1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Dzielenie zapałki na czworo, czyli problemy wydumane... |
jogi45
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 7975
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2009-06-17, 16:47 Temat: Dzielenie zapałki na czworo, czyli problemy wydumane... |
Mrakad
Masz ale w twoim wydaniu jest do wybaczenia. Fajny facet z ciebie i prostolinijny a to cenię i podziwiam. Logiczne myślenie pozwala na twórczą dyskusję. Logicznie myślący ludzie mają dużą siłę przekonywania dzięki argumentom.
Nad szybkością pisania na klawiaturze pracuję - już używam trzech palców ale myśli pewnie nie dogonię. |
Temat: Dzielenie zapałki na czworo, czyli problemy wydumane... |
jogi45
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 7975
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2009-06-17, 14:12 Temat: Dzielenie zapałki na czworo, czyli problemy wydumane... |
Ja tak mam. Bardzo sie staram panować nad myslami i staram sie nie mówic za duzo o chorobie ale sie nie udaje. Uciekam w pracę a i tu wchodzę na nasze forum. Nie spodziewałam sie po sobie takiego zachowania. Myslę że juz jestem blisko właściwego leczenia, wiem że nic nowego nie wymyślę ale im bliżej tym gorzej. Jestem upierdliwa dla rodziny i przyjaciółki. sama sie z tym męczę a jest coraz gorzej. Wyolbrzymiam wszystkie inne problemy po drodze bo chciałabym wszystko załatwić natychmiast tak jakby jutro juz mnie nie było. a jednocześnie nie mogę się skupić na niczym innym poza szukaniem odpowiedzi na pytanie co ze mna będzie. Nie boje się tylko koniecznie chce wiedzieć mimo,że zdaje sobie sprawę że odpowiedzi nie ma. Jakoś mało mnie interesuja problemy innych a zawsze przecież było odwrotnie. Bardzo mi wstyd, mam wyrzuty sumienia ale inaczej nie mogę, juz nie umiem. Niech to sie skończy wreszcie. W niedzielę ide do szpitala. tam znów zaczną coś ze mna robic to może się uspokoję. Może.
Mral w którymś swoim poście podała link do strony o psychoonkologii. tam sa opisane zachowania pacjentów. Przeczytanie tego troche mi pomogło bo nie myśle ze jestem walnieta a z drugiej stony dałam sobie przyzwolenie na takie zachowanie bo przecież napisali że tak można. Moze to co napisałam Mrakad uzna za nielogiczne ale piszę wolniej niz myślę. Ci którzy tez tak maja zrozumieją. |
|
|