1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Jak wybrać placówkę w której chcemy się leczyć oraz lekarza? |
jogi45
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 63043
|
Dział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie Wysłany: 2009-11-27, 18:08 Temat: Jak wybrać placówkę w której chcemy się leczyć oraz lekarza? |
Wybieramy lekarza czy ośrodek. dość stary temat na tym forum ale dawno nie poruszany. Dla mnie w tej chwili aktualny bo muszę ? bardzo chcę zrobić pet w dobrym ośrodku. Ale czy jest dobry to i tak ocenię po trosze ja a po troszę mój lekarz (prowadzący? nie wiem czy już moge go tak nazwać) Historię moją można przeczytać w moim wątku. Najpierw był wybór lekarza tzw rodzinnego - miał budzić moje zaufanie i najlepiej też sympatię ale to było na drugim planie. Znalazłam jeszcze przed objawami raka, dlatego też uwierzyłam że dobrze pokieruje mnie z powiększonym węzłem. Przypuszczenie raka było już na drugiej wizycie. Ośrodek onkologiczny najbliższy. Pierwsze wrażenie fatalne. Pierwszy kontakt z przypadkowym chirurgiem onkologiem fatalne. Wrażenia po pierwszym zabiegu? -szpital przyjemny, pielęgniarki też. lekarzom nie zdążyłam się przyjrzeć, operator widział mnie tylko na stole,ja nie zdążyłam go zobaczyć. drugi szpital wybrałam ze względu na rangę - klinika akademicka. Nie spodziewałam sie tam leczenia, to miała byc tylko wizyta u laryngologa. Szpitalne warunki fatalne, lekarze różni,organizacja fatalna. Myśleli że coś mi znajdą tzn ognisko pierwotne a nie znależli więc lekarki prowadzące wymyśliły że ja może wogóle nie mam raka. Ale badania obrazowe bez proszenia rtg,tomografia. klinika okazała się pomocna dopiero póżniej i ku mojemu zdziwieniu lekarka mnie pamietała. Załatwiła rezonans - najpierw termin a potem skierowanie przez przyszpitalną przychodnie. I tego własnie dznia zmieniłam opinie o lekarzach i tym szpitalu. reszta poszła szybko. Nie wszystko jednak zawdzieczam lekarzom - najpierw były informacje z tego forum a potem moja determinacja w domaganiu sie badania. Teraz nadal jestem pod kontrolom tego szpitala. Lekarka operatorka mimo własnego dużego doświadczenia konsultowała mnie z profesorem, ogladała mnie po radioterapii a dziś w przychodni byłam na kontoli u lekarza który nie opowiada mi głodnych kawałków że będzie dobrze tylko kieruje na badania. Otwarcie powiedział czego musimy pilnować i gdzie jest niebezpieczeństwo. Chciałabym go nazywać moim lekarzem prowadzącym ale jeszcze za wcześnie na takie wiążące opinie i deklaracje. Byłam też prywatnie u onkologa, we wtorek. Nawet nie chciał ode mnie pieniedzy za wizytę bo nic mi nie powiedział poza "żyć normalnie i nie mysleć o chorobie"
Uważam że nie ma co się kierować opinią innych o lekarzu (chyba że jest zdecydowanie negatywna), nie zawsze też tytuł jest najważniejszy. To zależy czego oczekujemy i czego potrzebujemy od lekarza. W każdym ośrodku jest jakiś dobry lekarz na miarę możliwości ośrodka. |
|
|