1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: po pogrzebie... |
kretka83
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 46042
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-11-24, 14:13 Temat: po pogrzebie... |
Iwka, pięknie to napisałaś.
I ja się oczywiście z tym wszystkim zgadzam. Musimy się starać być tu szczęśliwi, bo ONI bardzo by sobie tego życzyli.
Mój Tata też całe moje życie starał się, żebym była szczęśliwa i to na pewno się nie zmieniło.
Ale czasem tych złych wspomnień nie da się uniknąć niestety...
Może to jeszcze zbyt świeże? Tata nie żyje nieco ponad miesiąc. Nie płaczę zbyt dużo, ale właśnie nawiedzają mnie koszmarne wspomnienia z końca choroby i samego dnia śmierci... Wbrew mej woli.
Mam nadzieję, że z czasem to się będzie zacierać, a coraz łatwiej będzie sobie przypomnieć te dobre chwile, których - rzeczywiście - było przecież znacznie więcej... |
Temat: po pogrzebie... |
kretka83
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 46042
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-11-24, 11:35 Temat: po pogrzebie... |
Też mi się śni chory Tata
Wczoraj we śnie widziałam, jak mu się sińce robią - na kolanach, łokciach, nawet na czole. Chodził w tym śnie, normalnie rozmawiał (choć był słaby), a te sińce takie wielkie...
W rzeczywistości zaczęły Tacie się robić siniaki na łokciach i kolanach, jakieś dwie doby przed śmiercią, gdy już od wielu tygodni leżał i nie było z nim już kontaktu
Staram się zapomnieć ten widok, a wraca nawet w snach... |
|
|