Witaj Wojtku
Piszesz że Tata się poddał. A może tli się w nim jednak jakaś mała iskierka nadziei...Może opowiedz Mu o mojej Władzi, podsyć i podtrzymaj tę iskierkę za wszelką cenę. Musicie uwierzyć! A cuda jak widać się zdarzają, ale pomóżcie losowi i nie traćcie nadziei...Pozdrawiam Was, a zwłaszcza Tatę z całego serca