Znalezionych wyników: 7

co u Ciebie Marcelina?
Byłaś u lekarza rodzinnego?

marjanna

dobrze, że badasz głowę,
ale bez nieuzasadnionej paniki dziewczynko!
Wszystkich nas boli głowa, zwłaszcza w trakcie wyczekiwania na badania, wyniki badań, czy też po prostu od myślenia o gadzie!
Bądź dobrej myśli

pozdrawiam
marjanna

gdzie będziesz miała usuwane węzły?

Marcelina,

zwróciłaś uwagę na ciekawą rzecz, bo wcześniej się nad tym nie zastanawiałam,
ale faktycznie też coś takiego miałam.
Myślę, żę dla psychiki, wypieranie złych treści jest dobre. Na pewno wiara w dobre wyniki jest pozytywna.
Oczywiście mówię o wypierania, ale przy jednocześnie walecznej postawie!

Najgorsze co mogłoby się zdarzyć to wyparcie problemu i zignorowanie go, udając że nie istnieje! TAk nie wolno!!!

Maleńka, bądź dobrej myśli. Zabiegu się nie obawiaj. Najgorsze będzie oczekiwanie na wynik po zabiegu. LIczzę, że będzie dobry, tj. węzły okażą się czyste!!!!!

Nie obwiniaj się, że skupiasz się na pierdołach myśląc o zabiegu. Miałam dokładnie tak samo. Chcemy się skupiać na rzeczach, nad którymi mamy kontrolę, bo to daje jakieś tam poczucie bezpieczeństwa, czy też jego złudzenie..
Skupiaj się. Ja pamiętam, że nie mogłam spać przed zabiegiem martwiąc się, czy zdążę rano umyć włosy - no bo jak iść na stół operacyjny z tłustymi włosami, pełnymi bakterii i takich tam... No i przede wszystim zaprezentować się z tłustymi włosami?!

u mnie nie było cewnika,
ale ja miałam węzły pachowe cięte, więc nie wiem jak to jest przy pachwinowych, choć nie przypominam sobie, by ktoś z wycinką węzła pachwinowego miał cewnik.

Ale po całkowitym wycinaniu węzłów montują rórkę, którą ścieka chłonka do butli - którą nosisz stale ze sobą, przywiązaną do szlufki bądź w torebusi

podobnie prezentuje się człowiek jak z cewnikiem

Kochana, to Ty od rana w dniu zabiegu ukryj telefon, bo długo przed znieczuleniem ogólnym, dostajesz tzw "głupiego jasia", po którym robisz się bardzo wylewna i paplasz w przypływie szczerości dużo, gdy jeszcze oczekujesz na zabieg w swojej sali.

Potem do sali operacyjnej zawiozą Cię na wózku
- odzianą w aseksualną koszulinę

ale co tam...

Po zabiegu będziesz naga, więc jak się już dobudzisz to wołaj po pomoc, by Cię odziali w piżamę - którą naszykuj sobie gdzieś na widoku.

Będzie dobrze.
Jak ty poród przeżyłaś, to ten zabieg porónasz do ukąszenia komara

trzymaj się dziewczynko dzielnie

pozdrawiam
marianna

[ Dodano: 2014-11-17, 20:47 ]
i przeczytaj mój wątek choćby śpiesznie - ku pokrzepieniu, bo "czerniak to nie wyrok" !

usunięcie wezła wartowniczego z punktu widzenia pacjenta nie jest tragedią

W moim wątku, w jego początkowej części znajdziesz info, jak to było u mnie. Pobyt w szpitalu trwa zwykle 3 dni. Pierwszego dnia badania - w tym podanie izotopu (taki niebieski płyn) który pokaże drogę spływu chłonki z miejsca gdzie usunięto czerniaka. NIe wiem, jak u Ciebie zostanie ta część zabiegu zorganizowana, skoro marginesy po usunięciu czerniaka masz już poszerzone? Na pewno sobie poradzą!
Drugiego dnia zabieg - w znieczuleniu ogólnym.
Osobiście uważam, że nie ma co jeść za dużo dnia poprzedzającego zabieg, gdyż później , już po zabiegu mogą pojawić się torsje.
ZAbieg trwa szybciutko - ok 40 minut ,
a potem wybudzasz się jakiś czas.

I po krzyku.
Nie rób gwałtowynych ruchów po powrocie z sali operacyjnej, bo to też może wywoływać wymioty (tak bynajmniej dziedje się u mnie).

Uwaga. Po zabiegu nie chce się jeść, ale byłoby dobrze cość zjeść z wieczora - no bo ile można być bez jedzenia, bez uszczerbku dla organizmu?
Ja w takich chwilach lubię krakersy, albo paluszki z sezamem - nie są może szczególnie zdrowe, ale dobrze wchodzą

Przed udaniem się do szpitala zmyj lakier do paznokci.
No i pamiętaj o golarce. Trzeba dobrze wygolić także miejsca sąsiadujące z tymi poddanymi zabiegowi, bo tam będą przyklejane opatrunki plastrem - którego zerwanie w przeciwnym razie może być bolesne.

Przed operacją zwykle trudno jest zasnąć - gdyby tak Ci się zdarzyło to koniecznie powiedz o tym pielęgniarce, prosząc o jakiś lek - by organizm wypoczął przed zabiegiem.

Będzie dobrze!

marianna

[ Dodano: 2014-11-17, 20:27 ]
Marcelina, a wiesz już kiedy zabieg?!