Znalezionych wyników: 21

Uprzejmie informuję,że u Mafi ok.
Nie ma jej na forum ponieważ miała trochę spraw na głowie.
Teraz wypoczywa na urlopie.
Szwagier czuje się dobrze,we wrześniu ma TK.

MaFi, dobrze że się odezwałaś bo myślałam, że coś nie tak u Was - taka cisza była.
Bardzo cieszy, że szwagier dobrze się czuje.
Już trzymam kciuki za pomyślne wieści.
Pozdrawiam cieplutko!

MaFi, jak teraz się spotkamy, to pewnie czasu nie wystarczy na wygadanie się

.
Cieszę się, że szwagier w takiej kondycji dobrej - oby tak dalej!

MaFi, co do odwiedzin chorego onkologicznego, to też tak miałam w Taty przypadku.
Jak już łaskawie ktoś przyszedł, albo zadzwonił to Tata tylko słyszał pytanie - jak się czujesz?
I wtedy szlag Go trafiał, bo jak miał się niby czuć?? Żalić się miał?
Tylko dosłownie parę osób było takich które potrafiły z Nim rozmawiać - On bardzo potrzebował zwyczajnej pogawędki o pierdołach, a nie tylko o chorobie.
Za to mam największy żal do niektórych - że zostawili Go samego sobie...
Pozdrawiam!
Jak dobrze, że jesteś Ty MaFi, dla nich wsparciem, bo bardzo są zagubieni...

MaFi, postąpiłaś cudownie.
Twojemu szwagrowi się nie dziwię, że zamyka się w sobie.
To On ma najwięcej do stracenia - własne życie.
A co do siostry, to wydaje mi się, że będziesz mieć ciężko. Ale dasz radę - jestem pewna!

MaFi, biedulo.
Widzę, że i szwagier ma problem i Twoja siostra.
Dziwne to, że Ty walczysz, a ona biernie siedzi (takie mam wrażenie na temat siostry, jeśli się mylę to przepraszam).
Razem powinni pójść do dobrego psychoonkologa.
Jednak, gdy sami w sobie tego nie poukładają, to ciężko będzie....

A za tak długą nieobecność to ogromny klaps :te!:

MaFi, odezwij się..czekamy na wiadomości od Ciebie..

MaFi, .faktycznie wcale Cię nie widywałam teraz |SModM|

MaFi, agni5, ,życzę Waszym bliskim zdrówka,zdrówka,zdrówka,bo to najbardziej im teraz potrzebne.
Ja zaglądam tu ciągle,bo to już silne uzależnienie chyba.Ciągle też myślę o wszystkich tych naszych chorych,że przykre to bardzo...

MaFi, ,to wspaniale,że szwagier dobrze się czuje.
Teraz poczekajmy na dobry wynik badania i będziecie mieli w sylwestra co świętować

Mafi,a jak teraz szwagier sie czuje?Psychicznie i fizycznie?
Dłuuugo Cię nie było.
Pozdrawiam!!!

MaFi,może szwagier tak bardzo zmienił swoje nastawienie pod wpływem wiedzy którą teraz ma,być może rozmawiał jednak sam z lekarzem.
To pewne,że zdaje sobie sprawę ze swojej choroby,możliwe ,że nie do końca,ale jest świadomy co to jest rak,chemia itp.
Mam nadzieję,że szwagier nie podda psychicznie,że leczenie da mu jeszcze więcej niż rok czy dwa..
Pozdrawiam!

MaFi,jak czuje się szwagier?
Ma jakieś dolegliwości po chemii?
Mam nadzieję,że wszystko dobrze.
Pozdrawiam !

Niestety zdarzaja się i zawsze będą się zdarzać przypadki zgonu podczas podawania chemii.
Nikt z leczących się na onkologii nie jest zdrowy,a często występują też choroby towarzyszące.
Przykre to,ale nic nie poradzimy,musimy dalej walczyć!
Jak mój tata tam leżał to z jego pokoju zmarł pacjent.
Ale nasi chorzy wiedzą,czasem mniej czasem więcej ,z czym mają do czynienia.

MaFi,podejrzewam,że lekarze stwierdzili jakiś poważniejszy problem i dlatego nie chcą podawać teraz chemii.
Pewnie muszą rozpatrzyć każde za i przeciw-bo chemia ma leczyć,a nie szkodzić.A przecież sama w sobie jest ciężka.
Może i dobrze ,że wstrzymali na razie jej podawanie-widać,że coś ich zaniepokoiło i nie bagatelizują tego.
A jeśli chodzi o rozmowę z doktorem,to spytaj siostrę co sądzi o tym pomyśle,jeśli się zgodzi to super,a jak nie to trudno,nie naciskaj,to ich decyzja.
Pozdrawiam!

No jasne MaFi,że z chęcią bym się spotkała

Właśnie wypatrywałam Twojego wpisu o wizycie w Poznaniu,tym bardziej,że minimum dwa razy dziennie jestem u taty.