1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płuc u mojego Tatka-pomóżcie proszę!!!! |
jusia
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 9085
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-04-16, 17:24 Temat: Rak płuc u mojego Tatka-pomóżcie proszę!!!! |
Cleo, masz rację. Przepisy są naprawdę fatalne - chore!!!
Niestety często pieniądz jest stawiany ponad pacjentem... Nie wiem jak to wyrazić co chcę powiedzieć, ale na pewno wiecie o co mi chodzi.
Pozdrawiam! |
Temat: Rak płuc u mojego Tatka-pomóżcie proszę!!!! |
jusia
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 9085
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-04-15, 18:36 Temat: Rak płuc u mojego Tatka-pomóżcie proszę!!!! |
Jestem w ogromnym szoku!!!!!!!
Naprawdę widzę, że trafiliśmy z tatą do bardzo dobrych lekarzy, bo z żadnymi badaniami nie ma problemu.
Ale jestem naiwna, że myślałam, że to standard w leczeniu nowotworów!
Bardzo Wam współczuję. Ne dość, że musicie walczyć z chorobą, to jeszcze z lekarzami... |
Temat: Rak płuc u mojego Tatka-pomóżcie proszę!!!! |
jusia
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 9085
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-04-14, 21:16 Temat: Rak płuc u mojego Tatka-pomóżcie proszę!!!! |
Cytat:
...Niedodma u osób dorosłych jest najczęściej skutkiem ucisku (na oskrzele lub miąższ płucny) z zewnątrz przez płyn, naciek zapalny lub nowotwór, zatkania światła oskrzela przez ciało obce, śluz lub nowotwór. Powietrze, które zastało zamknięte w pęcherzykach płucnych, zostaje wessane, a miąższ płucny zapada się... |
Temat: Rak płuc u mojego Tatka-pomóżcie proszę!!!! |
jusia
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 9085
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-04-14, 20:50 Temat: Rak płuc u mojego Tatka-pomóżcie proszę!!!! |
Witaj Martyna!
Tu na pewno ktoś Tobie odpowie na nurtujące Cię pytania.
Ja jedynie mogę powiedzieć, że słowo meta oznacza przerzut.
Reszty nawet nie staram się Tobie "po ludzku" wytłumaczyć,ponieważ sama więcej pytam niż odpowiadam...
Dziwi mnie troszkę to, że lekarze nie porozmawiali z Tobą rzeczowo, abyś wiedziała co i jak. Nawet nie pokierowali co robić dalej.
W moim przypadku, lekarze mojego taty odpowiadali na wszystkie moje pytania. |
|
|