Znalezionych wyników: 9

No i po wszystkim (to jest nawet auć :twisted:

).

Dwa razy ciapnął z prawej i próbował z lewej ,ale nie mógł się wkuć.Jutro mam do pana wampira zadzwonić...ale tak szczerze to zapomniałam po co :roll:

Zuza o ile to nie faux pas,to WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :flow:

Zuza,Jogi ale skąd ja w w takiej mieścinie jak Żary wykombinuję specjalistę od węzłów ?Zieona.G.(czyli ten drugi wynik) wydawał się dość jednoznaczny...cóż co opinia to inaczej.A okaże się pewnie,że to jakaś infekcja i tyle.

[ Dodano: 2010-06-16, 12:58 ]
Cosik się ruszyło,na cito przyjęła mnie pani onkolog i BAC pod kontrolą uesa jutro.Powiedziała,że to wynik może nie być do końca wiarygodny,ale w ten sposób dotrą do tych ukrytych skurczybyczków.

Hmm,na czytanie internetowych bajek już jestem za stara

W Zielonej.G.chyba sprzęt mają niezgorszy,jeno podejście personelu ciut olewatorskie jak dziś się okazało.Na siłę nic szukać nie zamierzam.Ale z drugiej strony nie chcę się za jakiś czas obudzić z przysłowiową "ręką w nocniku".

W środę jadę do p.hematolog,no i przy okazji się dowiedziałam ,że onkolog też jest chętny zerknąć.

Tak szczerze to nie mam pojęcia skąd się w ogóle wzięło podejrzenie takiej akurat choroby i czy warto to dalej drążyć.

Kochani,dzięki za wsparcie :heart:

Po 24 godzinnym "urlopie" właśnie wróciłam do domu,węzły w stanie nienaruszonym też !

Dzisiaj przed pobraniem wysłali mnie na ponowne usg celem określenia,który węzeł będzie najłatwiej pobrać(siedzą głęboko).

Pani zabrało to niecałe dwie minuty,przerywane rozmową z pielęgniarką:"ten program to do tarczycy jest,nic nie widzę(tu chwilę coś próbuje namierzyć),później znowu konsultacja-to ślinianka,czy węzeł ?odp.chyba węzeł- dobra kończymy ,bo i tak nic na tym programie nie widzę,a się spieszę" i po wszystkim ....opis:

Po obu stronach szyi oraz w okolicach podżuchwowych widoczne są pojedyńcze hypoechogeniczne węzły chłonne o śr.1,68 w obu okolicach.

Na oddziale stwierdzili zatem ozdrowienie i nie pobrali wycinka.

No i dalszą diagnostykę hematologiczną.

Pojadę ,jeszcze ten jeden raz spróbuję,ale zahaczę również o onkologa.

Co o tym sądzicie ?

Kurczę,po 12h w tyrce jestem,jutro wyjazd...a ja dyndam przed łapkiem.

Zuza,upały w zaniku -nawet ciepły szlafroczek zapakowałam do torbiszcza

Uncel , toć ja Waść się mierzyć z tym ..#@..$ (no może bardziej się wyrażać nie będę)"szabelką"planuję .I nie wygra !

Trzymajcie kciuki za tchórza <stres>

Dzięki Zuza :flower:

Sama możliwość pogadania o tym bez tłumaczenia:jak się czujesz,co to w ogóle jest ?itp.(niby skąd mam wiedzieć?nigdy wcześniej przecie "posiadaczką"owego ustroństwa nie byłam)jest bezcenna.

W pracy mnie zjedzą,tydzień to o 7 dni pasożytnictwa za długo...ale mówi się trudno.

Napiszę jak już coś będę wiedzieć .

Pozdrawiam całe forum .

Mają wyciąć ten węzełek,o biopsji nawet nie było mowy(może to i dobrze ?).

Tak bym chciała już mieć to za sobą,najgorsza jest ta niepewność :-(

Próbowałam wyrwać skierowanie na mononukleozę,ale pan doktor stwierdził,że to nie ma sensu,bo brak jakichkolwiek objawów tej choroby.Więc pozostaje czekać .

Witaj Zuza.Dziękuję za odpowiedź.
Czyli sytuacja faktycznie może nie być za różowa.

W szpitalu mam się zameldować 13ego czerwca i pobiorą toto w poniedziałek lub wtorek.
Węzełek będzie dziabnięty z szyi ,są dość głęboko.
Wiesz może ,jaki czas dochodzi się do siebie po takim zabiegu?

Pozdrawiam cieplutko .
Ula.

Jak w temacie.

Około trzech tygodni temu miałam robione usg węzłów chłonnych(źle zdiagnozowana angina,więc Pani laryngolog szukała dalej) i pierwszy wynik 10.05.2010 :
Powiększone węzły chłonne szyi -podżuchwowe oraz wzdłuż MOS największe dł.18-22mm - węzły podżuchwowe po prawej stronie układają się w pakiety.

Padło podejrzenie ziarnicy,chociaż nie mam objawów-morfologia z rozmazem wyszła ok.toxo -ujemne(jestem zmęczona,bolą mnie kości i mam stany podgorączkowe,ale pracuję dość ciężko fizycznie,więc to chyba normalne).

Powtórne usg. 28.05.2010 już w szpitalu wojewódzkim:

Wzdłuż naczyń szyjnych obustronnie widoczne zmienione naciekowo,hypoechogenne węzły chłonne największe o dł.27mm poniżej prawego kąta żuchwy oraz 18mm w powyższej lokalizacji po stronie lewej.W obu dołach pachwowych mniejsze w.ch. o nieregularnie pogrubiałej warstwie korowej i dł.10mm po prawej i 17mm po lewej stronie.Podobne w okolicach pachwinowych.

Pytania mam dwa:bardzo proszę o opisanie tego ciut bardziej "ludzkim"językiem i wskazanie czego jeszcze można poszukać nim zrobią wycinek.Może to jednak cosik banalnego ? :roll: