To zalezy tylko od Taty. Nic na sile. Sam musi zdecydowac czego chce. Jesli leczenia to sprobujcie, jesli nie, to tez dobrze. Tata ma prawo przezyc zycie po swojemu. Choc wydaje mi sie, ze dostanie alergii na samo slowo "badania".
U nas HDnie zdazylo dojechac bo mama czekala w kolejce. 2 razy bylo wzywane pogotowie. Raz zalozyli sonde dozoladkowa, a za 2crazem zabrali mame do szpitala. Ale podobno czasami odmawiaja przyjazdu. Nie przyznalysmy sie jednak do podstawowej choroby. Tym bardziej, ze w plucach wtedy bylo zupelnie czysto.