1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znaleziono 1 wynik
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Mój tata ma guza na płucach
marzena66

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 61361

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2016-06-17, 15:42   Temat: Mój tata ma guza na płucach
ewa08,

Według mnie lekarze mieli rację mówiąc
ewa08 napisał/a:
jedyne co powtarzali to że tata ma raka


Tato Twój miał rozsianą chorobę nowotworową, Jego organizm był zapewne wyczerpany chorobą, wcześniejszym leczeniem, to wszystko przez lata osłabiło funkcjonowanie wielu organów. Zrobiono tacie operację bo było bezpośrednie zagrożenie życia, lekarze wiedzieli, że jak jej nie zrobią tato umrze. Zapewne też wiedzieli, że tato może odejść w każdej chwili z choroby podstawowej raka.

Myślę, że nie ma tu nic do rzeczy niedopatrzenie lekarzy po operacji ale rak, który tacie rozsiał się w wielu miejscach. Operacja, osłabienie taty organizm z rozsianą chorobą nowotworową nie był w stanie już udźwignąć takiego obciążenia.

To fakt, że przy tak zaawansowanej chorobie żaden lekarz nie reanimuje. Jaki to byłby sens, żeby przedłużyć męczarnie.

Wiem, że teraz emocje u Ciebie przeważają ale myślę, że lekarze zrobili wszystko co mogli, nic więcej dla taty nie można było zrobić.

ewa08 napisał/a:
Nikt nie potrafi wyjaśnić, dlaczego lekarz nie poinformował nas o pogorszeniu i nie dał możliwości pożegnania


Wiesz jak to jest w szpitalu, dużo pacjentów, zamieszanie ranne bo to obchód, przygotowania pacjentów, personel ograniczony, wiecznie zabiegany i ktoś nie dopatrzył, nawet nie wiem czy mają taki obowiązek.

Moja mama (też z chorobą nowotworową) dostała w szpitalu wylew, stan był krytyczny i też mnie nikt o tym nie powiadomił, dopiero jak przyjechałam do szpitala.

ewa08 napisał/a:
nie dał możliwości pożegnania się


Zapewne byłaś z tatą często, tato wiedział, że odwiedzasz go w szpitalu, wiedział, że o Niego dbasz, na pewno nie raz przeprowadzaliście różne rozmowy, to jest bardzo dużo bycie razem i miłość, nie rób sobie wyrzutów, że nie byłaś w tym ostatnim momencie, może tato wolał odejść sam, bez Twojej obecności.

ewa08 napisał/a:
, co dziwne do dziś nie mogę uzyskać dokumentacji medycznej z OIT, lekarz podobno coś uzupełnia i nie mogą mi jej udostępnić.


Ciężko tutaj coś gdybać, pewnie masz jakieś podejrzenia a może mają na prawdę dużo pracy i opóźniają wydanie dokumentacji. Teraz w szpitalach bardzo często nie dają od razu wypisu tylko trzeba się zgłosić po odbiór dokumentów.

Wiem, że jest Ci źle, masz mnóstwo żalu w sobie, ogromny ból po stracie taty, ale zostaw to, dla swojego spokoju, to i tak życia taty nie wróci, szkoda Twojego zdrowia i nerw na rozpamiętywanie co zrobiono dobrze a co źle.

Przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group