Znaleziono 1 wynik

witaj
u mojego taty było dokładnie tak samo. Okazało się że rak żołądka jest nieoperacyjny bo są nacieki na inne organy. Miał również zaatakowany odźwiernik więc nie przyjmował żadnych płynów ani jedzenia. Zrobili mu obejście by nie umarł z głodu. Obejście działało tydzień Potem tato przestał jeść , pić. Miał radioterapię paliatywną ale wziął tylko 3 razy naświetlania ponieważ zrobiło mu się wodobrzusze. Następnie było już hospicjum i kroplówki nawadniające. Od momentu wykrycia nowotworu tj. 12 lutego do 16 marca pobyt w szpitalu. Tata zmarł 24 maja, także ekspresowo go rak wykończył :( Niestety nie mieliśmy żadnych szans leczenia.