Ja ze względu na inne kłopoty mam regularnie oznaczaną witaminę D3 i suplementuję od czasów kiedy witamina D3 była na receptę. Z mojego doświadczenia wynika że rzeczywiście przez prawie pierwszy rok prawie każda ilość wejdzie i bardzo powoli rośnie poziom we krwi, ale następuje moment wysycenia i np teraz od 3 lat biorę tylko 1000 j i to wystarcza. Ile kto potrzebuje to tylko można ustalić robiąc badania a i tak trzeba co jakiś czas sprawdzać.
A w kwestii tematu ogólnie to ja mimo suplementacji i dobrego poziomu D3 od 8 lat, na raka zachorowałam i powoli ale jednak on się rozwija.