nie był naświetlany! im chodzi o to że miał robione CT klatki w lutym i w czerwcu i nie ma co żeby teraz znowu robił od razu badanie PET ze względu na szkodliwe promieniowanie. Problem jest w tym że my nie mamy rozpoznanej choroby nowotworowej ani żadnej innej
Fakty są takie : jest mały guz na prawym płucu który w przeciągu 4 miesięcy zwiększył swoją objętość o 50% tak twierdzą radiologowie - czyli podejrzewają nowotwór, natomiast lekarze mówią że wcale tak bardzo nie urósł może się okazać tak naprawdę wszystkim nawet włókniakiem i nie ma co narażać taty na kolejne promieniowanie PET tylko trzeba spokojnie czekać 2 miesiące i dopiero to zrobić. Mi też się to wszystko wydaje dziwne i nie bardzo wiem po co i dlaczego musimy na to czekać jeśli mam możliwość wykonania tego badania już w przyszłym tygodniu.
[ Dodano: 2011-07-14, 11:29 ]
Tata nie leczył się u punmunologa . Wylosował go komputer w takim programie dla osób u których w rodzinie wystąpił rak. No i akurat wylosowali go do badania płuc- czysty przypadek podobno szczęście w nieszczęściu.Tylko jakie szczęście jeśli nawet to rak i jest wcześnie wykryty a oni każą czekać bo nie ma pośpiechu..
Tak tat palił niestety, rzucił po zawale...
[ Dodano: 2011-07-14, 11:30 ]
Został przyjęty do szpitala Jana Pawła w Krakowie, miałam dziwne wrażenie że nikt tam nikogo nie leczy |
Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
moniaoo51
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 24445
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-14, 09:06 Temat: GUZEK NA PRAWYM PŁUCU |
Witajcie! potrzebuję waszej rady bo sama już nie wiem co robić.
W lutym przez przypadek wykryli u mojego taty guz na prawym płucu.Lekarze powiedzieli że guzek jest mały i nie wiadomo co to jest trzeba czekać czy urośnie czy nie, kolejne badanie CT klatki piersiowej wykonane 6 czerwca wykazało że zmiana zlokalizowana podopłucnowo zwiększyła swoją objętość o ok. 50% według opisu LUNG CARE. Skierowanie do szpitala tata dostał na 12 lipca.
Przerażona tym wszystkim z badaniami taty udałam się prywatnie do najlepszego punmunologa w Krakowie który powiedział że jeśli coś tak szybko rośnie na płucu to jest to najprawdopodobniej nowotwór złośliwy i że tatę trzeba jak najszybciej ratować puki jeszcze się da.
12 czerwca tat zgłosił się do szpitala zrobili mu bronchoskopię ale lekarka już na wstępie stwierdziła że prawdopodobnie i tak nic tam nie wyjdzie bo guzek jest mały i tak zlokalizowany że ciężko do niego dotrzeć. No i tak też się stało. Powiedzieli tacie że będzie musiał zrobić badanie PET. Wiedząc jakie są terminy i jak długo się czeka załatwiłam stając na głowie badanie PET w przyszłym tygodniu,po czym udałam się na rozmowę z lekarką prowadzącą tatę i usłyszałam :
-że guzek jest tak mały że nie ma się czym martwić i tata był już naświetlany CT w lutym i w czerwcu więc nie ma co znowu go naświetlać,
- że trzeba czekać spokojnie dwa miesiące na badanie
- że może to być także np. zwykły włókniak i żeby nie panikować
a na koniec kiedy powiedziałam że przecież jeśli się okaże że to rak to może w tym czasie dojść do przerzutów Pani doktor powiedziała że i tak nikt mi nie da gwarancji że jeśli to rak to ktoś się zgodzi tacie wycinać fragment płuca bo są pacjenci z dużo większymi guzami i nikt im jeszcze nie wyciął a u taty to jest tak maleńkie że nie ma się czym przejmować.
Kochani pomóżcie nie wiem co mam robić, mam straszny mętlik w głowie. Tata dzisiaj wychodzi ze szpitala, bez diagnozy za dwa miesiące PET.
Czy w obliczu raka płuc naprawdę można się przejmować że naświetlanie zaszkodzi ( tata ma 55 lat)
Acha sprawa ma się jeszcze tak że radiolodzy twierdzą że guz urósł a lekarze że nie! |
|