Panie doktór... Weź się pan w garść. Poważnie tak o sobie myślisz? Poważnie? Popatrzyłbyś mi w oczy i powiedział tak o sobie? A jej? Powiedziałbyś tak? Nie wierzę...
Sam dobrze wiesz, że robisz dla mamy wszystko co możliwe. A dużo więcej niż każdy ze zwykłych zjadaczy chleba mógłby zrobić.