Znalezionych wyników: 2

Wiem ze każdy jest inny i na każdego dany specyfik różnie działa z różnymi efektami ja tylko prosiłam aby ktoś kto miał do czynienia z tą terapią podzielił się swymi doświadczeniami.
Mama miała wczoraj pierwszy 2 godzinny wlew i jak na razie czuje się ok, kolejny będzie w następny wtorek.

Witam
Odwiedzam to forum mniej więcej od 2 lat tzn od momentu kiedy u mojej mamy zdiagnozowano raka jelita grubego. Jak do tej pory ograniczałam się do czytania forum, dziś postanowiłam napisać.

Mama ma 67 lat jest po dwóch operacjach, jednej nie udanej po otwarciu okazało się, że guz jest nie operacyjny do tego stwierdzili, że i na wątrobie też są guzy, zrobili obejście i odesłali do onkologa.

Onkolog zaordynował 12 serii chemii, potem kolejna operacja tym razem udało się usunąć guza z jelita grubego, jednak na wątrobie guzy nadal pozostały, znowu kolejna chemia 12 serii, potem przerwa stan że tak powiem się ustabilizował tzn. nie pogorszyło się i nie było dalszych przerzutów, guzy te co były się nie powiększył.
Jednak teraz po kolejnym tomografie kontrolnym okazało się, że pojawił się nowy guz w okolicach jajników i markery CA z 68 skoczyły na 800. Pani onkolog zdecydowała w tej sytuacji zastosować tzw. chemię celowaną w postaci CETUXIMAB.

I tu moje pytanie czy ktoś z was miał do czynienia z tą chemią? W necie jest trochę opracowań na temat tej terapii jak działa, jakie są skutki uboczne itd. natomiast nigdzie nie znalazłam opinii samych pacjentów jak to znosili i jakie efekty tego były.
Cz ktoś z was miał do czynienia z tą terapią bardzo będę wdzięczna za pomoc.