Witam.
Trudno napisać coś mądrego w takiej sytuacji, kiedy traci się ukochaną osobę. Ja też pochowałem mamę miej więcej jak byłem w Twoim wieku (dostała udaru mózgu) jak miałem 18 lat umarła mi siostra (zapalenie otrzewnej) a teraz choruje moja kochana żona na to draństwo, ale mimo wszystko nie można sie poddawać i trzeba dalej żyć i walczyć o osoby, które kochamy i nie zapominać o tych, które odeszły. Naprawdę bardzo ci współczuję. 3maj się