Znaleziono 1 wynik

Niestety mam zupełnie odmienną radę.
1. Żadna instytucja nie lubi kiedy zamiast dorosłego faceta pojawia się mama. Czas zacząć załatwiać swoje sprawy samemu.
2. Tego typu komisje nie uznają orzeczeń innych komisji, więc trzeba przygotować całą dokumentację.
3. Na tym "zaproszeniu" które dostałeś powinno być pouczenie gdzie i jak załatwić jeżeli nie możesz się stawić w tym terminie. Jeżeli nie, powinien być telefon do jakiegoś sekretariatu. Zadzwoń, poinformuj że jesteś osobą niepełnosprawną i zapytaj jak zorganizują twoje stawiennictwo, bo na schody wejść nie możesz (nie mów że trudno, tylko nie możesz i cześć). W Polsce wszystkie urzędy państwowe mają obowiązek zapewnić dostęp dla osób niepełnosprawnych, ponieważ raczej nie masz szans na dużą poprawę to naucz się już wymagać od tych instytucji dostępu.
4. Możliwe że się okaże że to komisja obejrzy Cię gdzieś na parterze, albo wręcz umówią się na wizytę domową, bo zwykle jednak życzą sobie obejrzeć osobę której przyznają taką lub inną kwalifikację (jeszcze jeden argument za tym żeby nie wysyłać mamy).
To wszystko nie takie trudne, załatwiaj sam. Powodzenia