Znalezionych wyników: 5

Nie pisałabym pisma, to jak wypowiedzenie wojny, lepiej paktować. Dokumentację zamawia się w specjalnej komórce, mają formularz do wypełnienia na miejscu. Sekcja Korespondencji wejście C nad apteką. Teraz i tak nie zmienisz kuracji więc najpierw wszystko dokładnie przeanalizuj.

Owszem każdy z nich jest OK , dopóki nie dociśniesz - to słabo tolerują. Porozmawiaj konkretnie z chirurgiem - Ty zwróć uwagę. Jak nie to idź (osobiście) do Zakładu Patologii z moich wspomnień wynika że nie gryzą i rozmowy przebiegają w bardzo przyjemnej atmosferze.

[ Dodano: 2016-07-27, 10:18 ]
Tylko pamiętaj że patolog może Cię tylko objaśnić co dokładnie ustalił, ale co z tym dalej robić to decyduje lekarz leczący albo konsylium.

Za moich czasów nie było karty DiLO, ale teraz to tam powinny być wpisane ustalenia z konsultacji co dalej jest dla Ciebie przewidziane. Zdecydowanie powinnaś zamówić dokumentację

A tak na marginesie to na tym wyniku jest podpisane Centrum Onkologii -Instytut (reszta wymazana) ale płatnikiem jest Mazowiecki NFZ.

Wyraziłaś się zrozumiale, ale nie zrozumiałaś wyniku - jest zresztą tak napisany że to trzeba rozszyfrowywać.
1. Masz napisane że nie ma wieloogniskowości, i nic w tym wyniku nie wskazuje że to w obszarze na granicy kwadrantów znaleziono komórki nowotworowe.
2. W wyniku nie masz wyraźnie napisane co gdzie znaleziono, są tylko końcowe wnioski patologa, a tam masz napisane z jednej strony że rak ograniczony do miąższu piersi, ale jednocześnie napisano że dochodzi od strony powięzi do marginesu, a z trzeciej strony że przygotowano do badania wycinek guz+powięź - to gdzie to dochodzi?
3. Dlaczego przebadano tylko 6 z 8 węzłów?
4. Ja tego wyniku do końca nie rozumiem, ale wiem jedno: lekarzom trzeba zadawać pytania bardzo konkretne, bo na ogólne: "Jak to jest z tymi marginesami" to dostałaś odpowiedź: OK. Następnym razem trzymaj w ręku wynik i palcem pokaż: Tu jest napisane że margines dochodzi, mam prawo do jasnej informacji czy operacja była radykalna czy nie.
5.Motywów działania lekarzy ja nie zawsze rozumiem, ale z doświadczenia wiem że mają zawsze w pogotowiu mnóstwo gładkich powiedzeń które nic nie wyjaśniają ale chwilowo pacyfikują pacjenta. OK jest jednym z takich zwrotów, to nie znaczy czyste, wystarczające itp, chirurg uznaje za OK bo jest zadowolony z tego co osiągnął (może nie można było nic więcej) ale to nie znaczy że są zadowalające dla pacjenta.

Drąż dalej temat, ale może być trudno, na pocieszenie powiem że ja w COI W-wa zapytałam czy receptory oznaczono z komponentu inwazyjnego czy z DCIS (miałam mikroinwazję) i zostałam z odpowiedzią " No chyba myślę że z inwazyjnego"

Pomocne może być zamówienie sobie pełnej dokumentacji (tylko przy zamawianiu należy zaznaczyć że chcesz zarówno z oddziału jak i z przychodni), taką kopię zawsze warto mieć.

Trochę trudne te pytania, medycyna mimo stosowania coraz bardziej wyrafinowanych narzędzi nie jest nauką wymierną.
- wielkość RCB kwalifikuje przypadek jako chemiooporny, ale wzór na obliczanie tego wskaźnika nie obejmuje zagadnień związanych z działaniem leku na mikroprzerzuty i krążące w obiegu wolne komórki raka, wstępna chemioterapia jest postępowaniem rutynowym i na pewno zdarzające się braki odpowiedzi nie wpłyną na zaprzestanie jej stosowania. Odpowiedz sobie sama na pytanie czy gdybyś znała wynik, czy na pewno byś z niej zrezygnowała.

w opisie makroskopowym są podane marginesy i tam margines komponentu inwazyjnego od powięzi podano na 0,8 cm. Dlaczego w dalszej części napisano że dochodzi do powięzi(co? komponent inwazyjny?) to pytanie do patologa, chirurg ewentualnie sam powinien zadzwonić i zapytać. Zwykle jeżeli "margines dochodzi " konieczne jest wdrożenie jakiegoś postępowania korygującego np radioterapia lub docięcie.

W raporcie wyraźnie zapisano że materiał przeszukano (też pewnie chcieli mieć więcej węzłów) ale nie znaleziono innych węzłów nie pozostaje nic innego jak pogodzić się z takim stanem.