Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
megis
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15118
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-09-01, 19:32 Temat: Probiotyki w czasie chemioterapii |
Mam pytanie moja mama zaczęła chemioterapie czerwoną ( ma mieć 4 cykle) czy w czasie chemioterapii należy zażywac probiotyki ?
[ Komentarz dodany przez: absenteeism: 2010-09-01, 20:35 ]
megis, OSTATNI raz w imieniu Moderatorów i Administratorów upominam Cię o umieszczanie wszelkich pytań dotyczących Twojej mamy w Twoim własnym wątku. |
Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
megis
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15118
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-08-12, 14:00 Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
Bardzo dziękuje i pozdrawiam . |
Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
megis
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15118
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-08-12, 12:37 Temat: Bardzo prosze o interpretacje wyniku his. |
Witam Bardzo prosze o interpretacje wyniku histopatologicznego oraz o rokowania;
Rozpoznanie; Nowotwór złosliwy piersi ( sutek nieokreślony)
A-carcinoma ductale infiltrans NG 3, G 3
IM: 11/10 HPF
W obrebie utkania raka widoczne obszary włóknienia i mikrozwapnienia.
B-utkania nowotworowego nie stwierdza sie.Margines głęboki; tkanka tłuszczowa
C-carcinoma dictale infiltrans.Liczne mikrozwapnienia w utkaniu raka.
D-utkania nowotworpwego nie stwierdza sie.Utkanie gruczołowe piersi.
E-laesio fibrosa.
F,G-laesio fibroso-cystica.
w poszerzonych drobnych przewodachliczne mikrozwapnienia.
H-prawodłowe utkania brodawki sutkowej.
J-utkania nowotworowego nie stwiedza sie.
Węzły chłonne ( 0/13)
Markery HER (+) Er (+) PR (+)
bardzo prosze kogoś o pomoc w rozczytaniu w prostych słowach.Z góry dziekuje:)
[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2010-08-12, 13:58 ]
Megis, po raz kolejny usilnie proszę Cię o pisanie W JEDNYM WĄTKU.
W przeciwnym razie utrudniasz pracę wszystkim chcącym Tobie pomóc,
zmuszając do wyszukiwania całości historii choroby w kilku miejscach. |
Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
megis
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15118
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-07-18, 17:12 Temat: Dziękuje |
Dziękuje Ci bardzo za słowa otuchy i za dobre rady Myszka 30 równiez pozdrawiam i życze tez dużo zdrowia ..:)) |
Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
megis
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15118
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-07-16, 16:56 Temat: Mama juz w domu. |
We wtorek mama miała operacje.Amputowali jej prawa pierś i węzły chłonne zabrali.Na szczescie wszystko odbyło się bez jakich kolwiek komplikacji.A w środe juz do domu wyszła.W tej chwili mama ma lekko spuchnietą ręke dlatego tez masuje ją i wykonujemy drobne ćwiczenia które pani rehabilitantka zaleciła.Codziennie tez mama jeżdzi na zmiane opatrunku na onkologie. 9 sierpnia będą wyniki his.guza. i wtedy lekarze zadecydują jakie leczenie bedzie mama miała.Prosze Boga żeby teraz wszystko juz było dobrze.Jesli macie jakieś rady to prosze piszcie.Pozdrawiam. |
Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
megis
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15118
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-07-08, 13:05 Temat: czekanie na poniedziałek..:( ( operacja mamy)...:( |
Witam....w poniedziałek mama ma sie zgłosić do szpitala na badania bo we wtorek bedzie miała operacje amputacji piersi...:( pisałam o ty w wątku nr.135 bodajrze....bardzo sie boje bo tak jak wcześniej o tym pisałam zdania lekarzy były podzielone i chyba los tak dał że na drugi chirurg najpierw wskazał operacje a nie chemie tak jak to pierszy lekarz zasugerował.Nic sie nie zmieniło jesli chodzi o leczenie ..najpierw operacja a potem nie wiadomo czy chemia i naświetlania..:( ? Wszystko w rękach Pana Boga i chirurga.Mama z reguły jest pesymistką dlatego możecie sobie wyobrazic co teraz przeżywa..:( wspieram ja jak moge ale przecież ja tez bym sie bardzo bała...:( pozdrawiam ...
[ Komentarz dodany przez: absenteeism: 2010-07-08, 14:16 ]
megis, przenoszę ten post do Twojego głównego wątku. W ten sposób wszystkim będzie łatwiej zorientować się w Waszej sytuacji, jeśli cała historia będzie w jednym miejscu, zgodnie z regulaminem. Pozdrawiam. |
Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
megis
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15118
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-06-10, 22:10 Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
Dziękuje Wam za słowa otuchy....
Przed wczoraj byłam na wizycie prywatnej z mamą u innego chirurga...niestety...gdy ten zobaczył papiery nie zaprzeczył że operacja to na poczatek złe( gorsze) rozwiązanie niż chemia....ale czułysmy z mamą że nie chce poprostu podważać zdania innego chorurga który takie leczenie ustalił....i kropke nad 'i " postawił i chyba nikt z lekarzy tego nie zrobi...
Nie wiemy z mamą co o tym wszystkim mysleć boje się że ta decyzja okaże się zła dla mamy..;-(...a wtedy bedzie juz za pózno...
18 czerwca umówiłóysmy sie jeszcze na wizyte u onkologa który mame prowadził na poczatku....bo chcemy właśnie zapytać co on o tym sądzi ? bo na początku on sam powiedział ze pewnie chematolog stwierdzi iz mama najpierw bedzie miał chemie....
a stało sie inaczej......nie weim co zrobie kiedy cos jej sie stanie..;-( codziennie w każdej prawie minucie mysle o tym....i modlę sie do Boga żeby stał sie CUD i mama wyzdrowiala. |
Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
megis
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15118
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-06-06, 17:42 Temat: Megis - komentarze |
Dziekuje Ci bardzo znajoma tez polecała mi placówke w Katowicach i tak też zrobimy z mamą.A można wiedzieć jaki lekarz Twoją mame tam prowadził ? chodzi mi o nazwisko ? Szczerze mówiąc nie słyszałam jeszcze przypadku kiedy w podobnej sytuacji najpierw jest amputacja i to tak duzego guza a potem jak to oni powiedzieli " zobaczymy "... boje się tego ze potem zrobi sie przeżut np do płuc a to niestety tylko potem jest czekanie na śmierć.....czuje że nie są uczciwi i nadzwyczajniej oszczędności se robią na ludziach..... |
Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
megis
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15118
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-06-06, 17:08 Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
Też wyczytałam ze N1 oznacza ze jest jeden przeżut tez tego zrozumiec nie moglam dlaczego tak napisali inny lekarz mi wyjaśnił ze tak jest napisane bo mama ma powiększony 1 węzeł chłonny i dla pewnosci była robiona jego biopsja ale wyszło ze jest wszystko z nim ok.
Pytać sie nie wstydze bo dlatego z mama chodziłam na wizyte bo mame tak paralizuje strach że ja zawsze pyta lekarzy ale tak jak pisałam oni wyjaślili tylko to ze nie ma podstaw żeby była najpierw ta chemia a to moze tylko mamie zaszkodzić.Wiem ze pisze moze zbyt haotycznie ..:-(....a o tamte badania krwi mamy to wręcz uproszone były na wizycie u onkologa którego mam była pierwszy raz i on tez odrazu anm powiedział ze najpiwr bedzie chemie mieć mama a potem amputacje i naświetlania pewnie.Domagałam sie tych badań bo tylko była najpierw biopsja a potem usg i koniec a wiedziałam że jeszcze wiele badań trzeba porobić mamie.Ale na tym koniec niestety,,Gdyby nie znajoma koleżanki która mi powiedziała ze jest takie prawo ze nowotwory złośliwe nie można operowac w placówkach nie onkologicznych to pewnie w tym szpitalu wojskowym skończyła by sie ta operacja .a prawda jest taka ze za dużo ludzi jest na onkologii i każdego kogo można to odsyłają do wojskowego a wiadomo ze tam to chirurdzy mają mniejsze doświadczenie.na ostatniej wyzycie właśnie gdy powidziałą nam ta inna chirurg o operacji bez chemii to doszło nawet do tego ze się popłakałam bo własnie za dużo chciałąm wiedzieć dlaczego znienili zdanie i to ją wkurzało...poszłąm do tego chirurga co poeiwdział mamie bedzie najpierw chemia a on uśmiechając sie powiedział że najwyrazniej sie pomylił...ale wiem ze nie chciał podwazyć zdania kolezanki i to też mu powiedziałam na koniec.Wierz mi ze jesli chodzi o życie mojej mamy to staram sie walczyć i pytac o wszystko ale ze złym sutkiem......:-(....bo lekarze nie mają czasu i jak chcą kita wcisnąć to i tak im sie to uda.Dlatego tutaj na tym forum postanowiłam opisać tą sytuacje i poprosic o jakąś pomoc....;-(.....p.s.Jesteśmy ze Śląska i mowa tu o Onkologii w Gliwicach..... |
Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
megis
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15118
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-06-06, 15:53 Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
To moze jeszcze raz po koleji...
Moja mama 30 marca z wyników biopsji dowiedziała się, że ma raka (2 ogniska w prawej piersi). Rozpoznanie; nowotwór niezłośliwy sutka, A,B-Cellulae carcinomatosae. Lekarz powiedział jej, że będzie miała amputowaną pierś, bo przy 2 ogniskach tak się robi. Potem miała zrobione usg klatki piersiowej, macicy i wątroby.I wyniki były ok.
30 kwietnia mam miała wizytę u chirurga i tam jej przedstawił wyniki. Rozpoznanie; C50.9 Ca mammae dex T3N1MO nowotwór złośliwy (sutek nieokreślony) i tylko tyle....
[ Dodano: 2010-06-06, 16:55 ]
a miesiąc temu miała jeszcze badanie krwi ale jakie to dokładnie było badanie to nioe wiemy ? i wyników nie znamy bo lakarz nic nam nie powiedział..:-(...? |
Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
megis
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15118
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-06-06, 15:45 Temat: Rak piersi przewodowy naciekający |
Prosze Was o POMOC ....
30 marca wyniki biopsji u mojej mamy stwierdziły rak złosliwy...
nie ma jak na razie żadnego przerzutu i węzły chłonne ma czyste....
na wizycie u chirurga lakarz jej powiedział ze guz jest za duzy na operacje i że trzeba go zmniejszyć chemia..( 5 cm).
Mama nastawiła sie na tą chemie i na kolejnej wyzycie gdzie była inna pani chirurg powiedzialą ze żadnej chemii mama miec nie musi i ze na operacje odrazu ma iść i to do wojskowego szpitala bo na onkologii jej za duzo ludzi...:-(..
nic z tego nie rozumiałyśmy..a jak prosiłysmy o wyjaśnienie skąd nagle taka zmiana decyzji to odpowiedziała ze nie ma juz czasu bo inni czekaja .....jesteśmy z mama zrozpaczone.....:-(
bo wszyscy kogo znamy i kto miał raka najpiwr miał chemie a potem dopiero amputacje i na końcu naświetlania.
Tylko tyle powiedziala chirurg ze żeby miez chemie to musza byc przerzuty wiem ze to nie prawda.... ale jak lekarz moze tak oszukiwać ? ;-(
uprosiłysmy żeby mama miała ta amputacje na onkologii 12 lipca ma termin.
Ale wciaż szukam jak mamie pomóc i czy dobrze chcą najpiwr zrobis amputacje i to tak dużego guza ?
bardzo prosze Was o jakąs rade...musimy poradzić się innego lekarza....wogóle tak to wszystko sie u ammy przeciaga a czas leci i choroba moze postepowac..
mija juz 3 miesiąc jak mama wie o raku a żadnego leczenia jeszcze nie podjęli....jesteśmy zrospaczone......;-(.........:-(..... |
|