1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 16
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-03-05, 21:53   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
Aniu

Przyjmij najszersze wyrazy współczucia ::rose::

Aniu wiem, że musi Ci być bardzo ciężko ale musisz sobie tłumaczyć, że nic już się nie dało zrobić a dłuższe cierpienie mamy byłoby czymś najgorszym na świecie. Mama już odpoczywa, nie cierpi, teraz Ty cierpisz i Tobie będzie bardzo ciężko ale kiedyś to minie i wspomnienia będą mniej bolały.
Dużo sił Ci życzę na kolejny czas.
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-03-05, 09:11   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz napisał/a:
i czekam na jakikolwiek znak, sygnał, że się ocknie.

Czy się mama ocknie?, może na chwilę ale możesz to nie nastąpić. Mów do mamy, Ona nie ma już siły Ci odpowiadać, nie ma siły nawet otworzyć oczu ale może Cię słyszeć jak do Niej mówisz bo słuch wyłącza się jako ostatni.

Aniu wiem, że chciałabyś złapać jeszcze jakiś kontakt z mamą ale w stanie, w którym mama obecnie jest a może to być już stan agonalny lepiej jak mama jest już w swoim świecie bo nie czuje lęku i cierpienia, dla Ciebie ten widok jest taki przerażający ale mama raczej nie powinna czuć cierpienia.

:tull:
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-03-04, 19:24   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz napisał/a:
Czy mogą Mamę w tym stanie wypisać ze szpitala

Możesz, tylko teraz muszę napisać prawdę za co z góry Cię przepraszam i chcę się w swojej ocenie mylić.
Aniu mamy czas jest już policzony może to być parę dni, niewiele albo już tylko parę godzin. Nie wiem czy jest sens w takim stanie zakłócać spokój odchodzenia, narażać na ból, cierpienie i stres. Jeżeli lekarze nie wymuszają na Tobie zabranie mamy do domu, mama też tego się nie domaga to lepiej jak zostanie w szpitalu.

aniaszcz napisał/a:
Czy w ogóle jest możliwa opieka w domu + HD nad osobą w takim stanie ?

Jest możliwa i dużo nas tutaj na forum opiekowało się najbliższymi w domu, w takim stanie jak jest Twoja mama ale musi być przy tym pomoc HD. Oczywiście jest to trudne zadanie do wykonania, bardzo wyczerpujące i fizycznie i psychicznie, na każdym kroku panuje strach/lęk żeby pomóc, żeby nie zaszkodzić.

aniaszcz napisał/a:
Czy szpitsl może wbrew woli rodziny przewieźć pacjenta do HD stacjonarnego ?

Wydaje mi się, że musi to być uzgodnione z rodziną ale jeśli wiesz, że sama nie dasz rady, szpital nie będzie skory do trzymania mamy w szpitalu to opcja HS jest dobrym rozwiązaniem.

pozdrawiam, sił życzę.
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-03-01, 19:17   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz napisał/a:
Lekarz mówi, że to te toksyny trują Mamę, bo wątroba nie pracuje. Czy można coś jeszcze zrobić czy to już koniec ?

Aniu to prawda, jak wątroba nie tak pracuje, zatruwa organizm toksynami i niestety jest to bardzo zły objaw i bardzo często kończy się nieszczęśliwie.

Nie wiemy jakie są parametry wątrobowe ale skoro jest powiększona jest rozsiew do otrzewnej, wodobrzusze to musisz się nastawić, że może się to źle skończyć, bardzo mi przykro, że nie mam lepszych informacji.
Możesz teraz tylko być z mamą, opiekę medyczną mama ma zapewnioną więc nie będzie cierpiała a Ty po prostu bądź przy Niej, będzie mama się mniej bała, będzie czuła się bezpieczniej.

pozdrawiam ciepło.
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-02-17, 22:01   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz napisał/a:
Czy przy niedroznosci jelit jest mozliwe oddawanie normalnie stolca ?


Cytat:
Niedrożność typowo objawia się triadą objawów: bólem brzucha, nudnościami i wymiotami oraz zatrzymaniem gazów i stolca.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Niedro%C5%BCno%C5%9B%C4%87_jelit

pozdrawiam
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-02-07, 14:33   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz napisał/a:
Mamie hospicjum kojarzy się jednoznacznie jako koniec

To jest zupełnie bzdurne pojęcie. Mój kolega jak miał straszne bóle, źle się czuł, kładł się do hospicjum i tam go ustawiali lekami, wracał do domu i funkcjonował bez cierpienia, znowu przychodziły dolegliwości to znowu kładł się do hospicjum. To był jego wybór mimo, że w domu miał cudowną opiekę.

U Was nie ma dylematu oddać do hospicjum, tylko załatwić hospicjum żeby mama nie cierpiała a Ty żebyś poczuła komfort psychiczny, że w każdej chwili możesz zadzwonić do lekarza/pielęgniarki i zapytać co się mamie może dziać, czy reagować czy tak może być, wizyty w domu to normalne w wykonaniu hospicjum.
Ja wiem, że Ty jesteś za, tylko strach co mama na to, pewnie po pierwszej wizycie będzie szczęśliwa tylko ta pierwsza wizyta najgorsza. A może załatw wszystko sama a mamie nie mów, że to lekarz/pielęgniarka z hospicjum, Ich poproś żeby na pierwszej wizycie też nie mówili skąd są. U mnie lekarz/pielęgniarki przedstawili się z imienia i nazwiska i nie komunikowali skąd przybyli.

pozdrawiam
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-02-06, 21:58   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz napisał/a:
zadbać jak tylko w mojej mocy żeby nie cierpiała.

Dokładnie o to trzeba zadbać.
aniaszcz napisał/a:
może są jakieś leki, które trochę ten brzuch "uwolnią".

Przeczytaj link, który Ci podałam o wodobrzuszu. Lekarz może dać mamie jakieś leki moczopędne.

aniaszcz napisał/a:
ale boję się z nią o tym porozmawiać, nie wiem jak w ogóle z nią o tym porozmawiać.

Wiesz o tym, że to dla mamy dobra i dla Ciebie również bo będziesz wiedziała, że masz na kogo liczyć (HD) a mama będzie zaopiekowana medycznie. Możesz mamie powiedzieć, że zapiszesz Ją do ośrodka, który zajmuje się osobami z taką chorobą jak ma Ona, czy osobami z chorobą nowotworową i jest to o tyle dobrze, że nie będziecie musiały jeździć na SOR tylko lekarz jak coś się będzie działo przyjedzie do domu, trzeba próbować.

pozdrawiam
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-02-06, 20:45   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz napisał/a:
i żadnej rozmowy czy badania z lekarzem nie było.
Czy to norma ?

Z tego co mi wiadomo jak wyglądają procedury na SOR to:
-rozmowa z lekarzem co nam dolega, na co chorujemy, jakie leki przyjmujemy
- często ekg, ciśnienie
- zlecenie badań z krwi i badania pod kątem co dolega ( jak brzuch zrobią usg, czy prześwietlenie płuc a jak trzeba to i TK jak coś bardziej niepokojącego)
- kładą na obserwacje, często kroplówka, jak potrzeba leki
- jak są wyniki ponowna rozmowa z lekarzem i decyzja albo do domu albo na oddział.

aniaszcz napisał/a:
Czy to, że jest pacjentem onkologicznym stawia ją w gorszej pozycji ?

Nie w gorszej, tylko wiele razy uczulamy i mówimy, że jak pacjent jest onkologiczny to pogotowie szpital tłumaczy nam rodzinie, że wiemy z jaką chorobą się zmagamy i oni nie mogą pomóc, że tak już będzie.

aniaszcz napisał/a:
Nie jesteśmy zapisani do hospicjum, nie wiem jak to mamie zaproponować.

I dlatego, żeby pacjent, który absolutnie nie ma siły na siedzenie na SOR-ach i żeby nie był traktowany jak napisałam wyżej jest wręcz koniecznością objęcie opieką HD. Dolegliwości mogą być u mamy różne, szpital nie pomoże, lekarz rodzinny też może czuć lęk, bo nie musi się znać na chorobach onkologicznych i ma strach przepisać cokolwiek, czemu się nie dziwię.
Pacjent onkologiczny jak i rodzina musi mieć zaplecze medyczne i temu właśnie służy HD.
Jeżeli nie podejmiecie takiej decyzji to z taką rzeczywistością będziesz się niestety zmagała. Na pewno jest to przykre i nie powinno tak być ale niestety większość osób by Ci napisała, że przeszli podobne przeżycia a niektórzy już na etapie przyjazdu pogotowia.

Co do wyników to jest lekka anemia, może być jakaś infekcja, nie uskarża się mama na coś konkretnie.

pozdrawiam
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-02-06, 17:40   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz napisał/a:
Ja podejrzewm, że to wodobrzusze.

Jeśli jest powiększony, może tak być, tu informacje
http://www.onkonet.pl/dp_oppal_wodob.php

aniaszcz napisał/a:
6 dni temu skończyła ostatni cykl i źle się czuje. Brak apetytu, wymioty flegmą ?

Mama może się tak czuć po chemii, nie zawsze tak jest, że przez cały kurs chemioterapii nie ma skutków ubocznych, czasami po pierwszych podaniach jest w miarę dobrze a im dalej tym gorsze samopoczucie i dochodzenie do siebie.

Może trzeba mamie coś przeciwwymiotnego podać, żeby Ją tak nie ciągnęło.
Co do wizyty u lekarza to sama musisz obserwować mamę i jak widzisz, że objawy są niepokojące to trzeba z pomocy lekarza skorzystać. Jak jest dużo płynu w jamie brzusznej to zazwyczaj się go ściąga bo powoduje osłabienie, brak apetytu, kłopoty z oddychaniem, tylko pamiętaj, że nawet jak się ten płyn ściągnie to może znowu narastać ale i nie musi.

pozdrawiam
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-11-08, 17:37   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz napisał/a:
Czy to, że nikt nie odpowiada a mój wątek jest pomijany przez moderatorów oznacza, że dziwny przypadek i nie wiecie ?


Nie pomijany ze względu na przypadek tylko czasami coś umknie, jest strasznie dużo osób każdego dnia i nie zawsze wszystko się wyłapie.

Wyniki z krwi niewiele odbiegają od normy, to po leczeniu chemią może tak być.

Rzeczywiście jak napisały koleżanki nie ma pozytywnej reakcji na chemię, jest znaczna progresja na wątrobie 50 %, to dużo i wątroba zaczyna już to odczuwać bo i wyniki wątrobowe odbiegają od normy.
Nacieki na przełyku i wpuście żołądka trochę się zmniejszyły ale to mało pozytywna informacja patrząc na wątrobę.

Co do tych wszczepów, to nie wiem, albo czegoś w zamieszczonych wcześniej wynikach nie zauważyłam bo nie doczytałam się w Twoich wynikach wcześniejszych o jakiś niepokojących zmianach w j. brzusznej, wyjaśnij to z lekarzem.

Na pewno sytuacja w związku z progresją choroby jest zła, chemia nie cofnęła choroby ani nie ma chociażby stabilizacji. Musisz porozmawiać z onkologiem o zmianie chemii na inny schemat. Jeśli mamy stan jest dobry to może jest nadzieja, że mamie lekarze coś zaproponują ale musisz się liczyć z tym, że jak wątroba jest mocno zaatakowana przez raka to rokowania są niestety gorsze.
Przy obecnym stanie mamy wątroby może dojść za jakiś czas żółtaczka, oczywiście nie musi i wtedy o chemii w ogóle nie będzie mowy.

Bardzo mi przykro, że nic optymistycznego nie wniosłam. Miejmy nadzieję, że pani doktor coś zaproponuje mamie.

pozdrawiam ciepło.

poczytaj tutaj http://www.onkonet.pl/dp_npp_rakprzelyku.html
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-07-10, 13:09   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz napisał/a:
że skoro rak jest rozsiany w wątrobie - nie są to pojedyncze guzki, to szanse na operację po chemii są marne.


Czasami jak pisałam wyżej chemia cofa zmiany na wątrobie ale nawet jak cofnie to nie wiemy jak zadziała w przełyku. Na prawdę teraz to tylko gdybanie, co będzie jak...... Trzeba przyjąć proponowaną chemię, później lekarz zleci badania i będzie jasne co dalej.

aniaszcz napisał/a:
że wątroba jest idealnym przekaźnikiem komórek rakowych po całym organiźmie.


Przerzuty na wątrobie są niekorzystne. Wątroba pełni ważną funkcję i jeżeli choruje jej praca jest zaburzona a co za tym idzie ma to wpływ na cały organizm.

aniaszcz napisał/a:
Czy jeśli zostanie podana chemia to tylko na wątrobę


Nie, chemia zostanie podana konkretnie na ten rodzaj raka, który Was dotyczy, ma za zadanie leczyć i przełyk i przerzuty w wątrobie i gdziekolwiek jeśli się znajdują, działa całościowo.

aniaszcz napisał/a:
Czy PET pokazałby dokładniejszy obraz niż TK ?


TK pokazuje miejsca, które badaniem jest objęte, czyli TK klatki, TK jamy brzusznej, konkretnie to na co macie skierowanie. PET jest badaniem całościowym. Lekarz musi widzieć podstawy do skierowania na to badanie.

aniaszcz napisał/a:
Pierwszy dzień przeryczałam........

Zapewne każdy z nas jak usłyszy słowo rak i ryczy i wypiera i nie dowierza, boi się i myśli o najgorszym. Wciąż ta choroba budzi w nas lęk, bo wiemy jak trudno z nią wygrać. Na razie nie snuj czarnych scenariuszy i nie myśl co będzie. Żyjcie tu i teraz nie wybiegając w przyszłość. Na niektóre sprawy nie mamy niestety wpływu. Działajcie zgodnie z zaleceniami lekarzy, korzystajcie ze wspólnych chwil, spełniaj zachcianki, bądź i wspieraj. Póki piłka w grze, gra się toczy dalej, nie można się poddawać, załamywać tylko trzeba działać/walczyć bo wiesz jaki Wam się trafił przeciwnik.

Przytulam i sił zwłaszcza psychicznych życzę Ci bardzo dużo.
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-07-10, 10:56   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
Aniu

Trudno przewidzieć jak chemia zadziała i czy zadziała. Dopiero kolejne badania obrazowe będą mogły coś lekarzom powiedzieć. Oczywiście istnieją przypadki, że chemio czy radioterapia zmniejszy guza, nastąpi regresja i operacja jest możliwa ale czy tak będzie u Was nikt Ci tego nie powie.

aniaszcz napisał/a:
Po jak czasie od operscji można podawać chemię

Aż się wygoją rany.

pozdrawiam
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-07-06, 15:52   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz napisał/a:
Mamę otworzyli i zamknęli.

Aniu zdarzają się niestety takie przypadki. Badania obrazowe nie pokazują zmian chorobowych, bo są malutkie i aparat ich jeszcze nie wyłapuje. Dochodzi do operacji, otwierają pacjenta, wtedy wszystko widać jak na tacy i okazuje się, że zaatakowane jest chorobowo wiele miejsc. Lekarze wtedy odstępują od dalszej operacji bo nie da się przecież powycinać wszystkiego.

aniaszcz napisał/a:
Żadnych dolegliwości, kłopotów z jedzeniem. Nic.

Gdyby rak dawał od razu objawy to trafialibyśmy do lekarza szybko a zazwyczaj nie daje długo żadnych dolegliwości i jak trafiamy już do lekarza to stan jest mocno zaawansowany i niewiele można zrobić.
aniaszcz napisał/a:
Zalożyli Mamie jejunostomię.

Trudno mi powiedzieć, czy to już było potrzebne czy można było jeszcze poczekać. Nigdy nie wiadomo jak szybko choroba będzie postępowała i może lekarze uznali, że lepiej już teraz mamę zabezpieczyć, tym bardziej, że u mamy są sprawy żołądkowe.

http://polki.pl/zdrowie/c...61,artykul.html
aniaszcz napisał/a:
że teraz tylko chemia paliatywna.

Pewnie tak, jeśli tak będzie pomyślcie o załatwieniu od razy hospicjum domowego, żeby mama była pod opieką lekarsko-pielęgniarską i żeby nie było problemu, że jak coś się dzieje to strach co robić i jak.
aniaszcz napisał/a:
Mama jeszcze nic nie wie

Ja jestem zawsze za prawdą, jak Ty wytłumaczysz mamie co się stało zależy od tego czy mama chciałaby znać prawdę i jak ją udźwignie.

Bardzo mi przykro, że sprawy tak niekorzystnie się potoczyły :tull:
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-07-04, 05:37   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz,

To dobrze, że mama się wspomaga, nie każdy umie sobie poradzić z psychiką, zwłaszcza jak dostaje taką diagnozę. Możesz również mamie zaproponować, że poszukasz jakiegoś psychoonkologa, może takie rozmowy z obcą osobą, znająca się na temacie również by mamie pomogły.

Mama nie jest wylewna jak piszesz, każdy człowiek przeżywa wszystko na swój sposób. Jeden wyrzuca z siebie emocje, inny płacze i rozmawia wciąż o śmierci a ktoś następny zamknie się w sobie i przeżywa swój ból głęboko w sobie, to nie jest dobre bo cierpi w samotności i trudno takiej osobie pomóc. Mama zapewne nie chce też Ciebie martwić. Może ten pomysł z psychoonkologiem byłby w mamy wypadku trafiony. Porozmawiaj z mamą, podpytaj.

Trzymajcie się, pozdrawiam ciepło.
  Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
marzena66

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 35779

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-07-02, 05:52   Temat: rak płaskonabłonkowy przełyku - PROSZĘ O POMOC
aniaszcz,

Z wyjazdem super pomysł, na pewno w jakimś stopniu pomoże. Może warto rozważyć jakieś słabe leki psychotropowe, coś co mamę uspokoi do czasu operacji, podpytaj mamę czy nie chciałaby spróbować, na pewno by mamie pomogło.

pozdrawiam, wypoczywajcie.
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group