1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: TVN o nieprawidłowym leczeniu bólu - możecie pomóc |
marzena66
Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 52756
|
Dział: Życie Forum Wysłany: 2017-01-21, 20:10 Temat: TVN o nieprawidłowym leczeniu bólu - możecie pomóc |
Gabi też to powiem co kolega jesteś WIELKA.
Cała prawda. Tak jak i Gabi w mojej rodzinie też lekarze mieli gdzieś ogromny ból, rak musi boleć (szok), wycie z bólu, proszę wziąć pyralginę, a najlepiej wypić ten płyn to szybciej zadziała, ach szkoda gadać. Nie tak powinno być, oj nie tak.
Gabi walcz o siebie bo tak jak powiedziałaś, jak boli strasznie to człowiekowi wszystkiego się odechciewa, nawet żyć.
Przerażające to jest i niedopuszczalne.
Gabi, DSS dziękuję za nagłośnienie sprawy. |
Temat: TVN o nieprawidłowym leczeniu bólu - możecie pomóc |
marzena66
Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 52756
|
Dział: Życie Forum Wysłany: 2017-01-21, 15:22 Temat: TVN o nieprawidłowym leczeniu bólu - możecie pomóc |
gabi30,
Dziękujemy za informację, na pewno warto posłuchać nasze dziewczyny.
pozdrawiam |
Temat: TVN o nieprawidłowym leczeniu bólu - możecie pomóc |
marzena66
Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 52756
|
Dział: Życie Forum Wysłany: 2016-06-10, 16:48 Temat: TVN o nieprawidłowym leczeniu bólu - możecie pomóc |
Ja również dziękuję za takie nagłośnienia.
Nie bardzo mam ochotę o tym pisać, bo było to dla mnie straszne jak cierpiała z bólu moja ciocia. Dosłownie z rodziną błagaliśmy o uśmierzenie bólu w szpitalu. Przykleili plaster, który nic nie uśmierzał bólu, bo ciocia była strasznie wychudzona. Jak wybłagaliśmy, dosłownie wybłagaliśmy jakiś lek to była to pyralgina, nic więcej nie chcieli podać, twierdząc, że ciocia ma plaster, że pewnie wyolbrzymia ból. My wiedzieliśmy, że nie, było to widać po Jej zachowaniu, ciocia zawsze była silna, od leków daleka, skoro błagała o pomoc to musiała cierpieć. Jak lekarz zlecił już zastrzyk przeciwbólowy to pielęgniarka potrafiła go "nieść" godzinę zanim dotarła, mimo naszych próśb, ponaglań. Zawsze każdy zastrzyk był ze zgrzytem zębów, że znowu coś chcemy. Strasznie ciocia z bólu cierpiała, dwa oddziały na których leżała nie pomogli wcale opanować bólu a każdy lek przeciwbólowy czy zastrzyk był z łaski.
Przykro mi to pisać, może my mieliśmy takie złe doświadczenie, ja zawsze doceniałam pracę lekarzy/pielęgniarek ale po osobistym doświadczeniu jakie przeżyliśmy, boli że człowiekowi w obliczu śmierci nie można godnie pomóc.
Wdzięczność mam za to ogromną dla Hospicjum, moi bliscy korzystali/korzystają z kilku różnych i proszę mi wierzyć, że wszyscy Ci wspaniali ludzie nikomu z mojej rodziny/znajomych nie pozwolili na cierpienie. Moja ciocia jak została objęta Ich opieką już ani dnia nie cierpiała z bólu, mój dziadek, który obecnie choruje na raka jest cudownie zabezpieczony przeciwbólowo, czyli wniosek nasuwa się sam, jak się chce można pomóc, można zniwelować ból, tylko dlaczego potrafi to hospicjum dlaczego nie potrafi tego szpital?
Oburza mnie również brak intymności w szpitalach, wiele razy ja wychodziłam, żeby nie sprawiać pacjentowi poczucia wstydu, upokorzenia, zwłaszcza ludzi starszych, bo młodzi jeszcze jakoś potrafią się bronić, starsi są jak dzieci we mgle chorzy, czasami samotni, aż same łzy lecą patrząc na ich cierpienie. Jeśli nawet wiemy, że odchodzą należy Im się szacunek, jakaś intymność, godność człowieka bardzo istotna sprawa.
Wiele kosztowało mnie napisanie tego posta, nie chcę wracać do tego tematu cierpienia cioci.
Jeśli mój post choć trochę pomoże to będę szczęśliwa i życzę, żeby nikt nie cierpiał i nie musiał walczyć o każdy lek, żeby tylko nie bolało.
Droga DSS, bardzo Ci dziękuję za Twoje zaangażowanie w tym temacie.
pozdrawiam |
|
|