Znalezionych wyników: 4

Myślałem, że to Twój "pierwszy raz" :-D

Nie pisałaś, że miałaś już wizytę i USG brzucha (w sierpniu?) i przeszłaś tę drogę. Ale może się nie "skapłaś" :-D

- o kolejności.
Do sekretariatu idziesz z tą kartą co dostałaś od lekarza na poprzedniej wizycie i kartką z rejestracji z parteru. Jeżeli nie masz tej kartki, to od razu przy wejściu zarejestruj się (na dzisiaj - czyli poniedziałek

) pokazując kartę od lekarza.
Przed sekretariatem - 3ptr- siedzi przeważnie tłum ludzi :shock:

Nikogo nie pytaj kto i" za czym kolejka ta siedzi :-D

) tylko od razu do sekretariatu (najlepiej o 7:30, mimo, że na drzwiach jest napisane czynny od 8:00 , bo nie zdążysz na USG. Jeżeli w sekretariacie dostaniesz skierowanie na USG i krew, to szybko najpierw na parter (windą szybciej :-D

, chyba, że biegasz maratony

) zarejestrować się na USG(korytarz po prawej przed kawiarnią). Jeżeli będziesz z "osobą towarzyszącą " :-D

to niech waruje przy USG(czy już Cie wywoływali), a Ty spokojnie idź na badanie krwi.
Najdłużej czeka się na USG, więc można zaoszczędzić 2 - 3 godzinki. Po USG, możesz , jeżeli lubisz , zjeść np mandarynkę, bo mówią, że zawiera wit. C, ale nie wiem czy lewoskrętną czy prawoskrętną :shock:

Ja lubię mandarynki :-D

No i szybko przed gabinet lekarza zająć kolejkę(w sekretariacie na pewno powiedzieli gdzie, jeżeli 5001 to na klatce schodowej na V ptr.).

Na tym indeksie to się nie znam :--:

Też mam jakieś indeksy :-D

Ale ta pani "doktor w poradni" to po prostu wymiata :mur:

Nigdy bym się nie zgłosił na chirurgię onkologiczną, gdybym się nie dowiedział, że są jakieś szanse. Po prostu położył bym się i spokojnie umarł :lol:

Cytat:

Na razie mam się cieszyć, że nie mam przerzutów :?ale?:

Każdy się cieszy, ale wróg jest przyczajony i w każdej chwili zaatakuje :shock: