1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Guz kolizyjny nadnercza |
iwonas
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4606
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2016-10-27, 21:02 Temat: Guz kolizyjny nadnercza |
missy
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję
Kamień spadł mi z serca, chociaż myślałam, że całkiem dobrze sobie radzę ...
Dużo łatwiej, spokojniej i z większym dystansem patrzę na to wszystko.
Czeka mnie jeszcze ponowne sprawdzenie, czy guz jest czynny hormonalnie a, potem decyzje. Na pewno odezwę się i opiszę co dalej się wydarzyło. Pewnie nie będzie to szybko, ale na pewno dam znać - może komuś kiedyś się przyda (oby nie!). Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. |
Temat: Guz kolizyjny nadnercza |
iwonas
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4606
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2016-10-25, 23:29 Temat: Guz kolizyjny nadnercza |
Witam serdecznie.
Mam 42 lata i jestem w trakcie diagnozowania guza nadnercza.
Zaczęło się wszystko pod koniec kwietnia 2015 roku- zapaleniem trzustki po której miałam wykonane TK jamy brzusznej (w celu oceny trzustki).
Wynik jamy brzusznej prawidłowy ale ...
w lewym nadnerczu guzek wielkości 20 mm, gęstości ok -13 jH o charakterze zmiany łagodnej - gruczolak.
Niby nic takiego ale wykonane zostało drugie TK nadnerczy(08.10.15).
W odnodze bocznej nadnercza lewego widoczny owalny obszar przekroju 22 mm
gęstości tłuszczowej -6 jH z widocznym w jego obrębie owalnym,
dość dobrze konturowanym i wzmacniającym się jednorodnie obszarem przekroju 11 mm
gęstości +29 jH, w fazie wczesnej +130 jH, opóźnionej +70 jH
przemawiającym za nonadenona.
Nadnercze prawe wielkości, budowy prawidłowej.
Uwidocznione w zakresie skanowania narządy nadbrzusza wyraźnych zmian nie wykazują.
Endokrynolog - usunąć, lekarz rodzinny - nic pani nie jest szuka pani sobie choroby.
Zostałam skierowana na konsultacje do Warszawy,
gdzie usłyszałam, że nie ma wskazań do operacji, bo wymiar jest poniżej 4 cm
i guz jest nieczynny hormonalnie, więc została obserwacja.
Kolejna Tk nadnerczy (11.10.16.).
Nadnercze prawe zmian nie wykazuje.
W lewym nadnerczu widoczny owalny, guzkowaty obszar przekroju 23 x 18 mm
o gęstości tłuszczowej -11 jH, w fazie wczesnej +52 jH, opóźnionej +14 jH.
W jego obrębie obecność owalnego, przekroju 12 mm guzkowatego obszaru
gęstości + 41 jH, w fazie wczesnej gęstości +119 jH, w opóźnionej +72 jH.
Obraz TK przemawia za guzem kolizyjnym nadnercza.
Lekarz rodzinny - nadnercze do usunięcia, endokrynolog - zabrał płytę na konsultacje z chirurgami onkologicznymi i zapowiedział operację albo dalszą obserwację.
Zapytałam go czy guz kolizyjny zawsze jest złośliwy odpowiedział, że nie.
Bardzo mało wiem o guzie kolizyjnym oprócz tego, że są to dwa rodzaje nowotworów rosnących równocześnie ale nie mieszających się (mięsak i rak)?
1. Czy ktokolwiek mógłby mi przybliżyć ten temat?
2. Jeśli się mylę to proszę wyprowadźcie mnie z błędu.
3. Jakie mam obrać postępowanie : obserwować, usunąć nadnercze?
4. A jeśli usunąć to gdzie, w Klinice Nowotworów Tkanek Miękkich, czy u chirurga naczyniowego, czy może pojechać do Gliwic do Endokrynologii Onkologicznej?
Przepraszam ale zgłupiałam chyba za wiele decyzji do podjęcia i wiele niewiadomych.
Raczej nie panikuję tylko staram się ułożyć sobie to w głowie i jakiś plan w działaniu.
Mam też świadomość, że tylko badanie histopatologiczne tak naprawdę daje odpowiedź.
Mam nadzieję, że tomograf się ,,pomylił"
Zapomniałam dodać, że schudłam zaraz po zapaleniu trzustki 20 kg i tak już zostało.
Mam oczywiście dietę trzustkową.
Samopoczucie mam dobre, odczuwam zmęczenie, ale mam tak od czasu OZT i mam problem z witaminą D3, więc zrzucam swoje zmęczenie właśnie na to.
Mam bogatą i to bardzo historię onkologiczną w rodzinie
(mama mojej mamy rak oskrzeli -przegrała, mama opłucna-przegrała ,
tato płuca drobnokomórkowy właśnie jest na naświetlaniach po 4 cyklach chemi,
jego siostra śródpiersie drobnokomórkowy własnie po 1 cyklu chemi,
mama mojego taty i cioci rak piersi - przegrała, trzech braci babci rak płuc - przegrali.)
No cóż nie mam czasu teraz chorować....
Przepraszam, ale nie potrafię zrobić akapitów.
Pozdrawiam. |
|
|