1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: rak płuc z przerzutami - i coraz mniej sił na walkę |
magda111
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 3745
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-03-29, 08:29 Temat: rak płuc z przerzutami - i coraz mniej sił na walkę |
Witam Michale,
bardzo się cieszę że odezwałeś się do mnie i dziękuję Ci za zainteresowanie tym przypadkiem.
Mama przebywa jeszcze na torakochiirurgii, ponownie miała wprowadzony przez dren talk i niestety dalej płuco jest nieszczelne - tak powiedział lekarz. Teraz jest obserwowana i może być wprowadzony talko po raz trzeci i ostatni. I co dalej..? Lekarz nie umiał mi odpowiedzieć, bo nie wie. Czy ona może zostać z tym drenem? - bo jak wyciągną dren to płuco się zapadnie.
Z mamą w ostatnich 2 dniach jest "trochę dziwny" kontakt zaczyna coś mówić i nie kończy i pamięta co chciała powiedzieć - a rezonans głowy (z 13.12.12) - ... "badania nie uwidoczniły zmian przerzutowych w mózgu" czy teraz ten stan mógł się zmienić?
Mama teraz nie nadaje się do robienia żadnych badań lub już nie chcą lekarze ich robić. Nie wiem.... lekarz mówi że jest za słaba a badania. Co mam dalej robić?
Tata siedzi przy mamie cały dzień i stara się jak może na słowa otuchy ale widzę że brakuje mu sił, choć cały czas ma nadzieję że ona jeszcze wstanie z łóżka i będzie tak jak wcześniej. Czy mam z nim jakoś rozmawiać? ale jak i co mu powiedzieć? Proszę o radę.
W załączniku prześlę opis choroby mamy (ale muszę się odnaleźć bo nie wiem gdzie się dołącza załącznik ale pewnie zaraz to rozpracuję).
pozdrawiam |
Temat: rak płuc z przerzutami - i coraz mniej sił na walkę |
magda111
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 3745
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-03-27, 23:21 Temat: rak płuc z przerzutami - i coraz mniej sił na walkę |
Witam,
Mama ma 62 lata i ma coraz mniej sił na walkę z rakiem.
Zaczęło się w kwietniu 2012 r mama trafiła do szpitala z bólami kręgosłupa w odcinku szyjnym i piersiowym. Po wielu badaniach przyszły wyniki: adenocarcinoma pulmonis dx. meta ad vertebrem cervicalem et thoracalem - gruczolakorak płuca prawego z przerzutami do kręgosłupa szyjnego i piersiowego.
Podano cis-platyne 130 mg, w nastepnych cyklach podano Alimte 800 mg i cisplatene 130 mg, wszystkich serii było sześć - niestety w ostatniej nie podano cislatyny bo wyszły nieprawidłowe próby nerkowe.
Po podleczeniu nerek wszystko zapowiadało się dobrze, ostatnie badania obrazowe po chemii - "utrzymuje się regresja zmian w płucach, zmiany w kościach z litycznych przekształciły się w sklerotyczne" i nagle znowu trafiła do szpitala z wysiękiem w prawej jamie opłucnej z dusznościami. Została odbarczona (centeza 1600 ml + 1700 ml w ciągu trzech dni), w kontrolnym RTG klp obraz prawostronnej odmy opłucnowej z poziomem płynu do wysokości VIII żebra. Została przewieziona na torakochirurgię gdzie zastosowano talkowanie opłucnej bo płuco się rozprężyło, jednak powietrze dalej się gromadzi.
Niestety mamie pogarsza się również stan psychiczny, nie chce już walczyć, jest apatyczna, nie chce jeść, nie wstaje z łóżka - nie wiem co mam robić. Lekarz powiedział, że to sytuacja patowa. Pomóżcie i poradźcie czy można jeszcze coś zrobić? Czy są jeszcze jakieś szanse? Czy ktoś wie jak długo można żyć z drenem bo usunięcie go grozi powrotem odmy?
Może ktoś... właściwie nie wiem już co.
Napiszcie coś. Proszę. |
|
|