1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Nowotwór płuca taty
marzena66

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 4702

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2016-06-20, 15:14   Temat: Nowotwór płuca taty
pio.mic napisał/a:
że w tej kwestii nie może nic zrobić - czy rzeczywiście nic nie może?


Wy chodzicie z tatą do lekarza prowadzącego, czy tato sam chodzi?

Sami zapytajcie czy w ośrodku, gdzie tato chodzi do lekarza jest jakiś psychoonkolog. Może ktoś z Was umówi się na taką wizytę przedstawi problem i podpowiedzą Wam jak rozmawiać, co robić w sytuacjach, kiedy w tatę wstępuje taka agresja.

Myślę, że nie powinno być problemu z przepisaniem jakiś wyciszających leków przez lekarza prowadzącego ale w sumie to nie Jego działka i może nie dopasować tacie odpowiedniego leku, stąd twierdzenie, że to nie Jego sprawa. Lekarz rodzinny na pewno coś pomoże jak tata nie chce do psychiatry, nawet jakby miał dać najczęściej wypisywany lek ( nie podam tutaj nazwy) to też by tacie dużo pomógł.

pozdrawiam
  Temat: Nowotwór płuca taty
marzena66

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 4702

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2016-06-19, 18:02   Temat: Nowotwór płuca taty
pio.mic,

Witaj na forum.

Poczytaj sobie trochę forum i sam się zorientujesz, że jest wiele takich przypadków, że chory staje się bardzo agresywny, potrafi słownie znęcać się nad rodziną, często sprawiając im przykrość.

Różnie ludzie chorzy reagują na swój stan u taty widocznie nastąpiło zmęczenie chorobą, leczeniem, ciągłymi wizytami u lekarzy, przebywanie z chorymi, to często odbija się na psychice. Na pewno gdzieś w taty głowie siedzi myśl z jaką chorobą się zmaga i czym ta choroba może się w każdej chwili skończyć.

Najlepiej byłoby aby tato skorzystał z pomocy psychiatry/psychoonkologa, pewnie siedzą w Nim lęki i trzeba by było to uspokoić/wyciszyć. Jeśli jesteś pewny, że tato nie skorzysta z tej pomocy to może porozmawiajcie z lekarzem prowadzącym tatę lub lekarzem pierwszego kontaktu odnośnie przepisania tacie jakiś leków na uspokojenie/antydepresantów na pewno pomogłyby tacie wyciszyć organizm i wszystkie lęki.

pozdrawiam
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group