Znalezionych wyników: 16

Bardzo dziękuję za pomoc, muszę w takim bądź razie skonsultować to jeszcze z innym lekarzem, bo ten nagadał Mamie, że tak wszystko jest dobrze, a okazuje się, że wcale nie :(

[ Dodano: 2015-04-14, 13:46 ]
Jeszcze jedno pytanie:
Jaka jest różnica pomiędzy parametrami:
-gradus (wg Furman'a) II - czyli II stopień złośliwości (to mnie strasznie przeraża :( )
-Stage I- czyli stopień zaawansowania procesu nowotworowego.

Czym to się różni, bo nie rozumiem? :(

Właśnie lekarz powiedział, że nie ma zmian nowotworowych i tak przekazała mi Mama, a teraz kazałam jej przeczytać co jest napisane w wyniku badania i jest taki zapis:

"Guz lity 124152-55 wyraźnie odgraniczony, okrągły. Średnica 37 mm.
CARCINOMA CLAROCELLULARE RENIS
TYPUS ALVEOLARIS

-gradus (wg Furman'a) II
-guz otorbiony całkowicie
-martwica średniego stopnia
-wielkość guza 37 mm w największym wymiarze
-guz ograniczony do nerki

Pozostały miaż narządu 124156-56, morfologia normalis remis
Wnęka 124157-57 bez zmian nowotworowych.
Tkanka okołonerkowa 124158-59 bez zmian nowotworowych
Moczowód prawy- narząd resekcja częściowa, brzeg cięcia 124160-60 bez zmian nowotworowych.

Stopień zaawansowania procesu nowotworowego:
Stage I
T1a
Nx
Mx

Proszę o pomoc w interpretacji.

Witam wszystkich zainteresowanych!
Moja Mama jest już ponad tydzień po operacji. Operacja przebiegła laparoskopowo, bez żadnych komplikacji, tak jak wcześniej zostało ustalone usunięta została cała nerka. Operacja odbyła się w czwartek, a w sobotę rano wypuścili już Mamę do domu

Oczywiście była obolała, ale wszystko ładnie i całkiem szybko się goi

No i najważniejsze... Mama odebrała dzisiaj wynik badania histopatologicznego i miała konsultację ze swoim lekarzem prowadzącym urologiem i wynik jest pozytywny, a mianowicie nie ma żadnych zmian nowotworowych

Wierzymy więc, że to koniec tej historii, że ten temat nigdy do nas już nie wróci.
Za 3 miesiące Mama ma wykonać USG i skonsultować je z urologiem.

Pozdrawiam!

[ Dodano: 2015-04-13, 15:34 ]
W Mamy wyniku badania jest zapis:
T1a
Mx
Nx
O ile T1a wiem, że oznacza wielkość guza (okazało się, że guz miał wielkość 37 mm, a nie 45 mm), to nie do końca rozumiem, co oznacza Mx i Nx.
To, że nie można ocenić okolicznych węzłów chłonnych i nie można określić obecności przerzutów odległych, to chyba nie jest wynik konkretny

Lepiej było by gdyby wynik był M0 i N0, a tak to oznacza to, że nie wiadomo czego można się spodziewać?

Kiedy przekazywany jest taki opis? w przypadku kiedy nie dało się zrobić takiego odczytu z pobranego materiału czy w jakich przypadkach?

Czyli, jeżeli guz okaże się nie złośliwy, to wystarczy, żeby Mama regularnie chodziła na kontrole tak? Mama dzisiaj miała spotkanie z anestezjologiem i właśnie nagadał Jej, ze to jest nowotwór więc tak czy inaczej będzie musiała być pod opieką onkologa i przyjmować chemię, niezależnie od wyniku

Natomiast jeżeli wynik wykaże, że guz jest złośliwy to oznacza, że są już jakieś przerzuty, czy że jest duże prawdopodobieństwo powstania przerzutów?

Mama dostała nowy termin na 13 marca.
Co dalej po operacji usunięcia guza nerki? Jak przyjdzie wynik z badania histopatologicznego i okaże się, że guz był złośliwy to co wtedy? jak wygląda dalsze leczenie? i tak samo co w sytuacji kiedy wynik będzie pozytywny, czyli okaże się, że guz nie był złośliwy? Jest jakieś dalsze leczenie? chemia?

Wyznaczono nam dzisiaj termin operacji na 16 kwietnia 2015!!
Jak dla mnie to jakaś paranoja! Co ja mogę zrobić? Napisałam już skargę do NFZ, wydzwaniam po innych szpitalach, niestety brak mi znajomości, które chyba były by jedyną pomocą w takiej sytuacji :(

nie mamy jeszcze terminu, w poniedziałek wizyta z wynikami u urologa

RTG płuc wyszło dobrze, kreatynina też, a oto opis z tomografii komputerowej jamy brzusznej, proszę o pomoc w interpretacji:
"W górnym biegunie prawej nerki, od tyłu, uwidocznił się silnie wzmacniający guz, o wymiarach 4,2 cm x 4,0 cm x 4,8 cm. Guz jest dobrze konturowany i nie przekracza torbieli nerkowej.
W wardze przedniej tej samej nerki stwierdza się samotną torbiel korową, średnicy 1,2 cm.
Pozostałe narządy jamy brzusznej i przestrzeni zaotrzewnowej są prawidłowe. Nie wykazano powiększonych węzłów chłonnych wewnątrz i zewnątrzotrzewnowych, w szczególności w rynnie przykręgosłupowej prawej.
W poziomie L5-S1 stwierdza się centralną przepuklinę jądra miażdżystego, która wnika do kanału kręgowego na głębokosc 0,8 cm i uciska worek oponowy.
Dobrze obrazuje się aorta brzuszna i jej główne rozgałęzienia.
Lewa tętnica nerkowa wykazuje wczesny (po 0,7 cm) podział."

W naszym szpitalu czas oczekiwania na operację usunięcia nerki metodą laparoskopową to około 2 miesięcy, natomiast znalazłam w pobliskim mieście wykonanie operacji w ciągu 2 tygodni, ale metodą "otwartą". Proszę o podpowiedź czy lepiej poczekać i zapisać się na ta metodę laparoskopową czy jednak nie czekać ani chwili i zapisać się na operacje metoda "otwartą".
Niestety obdzwoniłam wszystkie pobliskie miasta w odległości 150 km i czas oczekiwania tam gdzie mają metodę laparoskopową to około 2-3 miesięcy :(

a jaki wynik będzie wynikiem dobrym a jaki złym?

Dziękuję za pomoc, szukam w innych miastach gdzie można by wykonać operację wcześniej.
Teraz czekamy na opis rtg klatki piersiowej, wynik kreatyniny, a następnie tomograf komputerowy jamy brzusznej. Będę pisała na bieżąco wyniki z prośbą o pomoc w interpretacji.

Mama była dzisiaj u urologa, dostała skierowanie na tomografię komputerową jamy brzusznej (na 10 lutego) oraz wykonali Jej dzisiaj rtg klatki piersiowej (wynik będzie za 2 dni).
Na operację czeka się u nas około 2 miesięcy, czy to długo?
Mam dostała też skierowanie na badanie krwi, a dokładnie kreatyniny.
Co będzie można odczytać z wyniku tej kreatyniny? jaki wynik będzie oznaczał wynik dobry, a od jakiego będzie oznaczało to coś złego?

"Po usunięciu nerki u 20–50 proc. pacjentów dochodzi w ciągu ok. 3 lat do wznowy choroby, miejscowej lub uogólnionej. Ale w przypadku chorych z nowotworem w I stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 80–90 proc."

Czy to oznacza, że Mama do usunięciu nerki na szanse na 5 lat życia? :(

Witam,
U mojej Mamy wykryto podczas badania usg jamy brzusznej guza wielkości 45mm
"w górnym biegunie zmiana lita 45mm ze zwapnieniem wewnątrz + torbiel korowa 8 mm- prawa nerka"
Jakie są szanse, że Mama po wycięciu nerki będzie zdrowa i będzie cieszyła się długim życiem?
Czy poleci ktoś jakiegoś dobrego specjalistę zajmującego się guzami nerek w okolicy Zielonej Góry czy Wrocławia?
W poniedziałek Mama umówiona jest do urologa, który prawdopodobnie da skierowanie na tomograf komputerowy.
Co jest wykrywane podczas takiego tomografu? bo, że to guz to lekarz rodzinny powiedział, że to pewne.

Wyczytałam, że przerzuty guza nerki są najczęściej na takie organy jak:
Płuca – 50-60%
Węzły chłonne – 30-40%
Kości – 30-40%
Wątroba – 30-40%
Nadnercza – 20%
Druga nerka – 10%
Mózg – 5%

Czy w takim bądź razie Mama przed operacją oprócz tomografii komputerowej nie powinna mieć zaleconego jeszcze np. rtg klatki piersiowej, żeby sprawdzić choćby płuca? Na tomografii widać będzie chyba węzły chłonne, wątrobę, nadnercza, drugą nerkę, ale co z płucami, kośćmi, mózgiem?

Proszę o pomoc i z góry dziękuję za odpowiedź.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-01-31, 11:57 ]
Wątki scalone. Nie ma potrzeby mnożenia wątków dotyczących tej samej historii.

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Proszę jeszcze o pomoc.
Wyczytałam, że przerzuty guza nerki są najczęściej na takie organy jak:
Płuca – 50-60%
Węzły chłonne – 30-40%
Kości – 30-40%
Wątroba – 30-40%
Nadnercza – 20%
Druga nerka – 10%
Mózg – 5%

Czy w takim bądź razie Mama przed operacją oprócz tomografii komputerowej nie powinna mieć zaleconego jeszcze np. rtg klatki piersiowej, żeby sprawdzić choćby płuca? Na tomografii widać będzie chyba węzły chłonne, wątrobę, nadnercza, drugą nerkę, ale co z płucami, kośćmi, mózgiem?