Znalezionych wyników: 4

Dziękuję JustynaS1975 za informacje. Przez ostatnie dni nie miałam czasu ci podziękowac ani w ogóle zajrzec na forum.
W środę byliśmy na badaniu cytometrycznym w Warszawie i jak się okazało od roku narzeczony był leczony nie na ten typ chłoniaka co trzeba. W Lublinie zostało zrobione złe rozpoznanie. Za pierwszym razem w Kielcach gdzie były robione preparaty stwierdzono że jest to chłoniak Burkitta ale w Lublinie gdy obejrzano preparaty jeszcze raz stwierdzono że DLBCL i na ten typ był narzeczony leczony a tu się okazuje że jednak pierwsze rozpoznanie było prawidłowe

Mam tylko nadzieję że teraz już wszystko będzie dobrze. Najgorzej że organizm narzeczonego jest już trochę osłabiony tym dotychczasowym leczeniem a czeka go po niedzieli przyjęcie do szpitala i znowu intensywna i silna chemioterapia.
Jeśli u kogoś kiedyś zostaną postawione dwa różne rozpoznania to pamiętajcie żeby nie popełnic moich błędów i wierzyc tylko jednemu lekarzowi prowadzącemu. Trzeba rozważyc tą drugą opcję bo w naszym przypadku było by już dawno po wszystkim i narzeczony był by już zdrowy.

Dziękuję bardzo za podpowiedzi. Będę się kontaktowac jak najszybciej.
Co do ponownego przeszczepu to nie wiem czy narzeczony by się kwalifikował i zdecydował ponownie przez to przechodzic, ponieważ bardzo źle go zniósł i miał bardzo dużo komplikacji. Do dzisiaj jeszcze w pełni nie doszedł do siebie.
A wie ktoś może jak bardzo jest skuteczne leczenie przeciwciałami? Bo takie leczenie nam zaproponowano w Warszawie w Centrum Onkologii. Jak długo trwają przygotowania do takiego leczenia? Nie możemy zwlekac z leczeniem ponieważ stan narzeczonego w ostatnich dniach się pogorszył i puchnie w oczach :uuu:

Leczy się w Lublinie w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 1

Witam! Ponad rok temu zdiagnozowano u mojego narzeczonego chłoniaka DLBCL. Przeszedł kilka chemioterapii i autoprzeszczep szpiku ale niestety to nic nie dało. Od początku było wiadomo że jest to chłoniak bardzo złośliwy i bardzo agresywny ale niedawno dwóch lekarzy stwierdziło że z tak bardzo agresywnym chłoniakiem przez 20 lat pracy się nie spotkali. Na 33 dzień po autorzeszczepie guz zaczął odrastac. W tej chwili narzeczony jest po radioterapii. Chciałabym się dowiedziec czy ktoś wie gdzie mogę szukac może jakiegoś innego sposobu leczenia, do jakiego szpitala mam się wybrac. Problem w tym że guz szybko rośnie i muszę szukac pomocy jak najszybciej.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: jusia: 2013-08-24, 18:54 ]
Zgodnie z regulaminem forum, wydzieliłam dla Ciebie osobny temat.
Poprosimy też o wszystkie możliwe wyniki badań - bez widocznych danych osobowych.

[ Dodano: 2013-08-24, 20:45 ]
Dołączam historię choroby.
Rozpoznanie: chłoniak rozlany z dużych limfocytów B w stadium III B (NOS, GCB) Stan po HD R-BEAM+autoHSCT (27.05.2013) Stan po radioterapii szyji strony lewej, Mucositis 4 stopnia z zakażeniem HSV 1 i mielosupresją szpiku. Zastosowane leczenie: Cykl A1 GMALL (podano leki do 10 dnia cyklu), 6 cykli R-CHOP, rtg-terapia szyji strony lewej z 2 pól przeciwległych (30 Gy), 2 cykle DHAP, kondycjonowanie HD R-BEAM + autoHSCT
W chwili obecnej jest po kolejnych cyklach radioterapii