1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi - niepotrzebne usunięcie piersi i węzłów? |
gaba
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 6874
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-05-08, 21:50 Temat: Rak piersi - niepotrzebne usunięcie piersi i węzłów? |
Jak Ci pisałam, można dla spokoju sprawdzić w innym ośrodku preparaty z biopsji chirurgicznej, ale ja bym raczej wierzyła że rak był. To drugi wynik jest mniej wiarygodny (mimo weryfikacji). Jak możesz przeczytać przygotowano preparaty z pojedyńczych miejsc, guza nie znaleziono (pewnie został usunięty w całości). Przygotowując wycinki nie trafiono na miejsce gdzie wg poprzedniego badania zostawiono komórki nowotworowe. Do weryfikacji nie wysyła się całego sutka z węzłami tylko przygotowane wycinki i preparaty, jak w wycinkach raka nie było to i nikt go nie znalazł. Myślę że onkolog zaproponuje hormonoterapię, ale może również proponować chemioterapię bo guz był jednak spory i w dodatku wszystko wskazuje na to że wycinany kawałkami. Co jest do sprawdzenia (można telefonicznie porozmawiać z patologiem który podpisał pierwszy wynik) - czy były ogniska inwazji w naczyniach chłonnych lub krwionośnych. Część patologów pisze wyraźnie że nie ma, a część uważa że jak nic nie napisze to lekarz się domyśli że nie ma. W tym nietypowym wypadku dobrze byłoby mieć pewność. Przynajmniej ominie chorą radioterapia, tylko węzłów żal (bo wg mnie pierś po tym kawałkami wycinanym guzie była do usunięcia) |
Temat: Rak piersi - niepotrzebne usunięcie piersi i węzłów? |
gaba
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 6874
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-05-07, 21:44 Temat: Rak piersi - niepotrzebne usunięcie piersi i węzłów? |
Wydaje mi się że trochę nieprecyzyjnie to opisałaś. Prawdopodobnie to była biopsja chirurgiczna, czyli wycięcie całej zmiany, na marginesie stwierdzono komórki rakowe - to jest dosyć jednoznaczne - margines się barwi i ogląda dosyć dokładnie. Natomiast przy badaniu całego sutka robi się przekroje i z nich preparaty. Jeżeli tych pozostałych komórek rakowych było mało to po prostu nie trafili na nie. Tak się może zdarzyć, nie da się obejrzeć wszystkich komórek w całym sutku.
Mnie tylko dziwi zdziwienie i komentarz lekarza.
Bo poszerzyć margines trzeba było(bezwzględnie), ale zamiast usunięcia wszystkich węzłów powinno być oznaczenie i przebadanie węzła wartownika i to właśnie ten chirurg powinien był takie rozwiązanie zaproponować.
Zastosowano dosyć stare podejście, ale pomyłki to raczej tu nie było. Możesz oczywiście wypożyczyć preparaty z pierwszej biopsji i dać do zbadania w innym ośrodku (na własny, nieduży koszt). Ale chyba nie ma sensu, rak był tylko trochę za szeroko go wycięto. |
|
|