Znalezionych wyników: 3

heh dopiero zauważyłam tą ostatnią odpowiedź

wiem głupio to zabrzmiało, ale każdy wie o co chodzi

a więc w międzyczasie udało mi się dostać do gastroenterologa. początkowo proponowano mi termin na luty-marzec, ale zwolniło się miejsce i już jestem po wizycie. zrobiłam też badanie na krew utajoną (niestety tylko raz, bo ze względu na pracę po prostu nie miałam możliwości wybrać się więcej razy do przychodni z rana) i wynik ujemny. w boku nadal mnie pobolewa, chociaż na jakieś dwa tyg praktycznie przestało. lekarz pouciskał brzuch, obejrzał wyniki i stwierdził, że dla świętego spokoju lepiej zrobić kolonoskopię.ale najbliższy wolny termin to dopiero początek lutego. czy mogę tak długo czekać z tym badaniem? a może lepiej wybrac się prywatnie jak najszybciej? pozdrawiam

dziękuję za szybkie odpowiedzi

wiem,że nie powinnam tutaj zawracać Wam głowy, ale wydaje mi się, że to forum jest na tyle profesjonalne, że porady tu uzyskane będę dużo bardziej pomocne niż te z innych forów. oczywiście zdaję sobie sprawę, że nikt mnie nie zdiagnozuje przez komputer, ale mogą się znaleźć osoby, które borykały się z podobnym i dolegliwościami i znalazły ich przyczynę więc teraz mogą naprowadzić na właściwą drogę. gdyby dostanie się do gastrologa na nfz było łatwiejsze i przede wszystkim szybsze to nie szukałabym pomocy na forum, ale zanim dostanę się na wizytę to miałam nadzieję się trochę więcej dowiedzieć i być może uspokoić, że to coś niegroźnego-niestety hipochondrycy mają czarne myśli średnio 24h/dobę....

nie myślałam o wybraniu się do onkologa więc dziękuję za sugestię.może dzięki temu szybciej się dostanę i uzyskam poradę niż czekając do marca na wizytę u gastrologa.

jeśli stłuszczenie byłoby widoczne na usg to na pewno go nie mam, bo rok temu miałam robione usg i nic takiego nie stwierdzono.chyba, że od tamtego czasu mi się zrobiło, ale to raczej niemożliwe, bo właśnie w tym czasie zaczęłam się lepiej odżywiać.

a co do badania na krew utajoną to dostałam skierowanie na badanie laboratoryjne-nie jest to ten test apteczny. tylko zastanawiam się czy będzie ono wymierne skoro mam stwierdzone hemoroidy. boję się, że akurat będę miała tego dnia krwawienie z hemoroida, wynik wyjdzie [przez to dodatni i się zestresuję jeszcze bardziej niż jestem...

witam. z góry przepraszam za tak długi wpis ale chcę opisać swoje dolegliwości dokładnie i chronologicznie.

mam 24 lata. za młodu uwielbiałam jeść niezdrowo, tzn. poza owocami i warzywami wcinalam pełno czipsów, frytek czy dań instant. czipsy raz w tygodniu jem do dzisiaj - nie mogę się odzwyczaić... do czasów liceum prowadziłam bardzo ruchliwy tryb życia, a potem więcej siedziałam przed komputerem zaniedbując ruch.

w kwietniu 2010 roku udałam się do lekarza proktologa, ponieważ od kilku miesięcy podczas podcierania zauważałam maleńkie ślady świeżej krwi na papierze. wykonał badanie per rectum, rektoskopię i pobrał wycinek śluzówki do badania, bo stwierdził, że była delikatnie rozpulchniona, ale wyniki było w porządku - minimalne zapalenie, ale nie wrzodziejące.
w grudniu 2010 roku brałam antybiotyk dalacin c - podczas kuracji męczyły mnie biegunki, a po jej zakończeniu mój rytm wypróżnień uległ zmianie, tzn. wcześniej załatwiałam się rzadko - 2 razy na tydzień i raczej twardym stolcem, a po antybiotyku do dzisiaj załatwiam się niemal codziennie (zazwyczaj parcie czuje po przebudzeniu) stolcem luźniejszym. w sytuacjach stresujących (np. egzamin) również czuję silne parcie niemal nie do opanowania.
ponieważ miałam tez problemy z żołądkiem, częste zgagi i wzdęcia, to w sierpniu 2011 roku wykonano mi gastroskopię. poza małym mikrokopijnym polipem, który został zbadany i okazał się niegroźny wszystko inne w porządku.

rok temu we wrzesniu przez kilka dni doskwierał mi silny ból w prawym boku na wysokości pępka. nawet byłam na ostrym dyzurze, bo podejrzewałam wyrostek i miałam wykonane usg jamy brzusznej ale wszystko było ok i ból samoistnie ustapił.
w marcu tego roku postanowiłam zadbać troche o siebie i prowadzić zdrowszy tryb życia, więc wybrałam się na siłownię. przez 3 miesiące ćwiczyłam aeroby średnio 3-4 razy w tygodniu po półtorej godziny i schudłam ok 5 kg (przy wzroście 163 cm ważyłam 55 kg,teraz ważę 49 kg) a wagę tą utrzymuje do teraz. ćwiczę też dalej w domu na orbitreku średnio 4 razy w tyg po 45 minut.
w międzyczasie zaczęło doskwierać mi silne swędzenie odbytu - czasem trudne do opanowania, a ponieważ krew na papierze dalej sie utrzymywala to w sierpniu tego roku wybrałam się znowu do proktologa, ktory tym razem zdiagnozował hemoroidy.
we wrześniu znowu zaczęłam odczuwać ból w prawym boku głównie na wysokości pępka, ale który też po tym prawym boku trochę "wędruje" i czasem promieniuje do pleców. tylko tym razem niestety nie ustąpił samoistnie i od września utrzymuje się do dzisiaj, chociaż od kilku dni odczuwam go coraz rzadziej.
lekarz pierwszego kontaktu zlecił mi w związku z tym badanie na krew utajoną, które w tym tygodniu zamierzam wykonać i dał skierowanie do gastroenterologa. niestety jednak zapisy wszędzie dopiero po Nowym roku, a mnie męczą natrętne myśli. na co moga wskazywać takie dolegliwości? dodam, że krew pojawia się sporadycznie i tylko przy twardszym stolcu. jestem strasznym hipochondrykiem i boję się, że to może być rak :( czy przy hemoroidach badanie na krew utajoną ma w ogóle sens i czy będzie miarodajne? prosze o rady i sugestie co dalej robić, jakie badania wykonać na własną rękę oraz o polecenie dobrego gastroenterologa w warszawie. pozdrawiam