1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Kolejny guz trzustki |
kolejny
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 4966
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-11, 21:01 Temat: Kolejny guz trzustki |
Dziękuje za odpowiedzi w kwestii chemii.
Wiem, że każdy pacjent przechodzi chorobę inaczej, jednak chciałbym się przygotować z jakimi objawami i następstwami choroby się jeszcze spotkam. Nigdzie na forum nie znalazłem jakiejś historii, szukałem też blogów/pamiętników. Czy ktoś zna jakiś wątek na tym forum w którym opisany jest zbliżony przypadek od początku, aż po 'przykry koniec'? |
Temat: Kolejny guz trzustki |
kolejny
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 4966
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-10, 23:48 Temat: Kolejny guz trzustki |
Witajcie,
Przeglądam to forum już długi czas i ciągle nie mogę odnaleźć interesujących mnie informacji, dlatego postanawiam założyć kolejny, podobny wątek.
Tak więc do sedna:
U mojego taty (l. 74) wykryto guza głowy trzustki. Nieoperacyjny ze wzgl. na nacieki na naczynia krwionośne. W momencie wykrycia (początek maja) guz miał średnicę ok. 3cm.
Tata nie ma żółtaczki, natomiast wzmagają się coraz intensywniejsze bóle. Coraz słabiej pomagają plastry transtec. Został zakwalifikowany na Gemcytabinę, którą weźmie w najbliższym tygodniu na Śniadeckich.
Wiem, że na tym forum jest wiele osób które przeszły przez najgorsze. Mam świadomość sytuacji jeśli chodzi o chorobę taty, ale chciałbym pewne rzeczy związane ze studiami i pracą odpowiednio zaplanować, więc zależy mi na poznaniu jak najlepiej ewentualnych scenariuszy.
Czy ktoś może mi opisać jak może wyglądać w tym przypadku przebieg choroby? Czy trzeba przygotować się na straszne cierpienia, czy bywa że chorzy na trzustkę umierają w relatywnie godnych warunkach? Czy zawsze końcówka raka trzustki wiąże się z silnym bólem, czy można to "wyprowadzić" lekami i plastrami?
Na co poza bólem się przygotować?
Czy Wasi bliscy byli "leczeni" Gemcytabiną? Jak reagowali? Czy warto próbować chemioterapii? Może jeszcze to odwołać?
Napiszcie proszę szczerze i otwarcie.
Będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
Kolejny syn... |
|
|