Znalezionych wyników: 6

norberto37,
Skoro usg pokazało w wątrobie zmianę, której nie było w tk z września to najprawdopodobniejszą opcją jest niestety przerzut.
Z tego co rozumiem program, którym objęty jest Tata, nie przewiduje odstawienia niwolumabu z powodu progresji - czyli pojawienie się podejrzanej zmiany w wątrobie nie jest czynnikiem istotnym dla przebiegu leczenia. Tym samym inwazyjne sprawdzanie jej charakteru ( poprzez biopsję) nie jest konieczne - a dla chorego byłoby jedynie dużą uciążliwością.

norberto37,
Guz się zmniejszył, to fakt. Węzły chłonne też, odrobinę. Najlepiej sytuacja wygląda w móżdżku - tutaj zdecydowana regresja.
Natomiast w obrębie klatki piersiowej nie możemy mówić o regresji wg kryteriów RECIST 1.1:
wymiary guza w najszerszym wymiarze nie zmniejszyły się o wymagane 30%. Tak samo węzły chłonne.
Niewątpliwie niwolumab działa i trzeba mieć nadzieję ( zgodnie z opinią kardiologa z KOR), że to leczenie onkologiczne okaże się być na tyle skuteczne, że odsunie bezpośrednie ryzyko b.poważnych komplikacji w obrębie serca i dużych naczyń.
Pozdrawiam serdecznie.

norberto37,
Czy znasz nazwę/kod tego badania klinicznego, w którym jest Tata? Nie wiem czy to jest to:
https://clinicaltrials.gov/ct2/show/NCT02409368?term=Non+small+cells+lung+cancer+Gdańsk&rank=35
Czy to tk klatki, brzucha, miednicy i głowy jest sprzed rozpoczęcia podawania Nivolumabu?
Jeśli dobrze rozumiem to badanie - chodzi w nim o określenie bezpieczeństwa stosowania Nivolumabu:

Cytat:

The purpose of the study is to determine the occurrence of high-grade (CTCAE v4.0 Grades 3-4), treatment-related, select adverse events in patients with advanced or metastatic Squamous Cell Non-Small Cell Lung Cancer (SqNSCLC) with progression of disease during

Dlatego zapewne Tata ma te badania/kwestionariusze z pytaniami QLQ. Czyli progresja choroby nie będzie najwyraźniej w tym wypadku powodem wyłączenia z badania.
Nie umiem Ci napisać, bo to pytanie do lekarza, co może szybciej postępować - choroba w klatce czy w mózgowiu. Piszesz, że Tata ma nogi 'jak z waty'. To może być związane z przerzutem w móżdżku, który zawiaduje równowagą, motoryką, napięciem mięśniowym. U Taty opisano niewielki, ale jednak, obrzęk wokół tego przerzutu - prawdopodobnie potrzebne będzie leczenie przeciwobrzękowe ( sterydy).
Nowotwór w płucu zajmuje dużą jego część, zamyka jedno z oskrzeli, nacieka duże naczynia ( żyły i tętnice), do tego występuje znaczna ilość płynu w opłucnej - wydaje mi się, że nawet niewielka progresja w tych okolicach może spowodować b.poważne dolegliwości i znaczące klinicznie konswkwencje.

Czy to nie chodzi raczej o QLQ? Tzw. ocena jakości życia czyli quality of life questionnaire.

norberto37,
Od kiedy Tata dostaje Nivolumab?
To jest pierwsza w ogóle tk głowy? Czy Tata miał/ma objawy ze strony OUN?

norberto37,
Nie jesteście pod opieką hospicjum?
Płyn w opłucnej powoduje duszności natomiast kaszel jest zapewne z powodu masywnego nacieku na oskrzela. Wszystko wskazuje na to, że sam antybiotyk niewiele dał - tutaj potrzebne jest działanie wielotorowe. Czyli być może kolejny antybiotyk, ale do niego leki rozrzedzające wydzielinę i rozszerzające oskrzela ( jako leki wziewne). Może sterydy. Potrzebne jest osłuchanie Taty i wypisanie konkretnych recept.
Nie umiem Ci powiedzieć, czy ściąganie płynu jest teraz konieczne. Bardziej pilne wydaje się jednak opanowanie kaszlu. Zdecydowanie potrzebna jest pomoc lekarska, najlepiej hospicjum domowego.
Pozdrawiam.