1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak trzustkki |
karalajna
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 19354
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-10-07, 22:27 Temat: Rak trzustkki |
Wiem ze słyszenia, że często ludziom się poprawia przed samą śmiercią i przychodzi nagły przypływ sił. Czasami osoby umierające potrafią nawet czekać na przyjazd kogoś bliskiego i dopiero potem odchodzą.
Przy raku trzustki jest tak, sam o tym chyba też pisałeś, że ludzie żebrzą o możliwość zrobienia im operacji, bo wiadomo że tylko ona daje jakieś szanse. Na ogół chorym proponuje się tylko chemie paliatywną. Więc jeśli w szpitalu Barlickiego powiedzieli, że zrobią i to natychmiast, to KAŻDY postąpiłby tak samo, bo tu czas ma zasadnicze znaczenie. Gdzie teraz wieźć tak ciężko chorą Mamę do innego miasta i prosić się znowu lekarzy o tak skomplikowaną operacje!
Ja miałam taką samą sytuację z moją Mamą, w Łodzi nigdzie nie chcieli jej przyjąć z żółtaczką, odsyłali ją na śmierć do domu. W Jonscherze zlitował się jeden chirurg, który też sobie nie poradził ze stanem Mamy.
Wiem jak bardzo Ci jest ciężko. Czuje się tą bezsilność i przekonanie, że ta kochana osoba pewnie liczyła na nas, że coś zrobimy, że jej pomożemy, że dopilnujemy jej leczenia, a My nic nie mogliśmy zrobić i to naprawdę nic. Ale człowiek się uczy i myślę, że już mnie rak nigdy nie zaskoczy, jeżeli chodzi o mnie i moich bliskich i nie będę już nigdy żebrać o badania czy leczenie.
Twoja Mama miała duże szczęście, że miała takiego syna... |
Temat: Rak trzustkki |
karalajna
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 19354
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-10-02, 14:16 Temat: Rak trzustkki |
Boże bardzo mi przykro. Codziennie wchodziłam na Twój post, czekając na lepsze wieści o Twojej Mamie. Nie ma wątpliwości, że operacja się nie udała i to jest chyba odpowiedź na pytanie, co się stało. Zrobiłeś wszystko, co było można. |
Temat: Rak trzustkki |
karalajna
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 19354
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-09-26, 21:12 Temat: Rak trzustkki |
Taka sama sytuacja występuje nagminnie w przypadku pacjentów po cholecystektomii i opisywaniu zdjęć ,,pęcherzyk żółciowy bez zmian". Dlatego Pani doktor w WAM'ie w Łodzi, która przeprowadza USG, od wejścia pyta pacjentów, czy mieli usuwany pęcherzyk, po potem ,,są skargi" :-) |
Temat: Rak trzustkki |
karalajna
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 19354
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-09-25, 20:28 Temat: Rak trzustkki |
U Mojej Mamy było tak samo, jak przestała pracować wątroba i nerka. Wątroba jest odpowiedzialna za neutralizowanie toksyn w organizmie, więc jak nie pracuje, to pojawiają się objawy nawet tzw. śpiączki wątrobowej, co jest bardzo niebezpieczne. Nie wiem dlaczego wątroba u Twojej Mamy tak siadła? U mojej Mamusi był naciek na wątrobie i dodatkowo nie udało się endoprotezowanie przewodów żółciowych i żółć ją zalewała. Bardzo pomagało przetaczanie krwi. Myślę, że lekarze sami nie wiedzą, jaka jest sytuacja i czekają, czy organizm Twojej Mamy zdoła przezwyciężyć kryzys. |
Temat: Rak trzustkki |
karalajna
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 19354
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-09-23, 20:46 Temat: Rak trzustkki |
Mama jest dzielna i się nie poddaje, ma dla kogo walczyć Na pewno w Łodzi nie ma żadnej innej alternatywy, jeżeli chodzi o nowotwory przewodu pokarmowego, niż szpital Barlickiego, więc nie chciałam swoim poprzednim postem dawać do zrozumienia, że powinniście wybrać inny szpital. Moja Mama też leżała w Barlickim, potem w Jonscherze, bo była zbyt słaba, by ją zawieść do Warszawy do Kliniki na Banacha, chociaż wszyscy ją zachwalali. Więc zrobiliście wszystko co było można, reszta w rękach Boga. Trzymamy kciuki, aby Twoja Mama jak najszybciej zdrowiała :-) |
Temat: Rak trzustkki |
karalajna
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 19354
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-09-20, 15:42 Temat: Rak trzustkki |
Tak, to jest bardzo ciężki zabieg, a nie oszukujmy się, szpital Barlickiego jest bardzo kiepskim szpitalem (nie chce naruszać przepisów regulaminu :-), ale mówię z doświadczenia swojej rodziny). Niestety w Łodzi nie ma dobrej alternatywy, jeżeli chodzi o nowotwory przewodu pokarmowego (Jonscher to też porażka). Myślę, że te 150 zabiegów rocznie, o których Ci mówiono, to po prostu uczenie się na pacjentach. Oni tam nie potrafią nawet biopsji dobrze zrobić. Czekamy na jakieś dobre wieści o Twojej Mamie. |
Temat: Rak trzustkki |
karalajna
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 19354
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-09-12, 21:54 Temat: Rak trzustkki |
Zgadzam się z Aleksandrą. Też uważam, że brak standardowego polskiego leczenia onkologicznego to było błogosławieństwo dla mojej Mamy. Natomiast kiedy lekarze przystąpili do endoprotezowania dróg żółciowych (trzykrotnie powtarzanego), to po ostatniej operacji Mama zmarła. Nie chodzi o to, aby kogokolwiek obwiniać za śmierć pacjentów, bo na pewno dla lekarzy to też dramat. Ale jeśli ktoś nie potrafi na zdjęciach z tomografii zobaczyć dużego guza trzustki, to powinien znaleźć sobie inne zajęcie. Jeśli powie się pacjentowi, że wszystko jest w porządku, to wiadomo że człowiek się uspokaja i nawet jak już bardzo boli, to nie pójdzie na powtórną diagnostykę (zresztą nie dostanie w ramach NFZ powtórnego skierowania na badanie, skoro w opisie nic nie wyszło). |
Temat: Rak trzustkki |
karalajna
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 19354
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-09-12, 12:39 Temat: Rak trzustkki |
90% chorych na tym forum miało taką samą sytuację, czyli oczywiste objawy raka, badania obrazowe i zapewnienia lekarzy, że wszystko jest w porządku. W WAM'ie w Łodzi, gdzie się leczę, lekarze I kontaktu opowiadają pacjentom w ramach dowcipu, że pracująca w szpitalu radiolog nie jest w stanie dostrzec na USG raka w zaawanasowanym stadium. Moja Mama też miała wszystkie badania USG, tomograf i rezonans, a raka stwierdzili dopiero tydzień przed śmiercią, jak już konała.
Jeśli jednak zdecydujesz się na kroki prawne, to zamiast drogi cywilnej proponuję najpierw złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, do prokuratury rejonowej w okręgu której znajduje się szpital z wyraźnym wnioskiem, że prosisz o natychmiastowe zabezpieczenie całej dokumentacji medycznej dotyczącej Twojej Mamy. Oczywiście postępowanie zostanie umorzone, ale być może prokurator wykona jakieś czynności w sprawie, np. przesłucha lekarza, który opisywał zdjęcia. Być może, a może nie zrobi absolutnie nic.
Jeżeli jednak operacja Twojej Mamy ma się odbyć w tej samej placówce, w której wcześniej robiono jej badania ,,na których nic nie wyszło", to raczej wstrzymaj się z jakimikolwiek działaniami prawnymi, dopóki Twoja Mama nie będzie po operacji.
Trzymam kciuki, aby operacja była możliwa. |
|
|