Znalezionych wyników: 6

Olinek2003,
Rozmawiałam z infolinią 989. Jeżeli Ciocia kwalifikuje się do szczepienia w grupie 1b i onkolog to potwierdza to proces szczepienia bierze na siebie ośrodek onkologiczny leczący ciocię. Lekarz POZ nie ma w tym udziału.
Szczepienie wg grupy wiekowej należy anulować ( np. poprzez telefon na infolinię) a ośrodek onko. kwalifikuje i rejestruje swojego pacjenta u siebie - to jest ścieżka jakby równoległa do szczepień populacyjnych ( czyli tych dla kolejnych roczników).
Czy kontaktowaliście się z onkologiem cioci w sprawie zakwalifikowania jej do szczepienia wg trybu dla osób z grupy 1b?

Olinek2003,
Ciocia powinna zostać zaszczepiona jako osoba z grupy 1b czyli tzw.przewlekle chora - czyli nie w w populacyjnym punkcie szczepień tylko tam gdzie ma prowadzone leczenie onkologiczne.
Takie jest zalecenie w wytycznych, które przesłałam Ci w poprzednim poście:

Cytat:

Ze względu na konieczność wyznaczenia daty szczepienia w zależności od prowadzonej terapii u chorych na nowotwory zaleca się, aby chorzy w trakcie czynnego leczenia onkologicznego z udziałem chemioterapii, immunoterapii oraz radioterapii byli szczepieni w ośrodkach onkologicznych prowadzących leczenie. Pozostali chorzy powinni się zgłaszać do punktów szczepień populacyjnych.

https://www.gov.pl/web/sz...eciwko-covid-19

Tak szczepią np.Gliwice, Poznań, Bydgoszcz, Gdańsk, Wrocław, Katowice. Dalej nie sprawdzałam, ale sądzę, że większość ośrodków onkologicznych prowadzi taką dzałalność. Rejestracja rozpoczęla się 10 marca.

Olinek2003, gdzie leczy się ciocia?

Olinek2003,
Po pierwsze po szczepionce nie musi wystąpić gorączka. A jeśli już taki odczyn poszczepienny się pojawi to z pewnością nie będzie trwal do 7 kwietnia.

Po drugie w wytycznych opisujących szczepienia osób przewlekle chorych napisano:

Cytat:

Chorzy w trakcie czynnego leczenia onkologicznego z udziałem chemioterapii, radioterapii, immunoterapii i leczenia celowanego.

Chorzy poddani radioterapii mogą być zaszczepieni w trakcie prowadzonego leczenia pod warunkiem wykluczenia u nich mielosupresji.
Chorzy w trakcie leczenia systemowego z udziałem chemioterapii powinni być zaszczepieni między 3 a 7 dniem od podania cyklu chemioterapii.

https://www.gov.pl/web/sz...eciwko-covid-19

I ostatnia sprawa - chorzy onkologiczni powinni być szczepieni przez ośrodki, w których się leczą - bo w ten sposób można właśnie dostosować termin szczepienia do etapu leczenia.

Cytat:

Ze względu na konieczność wyznaczenia daty szczepienia w zależności od prowadzonej terapii u chorych na nowotwory zaleca się, aby chorzy w trakcie czynnego leczenia onkologicznego z udziałem chemioterapii, immunoterapii oraz radioterapii byli szczepieni w ośrodkach onkologicznych prowadzących leczenie.

Problemem w trakcie chemioterapii jest spadek leukocytów i dlatego szczepienie musi być dostosowane do fazy leczenia - największy spadek pojawia się po mniej więcej tygodniu, 10 dniach, różnie. Dlatego szczepienie powinno być wcześniej, żeby nie obciążać ukł.odpornościowego podwójnie.

Wszystko jest ok, niech ciocia się szczepi w swoim terminie.

Pozdrawiam, missy.

Olinek2003,
Ponowna ocena kwalifikująca do konkretnego rodzaju operacji będzie dokonana po zakończeniu leczenia neoadjuwantowego. Nie da się obecnie powiedzieć w jakim stopniu guz ulegnie regresji i w związku z tym czy możliwa będzie opcja z zachowaniem zwieraczy.

Guz jest zaawansowany miejscowo i najważniejsze jest przeprowadzenie skutecznego leczenia zmniejszającego ryzyko zarówno wznowy miejscowej jak i przerzutów odległych. Oczywiście, zawsze lekarze powinni rozważyć operację możliwie najmniej okaleczającą, ale nie w każdym stadium zaawansowania jest to niestety możliwe.
Mam nadzieję, że przede wszystkim uda się rozpocząć naświetlania i przyniosą one oczekiwany rezultat w postaci regresji procesu nowotworowego.

Pozdrawiam ciepło, missy.

Olinek2003,
mVeltan napisał Ci o wszystkich najważniejszych sprawach.

Ja tylko dodam cytat z Zaleceń a propos radioterapii przedoperacyjnej:

Cytat:

Istnieją dwa standardy napromieniania przedoperacyjnego: napromienianie w tygodniu poprzedzającym operację z zastosowaniem schematu 5 frakcji po 5 Gy lub RTH w dawce całkowitej 50,0–50,4 Gy we frakcjach po 1,8 lub 2,0 Gy skojarzona z CTH FU z folinianem wapniowym lub kapecytabiną z operacją odroczoną do około 6 tygodni po zakończeniu napromieniania. Obydwa sposoby leczenia zapewniają podobną skuteczność. W Polsce, a także w krajach Europy północnej, preferuje się napromienianie 5 frakcjami po 5 Gy bezpośrednio przed operacją, ze względu na mniejsze wczesne objawy niepożądane, wygodę i mniejsze koszty. Po takim napromienianiu operacja powinna się odbyć w następnym tygodniu — najlepiej do 5 dni od zakończenia RTH.

http://onkologia.zaleceni...go_20151202.pdf str.201

Rozumiem, że aktualnie stan cioci nie pozwala na rozpoczęcie leczenia. Ile lat ma ciocia? Czy dostaliście wskazówki jakie odżywianie wprowadzić, jakie odżywki dla chorych stosować?

Witaj na forum Olinek2003,

Co dokładnie chciałabyś wiedziec? Jakie masz konkretnie pytania w sprawie choroby cioci?
Po pierwsze podaj/przepisz, proszę, cały wynik histopatologiczny wycinka, na podstawie którego zdiagnozowano raka.
Po drugie - czy wykonano jedynie usg i TK jamy brzusznej? Nie było TK albo lepiej MR miednicy? A może te kolejne badania są planowane?
Jeżeli faktycznie jest to rak odbytu a nie odbytnicy to markera CEA się nie sprawdza, nie ma tutaj zastosowania.

Czekam na uzupełnienie informacji, pozdrawiam serdecznie.