MOnika bardzo mi przykro...nie wiem czy mnie pamietasz...moja mama miala isc na te naswietlania na 6 tyg od lutego.Pytalam Ci sie dlatego jak tata.Moja mama zmarla 4 dni po Twoim tacie.Dziekuje tylko Bogu ze sie niemeczyla bo stalo sie to we snie.Ale w niedziele wieczor bardzo ciezko jej sie juz oddychalo..zaflegmiona byla totalnie.Okropne to chorobsko...A wnusie to on teraz widzi z gory...i bedzie z nia gdy bedzie konczyc roczek,dwa itd.Wazne ze juz nie cierpi...trzymaj sie cieplutko...
Anelia tzn ze sie rozsialo?ze go oslabilo> bardziej bolalo?mam metlik...czy komus wogole pomogly nasiwetlnia...u nas pewnie jutro albo pojutrze zapadna decyzje co dalej....musze wiedziec na co sie godzic
ale jak wychodzil z tego sanatorium to wtedy sprawdzali czy te naswietlania cos daly?byla po nich poprawa tak?ja wiem ze u kazdego chorego jest inaczej ale chcialabym wiedziec czy jest szansa ze naswietlania pomoga...
ale wogole po tych naswietlaniach tomograf mial?sprawdzili czy to cos dalo?my idziemy w poniedzialek i zapadnie decyzja..czy lampy czy dalej chemia...czy jedno i drugie...mama coraz gorzej..niestety...
napisz czy atta mial wogole jakies badania kontrolne czy to leczenie dalo jakis rezultat..te lampy...nienawidze tej choroby
oj..trzymam kciuki za tate..tyle tygodni sie meczyl wiec to niemoze isc na marne..bedzie dobrze!!!trzymam kciuki....
[ Dodano: 2012-01-21, 12:57 ]
przepraszam bo az sie zdenerwowalam jak to przeczytalam bo wlasnie mialam do Ciebie dzis wieczorem pisac aby zapytac jak rezultat naswietlania..bo moja mama nadal nie chce
Moniko jak sie czuje tata?ma tam byc 7 tyg?
moja mama ma miec takie laczone leczenie w lutym i sie boi...
jak tata to znosi....na naswietlania a miedzyczasie chemie?ma przepustki na weekend?bardzo go to osłabia?