1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 14
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2019-01-16, 20:57   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax,

Przyjmij ode mnie najszersze wyrazy współczucia ::rose::

To co opisałaś na pewno nie tak powinno wyglądać, zostawię to bez komentarza bo musiałabym użyć brzydkich słów, przepraszam.
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2018-10-30, 19:16   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax napisał/a:
Zastanawiają się czy podawać jeszcze chemię paliatywną czy odstąpić bo jest to uporczywe leczenie bez efektu.

Muszę to potwierdzić. Ja również jestem zwolenniczką przerwania w odpowiednim momencie uciążliwych terapii, które już nic nie dadzą oprócz skutków ubocznych i coraz większego osłabiania pacjenta. Przychodzi moment, że trzeba dać pacjentowi przezyć czas który Mu pozostał w ciszy, spokoju, w domu, wśród bliskich a nie męczenie, wożenie po szpitalach i męczenie toksycznym leczeniem.

Oczywiście zrobicie po swojemu ale rozważcie to co lekarze sugerują, dajcie tacie odpocząć.
Majax napisał/a:
Boję się, że nie poradzę sobie z paniką mojej mamy i sama zacznę wariować.

Nie zaczniesz, będziesz musiała być w tym momencie silna, w tym ostatnim momencie bedziesz tacie potrzebna, będziesz potrzebna mamie i siły same do Ciebie przyjdą a na śmierć, choć wiemy, że może przyjść w każdej chwili nigdy nie jesteśmy gotowi.

Życzę Ci dużo sił.
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2018-10-28, 18:09   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax,
Zmiany w płucach są duże dlatego są kłopoty z oddychaniem, choroba postępuję, nie jest za dobrze. Układajcie tatę wyżej, w pozycji półsiedzącej, bedzie Mu się lepiej oddychało.

Trzymaj się przed Wami niestety te trudniejsze chwile.
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2018-03-19, 20:09   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax napisał/a:
(pod kątem zajęcia OUN?)

Jakieś bóle głowy, niedowłady, zagubienie, mylenie pojęć, słów, "bzdurne" gadanie, brak słów, zawroty, mdłości, to tak mniej więcej.

pozdrawiam
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2018-03-18, 17:57   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Tato już skończył chemioterapię, czy dalej bierze?, kiedy ostatnio były robione jakieś badania obrazowe, TK płuc, głowy, jamy brzusznej?

Czy podczas tych "trzęsawek" tato ma temperaturę, jest normalna ciepłota ciała?

pozdrawiam
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-06-30, 14:18   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax,
Skoro tak u taty wyglądają ręce to zapewne jest to zakrzepowe zapalenie żył i tutaj potrzebne jest leczenie heparyną (lek przeciwzakrzepowy] i tak też tatę lekarze leczą i słusznie.
Majax napisał/a:
Usłyszeliśmy jedynie, że tak się zdarza po chemii.
.
Jak najbardziej może to być reakcja na chemioterapeutyki i jest to odczynowe zapalenie żył.
Majax napisał/a:
A bakterie we krwi to skąd?

No nam to trudno stwierdzić skąd, a lekarz niczego nie zasugerowała?
Może być tak, że infekcja jest z zewnątrz np. był podkażony wenflon i od tego jest nadkażenie bakteryjne i zapalenie żył ale to już powinien ocenić lekarz i wtedy stosuje się antybiotykoterapię.

Majax napisał/a:
Boję się, że taka długa przerwa w podawaniu chemii nie przyniesie założonych efektów

Przy takim stanie taty pewnie, że nie można podać chemii. Ile ta przerwa w podawaniu trwa? 2-3 tygodnie nie powinno aż tak tragicznie skutkować.

pozdrawiam
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-05-21, 17:21   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax napisał/a:
T2bN1Mo

T2b - Guz o średnicy większej niż 5 cm, ale nie większej niż 7 cm
N1 - Przerzuty w węzłach chłonnych okołooskrzelowych i/lub wnękowych po stronie guza
pierwotnego oraz wewnątrzpłucnych (w tym bezpośrednie zajęcie przez ciągłość od
strony guza pierwotnego)
M0 - Nieobecność przerzutów odległych
http://www.onkologia.zale...%20oplucnej.pdf
Majax napisał/a:
że guz jest z cechami rozpadu.

Informacja z forum, wyjaśnione przez DSS innemu użytkownikowi forum
Cytat:
Rozpad guza może nastąpić samoistnie pod wpływem masy i/lub tempa wzrostu nowotworu i wynika to z narastania wewnątrz guza ognisk martwicy. Te ostatnie zaś są efektem tego, że tkanka nowotworowa rośnie szybciej niż sieć naczyń krwionośnych mająca odżywić guza. Obrzeża guza są zatem odpowiednio odżywione i utlenione, zaś jego środek obumiera.
Takie zjawisko obserwuje się głownie w guzach o dużych rozmiarach oraz/lub o sporej złośliwości histologicznej.
Nie jest to niestety prognostycznie korzystne, ponieważ może wróżyć gorszą tolerancję leczenia systemowego, zazwyczaj wyklucza radioterapię i może stać się ogniskiem zapalnym (o ile tzw. makrofagi - a więc 'komórki-sprzątacze' nie poradzą sobie odpowiednio z usunięciem obumarłej tkanki).
Na pewno w trakcie leczenia chemioterapią trzeba będzie zachować tzw. czujność, ale o to z całą pewnością będzie dbać onkolog prowadzący (odpowiedni monitoring parametrów krwi, wykonanie kontrolnego badania obrazowego po 2 cyklu CHTH / lub -w razie potrzeby- wcześniej).

Majax napisał/a:
Czy ten rozpad jest niebezpieczny?

Może, jak napisane wyżej ale spokojnie nie zawsze do niego dochodzi.

pozdrawiam
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-05-18, 12:40   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax napisał/a:
czyżby błąd?

Trzeba iść do lekarza z wynikiem histopatologicznym i wyjaśnić, nie ma T16 , może być T1b.

pozdrawiam
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-05-15, 09:09   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax napisał/a:
Czy lekarz, który będzie się teraz zajmował chemioterapią może wystawić skierowanie na scyntygrafię?

Jeśli będzie to teraz lekarz prowadzący tatę to tak. Trzeba pokazać wynik PET lekarzowi, w którym jest sugestia
Majax napisał/a:
W związku z tym, że PET sugerował dalszą diagnostykę (coś się dzieje w kości udowej prawej?)

oraz powiedz o bólach taty myślę, że wskazana jest scyntygrafia.

pozdrawiam
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-05-14, 17:21   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax napisał/a:
W związku z tym, że PET sugerował dalszą diagnostykę (coś się dzieje w kości udowej prawej?)

To należy to sprawdzić bo mogą być przerzuty do kości.
Należałoby w takim przypadku zrobić scyntygrafię kości.
Majax napisał/a:
Czy to określenie, że guz przekracza granice oskrzela i płuca świadczy o zaawansowaniu choroby?

Zaawansowaniu miejscowym tak. Jaki to stopień muszą określić lekarze na podstawie wyniku hist.pat. i badań obrazowych.
Jeśli będą przerzuty do kości to będziemy mówić o zaawansowaniu choroby, który może wtedy świadczyć o najwyższym stopniu zaawansowania.
Majax napisał/a:
nie dostał żadnych wskazówek jak sobie poradzić z bólem, czy zdjąć szwy po drenażu.

To nie dostał tato recepty na leki przeciwbólowe?
Skoro nie to trzeba jak najszybciej to załatwić, nawet lekarz rodzinny wypisze taką receptę jeśli podejdziesz z wynikami taty.
Szwy trzeba zdjąć, nie ma o tym mowy w wypisie ze szpitala?, zazwyczaj takie zalecenia są w wypisach szpitalnych. Jak nie możesz zadzwonić na oddział gdzie tato leżał i się wszystkiego dopytać.

pozdrawiam
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-05-13, 18:06   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax napisał/a:
Cellulae carcinomatosae

komórki rakowe (raka)
Majax napisał/a:
carcinoma nonmicrocellulare)

Rak niedrobnokomórkowy
Majax napisał/a:
Guz wykazuje cechy adenocarcinoma

najprawdopodobniej gruczolakorak.
Majax napisał/a:
To skąd wtedy rozpoznanie, że przekracza granice oskrzela i płuca?

Na podstawie bronchoskopii i wyniku PET.
Majax napisał/a:
Nie wiem czy z tą hemoglobiną można coś zrobić?

Na razie nic, nie jest to tak niska hemoglobina żeby było potrzebne toczenie. Odżywianie jest w tej chwili istotne, poczytaj sobie w necie jakim jedzeniem podnieść naturalnie hemoglobinę, dać dodatkowo tacie Nutridrinki do picia.
Majax napisał/a:
Narzekał też w szpitalu na bóle nóg, ale w tej sprawie nic w wypisie nie ma. Czy jest to mało ważne w tej sytuacji?

To ból całych nóg czy bardziej uczucie drętwienia?, puchną nogi?

pozdrawiam
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-05-10, 19:19   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax,
Może po bronchoskopii doszło do odmy, zdarza się. Założono tacie dren więc można mieć taki domysł.
Minie, dren powoduje, że odsysane jest powietrze.

pozdrawiam
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-05-07, 21:02   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax,
Rozumiem, że jest Ci z tym ciężko bo tato chory i dodatkowo jeszcze się sam podtruwa alkoholem, no i oczywiście leki + alkohol niedobra to opcja. Niestety tato jest dorosły, walką nic nie zmienicie w tacie bo to On sam musi chcieć i zrozumieć i podjąć decyzje. Jeżeli wybiera taką drogę to po pierwsze może w tej chwili bać się okrutnie a alkohol pomaga Mu się uspokoić i zapomnieć. Po drugie jak dojdzie leczenie to może tato zrozumie swój błąd i zacznie leczenie bez alkoholu albo nigdy tego nie zaakceptuje i alkohol będzie dla Niego wybawieniem.

Ten alkohol to w tej chwili na raka taty nie ma większego znaczenia ale wraz z lekami może różnie się skończyć. Z drugiej strony, człowiek, który pił całe życie i teraz dostał informacje, że ma raka to będzie tacie bardzo trudno bo odstawienie alkoholu może Go mocno rozchwiać emocjonalnie.

Daj na razie tacie wybór i tak nie wywalczysz niczego, daj tacie samemu wybrać czy chce leczenia czy chce się wykańczać sam.

Może ciężkie słowa ale czasami nie ma wyjścia i trzeba zaakceptować decyzje chorego, nawet jak wybiera najgorszą z możliwych dróg.

Sił Ci życzę.
  Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 23989

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-05-04, 08:15   Temat: Tata i rak - proszę o pomoc
Majax napisał/a:
Zrobiono bronchoskopię, jednak przesłane próbki nie były możliwe do zdiagnozowania.

Zdarza się, że nie trafi lekarz w miejsce, które jest chorobowo zmienione i wynik jest wtedy nieadekwatny do badań obrazowych.

Niestety płuca wyglądają na toczący się proces nowotworowy, węzły mogą być również zajęte nowotworowo, proces jest rozległy więc operacyjnie nie jest możliwe usunięcie wszystkiego a tylko operacja radykalna ma jakiś sens.
Majax napisał/a:
Układ kostny: nierównomierny metabolizm w jamie szpikowej prawej kości udowej o SUV do 2,8 - do dalszej oceny.

Tu ciężko określić czy to przerzuty czy inny powód, trzeba to dalej zdiagnozować, czyli przydałaby się scyntygrafia.
Majax napisał/a:
Tato niestety ma spore dolegliwości bólowe

Powodem bólu u taty są zmiany, które przytoczyłam wyżej, coś dzieje się złego w kośćcu więc tatę dlatego boli.
Majax napisał/a:
Za kilka dni idzie do szpitala na biopsję węzłów i płuca.

Prawidłowo, bo bez wyniku histopatologicznego nie wiadomo z czym tato ma do czynienia a bez tego nie da się podjąć dalszych kroków. Chemioterapia musi być odpowiednio dobrana, jeśli byłyby przerzuty do kośćca możliwa jest również radioterapia, która te bóle taty by złagodziła.
Majax napisał/a:
Jak można zdiagnozować czy faktycznie ten szpik jest już zajęty?

Pierwsze pobranie materiału z płuc i zobaczymy co wyjdzie a tutaj nie szpik może być zajęty a przerzuty do kości i jak pisałam wyżej po wynikach hist.pat. scyntygrafia kości.
Jeśli z płuc będą wyniki jaki to nowotwór, zrobicie scyntygrafię i okaże się, że to przerzut to jest to jedna choroba.

Ponieważ tato odczuwa silne bóle a trochę to wszystko jeszcze potrwa zanim będzie znana końcowa diagnoza to może umów tatę do Poradni Leczenia bólu, ustalą jakieś odpowiednie leki żeby nie bolało.

Jeżeli choroba będzie rozsiana to będzie to leczenie paliatywne a jak paliatywne to będziecie mogli korzystać z pomocy hospicjum domowego.

pozdrawiam i witam na forum.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group