1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: patrzeć jak "gaśnie" mój tato :(
maganana

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 7549

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2009-05-09, 17:21   Temat: patrzeć jak "gaśnie" mój tato :(
dziękuję Wam!!!
Dobrze że jesteście!
pewno nie ja jedyna cierpię bo jest Nas tu sporo na tym forum.
Aż się serce kroi jak czytam te wszystkie posty jak ludzie cierpią ile tych odmian raka ile ludzi ich rodzina dotknęła ta straszna choroba :cry:
dzisiaj nie pojechałam do taty ale mama co chwile do Mnie dzwoni że dzisiaj "odżył" wstał, poszedł do drugiego pokoju i rozmawia z bratem...Ta glukoza go tak podnosi na trochę...ciekawe na jak długo ?!
Tak bym chciała żeby zdarzył się cud!!!Wiem,że cudów nie ma dlatego modląc się nie wiem o co prosic?!O bezbolesną śmierć.Żeby sobie zasnął i nie czuł bólu smutku...Bardzo ciężko mi sie to pisze, bardzo ciężko myśleć o tym że nie długo będę musiała pochować swojego tatę :-(
  Temat: patrzeć jak "gaśnie" mój tato :(
maganana

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 7549

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2009-05-09, 08:10   Temat: patrzeć jak "gaśnie" mój tato :(
witam WAs
prawie codziennie jeżdżę do taty. Leży nadal w łóżku, oczy ma ciągle zamknięte, jak wchodze do pokoju otwiera na chwilę pokiwa głową i zamyka. Bardzo już bełkocze i ciężko zrozumieć co mówi.Nie ma już siły mówić, jest tak bardzo słaby. Zaczął się ból-pobolewa go prawie wszystko. Wygląda jak szkielet. Jest bardzo zły na wszystkich, nie dobry.Nie dziwię mu się.Przyjechał do niego brat z nad morza, porozmawiali w jeden dzien troszkę ale na drugi już nie miał siły mówić.To jest straszne patrzeć na niego jak się męczy psychicznie.Nie potrafię się z tym pogodzić, że mój ojciec kawał chłopa który do nie dawna mi wybudował dom teraz leży i umiera pomału...ten widok jest przerażający.Miał jeszcze tyle planów, miał mi pomagać w domu, miał być dobrym dziadkiem...Jest mi na prawdę b. ciężko bo z dnia na dzień jest coraz gorzej Taka śmierć jest okropna.Niby szybka bo od rozpoznania to 3 miesiące ale ten ostatni miesiąc to KOSZMAR :(
to tyle...
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group