Autor |
Wiadomość |
Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp |
marpeks
Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 41995
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-06-17, 07:37 Temat: samoocena |
Wszyscy jestesmy potrzebni. Chorzy i ci co się nimi opoiekuja. My rodzina ze swojej strony mamy bardzo dużą prace do wykonania, musimy się pilnowac aby gestem i słowem nie zasiać ziarna zwątpienia. Nam tez jest ciężko jednak niestety my nie wiemy do końca co przeżywają nasi bliscy. Staramy się pomagać z całych sił gdyz od tego zalezy nasz los. W moim przypadku niestety jest nieciekawie. Walczymy i mam nadzieję że wygramy. Mam 37 lat i sądzę że na wdowca jestem za młody, mamy dwoje dzieci i im jest mama najbardziej potrzebna.
Pojawia się zwątpienie w sprawiedliwość, wiara dawno upadła. :(. Mój syn w przyszłym roku idzie do komuni i już są trudne pytania. Najgorzej gdy zadaje pytanie- "skoro Bóg nas kocha i jest miłosierny to czemu mamusia tak ciężko choruje". Co odpowiedzieć? |
Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp |
marpeks
Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 41995
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-06-15, 05:47 Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp |
to prawda każdy nowy dzień z chorą osoba jest bezcenny. Należy czerpać radość bycia ze sobą pełnymi garściami. |
Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp |
marpeks
Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 41995
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-06-14, 19:22 Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp |
Wytrwałość jest najważniejsza, gdybym się załamał był by to koniec. Mamy dla kogo walczyć dwójka małych dzieci. Aga ma siłę walczyć co pokazała w czasie pierwszej chemioterapii. Śmiałem się że mogę robić doktorat z zachowań ludzkich po chemii. Moja żona pierwsze kroki po podaniu chemii kierowała do restauracji. Była niesamowicie głodna. W domu staram się zajmować się domem i dziećmi, osobiście pracuję i staram się spędzać czas w pracy bardzo efektywnie. Praca pozwala mi sie relaksować.
Jeśli chodzi o znajomych to dopiero w trakcie choroby okazuje się czy sa prawdziwymi przyjaciółmi. |
Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp |
marpeks
Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 41995
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-06-14, 17:56 Temat: bliskość |
Wiadomo w domu nie można okazywać strachu, jak wspomniałem żyję z tym od ponad roku, wielu moich znajomych na wieść o takim stanie Agnieszki nie wie jak się zachować. Tłumaczę im że to trzeba przeżyć i nie myśleć o najgorszym. Ostatnio w czasie rozmowy określiłem znajomym że dla mnie to jest jak grypa.Była w szoku i stwierdziła że naprawdę to traktuje jak grypę. A co robić? Człowiek się z tym oswoił i poddał wolnemu biegowi, po prostu co los da to przyjmę. Ciesze się że tu jestem, dawno takiego forum szukałem. |
Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp |
marpeks
Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 41995
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-06-14, 06:58 Temat: stres |
Witam serdecznie, jestem tu nowy. Z chorobą nowotworową "nawiązałem znajomość" w lutym 2010 roku. Wówczas po diagnozie okazało się że moja żona (31 lat) zachorowała na raka piersi (najgorsze jest to że kilka miesięcy wcześniej urodziła córeczkę). Guz okazał się wielkości 7cm, w wyniku badań okazało się że jest oprzerzut do wątroby. Obecnie od miesiąca żyjemy ze świadomością dalszych przerzutów tym razem do mózgu (każdy płat) i do kręgosłupa. Jest ciężko, na mojej głowie jest cały dom i opieka nad dziećmi (8 lat i 18 m-cy) Najgorsze jest to że nie wiem jak pomóc żonie i ciągle żyję ze świadomością że może stać się najgorsze. Cieszę się że znalazłem te forum, może tu odnajdę się w walce o lepsze jutro. |
|