1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płuca - przerzuty do OUN, kości |
martita44
Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 15493
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-06-24, 20:42 Temat: Rak płuca - przerzuty do OUN, kości |
Lekarzem nie jestem ale wydaje mi się że jedno nie ma związku z drugim. Sporo czytam na tym forum bo to daje mi silę i wiem już, że pewne rodzaje guzów powodują takie właśnie szybkie i niespodziewane przerzuty (np.DRP). Drobnokomórkowiec dobrzy reaguje na chemię, szybko się zmniejsza, ale za to za chwilę atakuje ze zdwojoną siłą. |
Temat: Rak płuca - przerzuty do OUN, kości |
martita44
Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 15493
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-06-21, 18:12 Temat: Rak płuca - przerzuty do OUN, kości |
Uważam, że ze śmiercią bliskiej osoby nigdy człowiek się nie pogodzi, tym bardziej mamy czy taty.Choć czas kiedyś zabliźni rany, zawsze będzie nam mam brakować jak nikogo na tym świecie.
Sama wiesz najlepiej w jakim stanie jest mama i czy fizycznie i również psychicznie będzie w stanie przetrwać chemię.Chemia napewno ją bardzo osłabi i wyniszczy i tak osłabiony już taką ilością przerzutów organizm.A przy coraz to nowszych przerzutach, chemia wydaje się być trochę walką z wiatrakami.Rozumię Cię, że nie chcesz się poddać.I bardzo dobrze.Ale może są jakieś inne wyjścia.Np.jakiś udział w testach, czy badaniach naukowych nad tak szybkim przebiegiem choroby?Ja będę też szukać czegoś w tym rodzaju dla mojej Mamusi.Dużo sił i wytrwałości dla Was!!! |
Temat: Rak płuca - przerzuty do OUN, kości |
martita44
Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 15493
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-06-21, 10:45 Temat: Rak płuca - przerzuty do OUN, kości |
Gregori!
Wiem co czujesz, bo właśnie przechodzę to samo.Moja mama ma guz płuca lewego, złośliwy niestety.Mama nie pozwoliła sobie wziąć wycinka, bo guz jest i tak nieoperacyjny, a jakiś mało przyjemny onkolog poinformował mamę, że ma max. 6 m-cy życia, więc stwierdziła, że za Chiny Ludowe nie da sobie nic ruszyć.Ale u nas też sytuacja się komplikuje, bo właśnie przed chwilą dowiedziałam się, że rezonans magnetyczny kręgosłupa wykazał duży przerzut.na dodatek uciskający rdzeń kręgowy i grożący jego przerwaniem.Jestem załamana i nie wiem co dalej.Tak bardzo się boję, tym bardziej Cię rozumiem i uważam, że w takiej sytuacji powinniśmy podporządkować się woli naszych mam.Niech chociaż zaznają chwili szczęścia z rodziną w domu.Pozdrawiam Ciebie i Twoją Mamusię! |
|
|