1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rakowiak - postępowanie... |
gabi30
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 16996
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-07-22, 16:02 Temat: Rakowiak - postępowanie... |
Kasztanko, czy ktokolwiek pokierował Was do endokrynologa? Rakowiaka leczy endokrynolog w porozumieniu z onkologiem. W zależności od wyniku scyntygrafii powinniście się pokazać jak najszybciej u endokrynologa w celu kwalifikacji do leczenia analogami somatostatyny. Nie wiem skąd jesteście, ale najlepszy lekarz zajmujący się rakowiakiem i innymi GEP/NET jest prof. Jarosław Ćwikła. Możesz napisać do profesora na e-mail, wysyłając całą dotychczasową zeskanowaną dokumentację medyczną. Profesor odpowiada na e-maile i na pewno podpowie co robić dalej, być może zaprosi do siebie.
Pan profesor pracuje w Centrum Diagnostyczno-Medycznym Gamed w Warszawie, prof.Ćwikła współpracuje z Centrum Onkologii przy Wawelskiej 5 w Warszawie z dr.Kolasińską-onkologiem,dr.Cichockim- chirurgiem onkologicznym, doc.Pęczkowską z kliniki nadciśnienia tętniczego,prof.W.Zgliczyńskim ze Szpitala Bielańskiego a także z dobrze znaną wielu chorym dr.N.Seklecką.
Tacy lekarze dają nam pewną nadzieję
A tu e-mail do profesora: rakowiak@rakowiak.pl
Tu strona , którą powinnaś odwiedzić, dowiesz się więcej na temat rakowiaka
http://rakowiak.pl/ |
Temat: Rakowiak - postępowanie... |
gabi30
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 16996
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-07-04, 17:00 Temat: Rakowiak - postępowanie... |
Kasztanko, ja miałam wykonywane badanie SRS ( scyntygrafii receptorów somatostatynowych) kilkukrotnie. Samo badanie jest podobne do TK, problem jest innego rodzaju. Po podaniu znacznika dożylnie jest wykonywane badanie, które trwa ok. godziny. Takich badań po godzinie jest wykonywanych kilka w odstępie kilkugodzinnym. Ja miałam wykonywane to badanie w kilku ośrodkach w Polsce i każde praktycznie wyglądało inaczej. Pierwszą scyntygrafię miałam wykonaną w taki sposób: o godz. 8 rano podany znacznik, po odczekaniu godziny zaproszono mnie do pracowni wykonującej badanie. Układają pacjenta na twardym stole i w ciągu godziny robią skany całego ciała. Trzeba leżeć nieruchomo, więc jest to dosyć uciążliwe ze względu na długość badania. Następnie kazano mi odczekać 4 godziny i zaproszono na kolejne badanie , również trwające godzinę. Po następnych 4 godzinach zrobiono ostatnie godzinne badanie. Ostatni skan był zrobiony 24 godziny po podaniu znacznika, czyli musiałam przyjechać następnego dnia rano na ostatnie badanie. Tak wyglądała moja pierwsza scyntygrafia w ośrodku w Szczecinie. Kolejną miałam wykonywaną w Warszawie. Tu już miałam wykonane tylko dwa badania w odstępie kilku godzin, ale każde trwało również godzinę. Ostatnią scyntygrafię miałam robioną w ośrodku w Krakowie. Tu z kolei były trzy badania w odstępach kilkugodzinnych, każde również po godzinie.
Podsumowując mój przydługi wywód badanie jest bardzo uciążliwe, ciężko wyleżeć na twardym zimnym stole nieruchomo przez godzinę. No i trzeba się przygotować na całodniowy pobyt w ośrodku robiącym badanie. Można oczywiście wychodzić między kolejnymi badaniami ze szpitala. Tylko ostatnia scyntygrafia ze względu na rodzaj podanego znacznika zatrzymała mnie w szpitalu na cały dzień. Musieli mieć mnie na oku ze względu na to,że było to badanie kliniczne z zastosowaniem nowego znacznika.
Myślę, ale to tylko moje zdanie, że Twojemu tacie ciężko będzie przetrwać scyntygrafię. |
|
|